Strona 321 z 486 PierwszyPierwszy ... 221 271 311 319 320 321 322 323 331 371 421 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,201 do 3,210 z 4854

Wątek: Odkrywam samą siebie i podoba mi się to co znajduję :P

  1. #3201
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bella115
    Kolejny dzień zmagań przede mną i kolejny dzień na sznasę bycia szczuplejszą. Postaram się go wykorzystać najlepiej jak potrafię. :P
    Strasznie mi się to spodobało Izunia trzymam więc za Ciebie kciuki!!!
    I sama też tak spróbuję ten dzień wykorzystać.........

    Izuś pozdrawiam Cię bardzo gorąco i wiesz co - mi to okienko też się strasznie podoba!!! rewelka

    miłego dnia

  2. #3202
    hiiiii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    85

    Domyślnie

    BELLUŚ MAMY NASTĘPNY DZIEŃ ZALICZONY NA ODWYKU.
    SUPER BARDZO SIĘ CIESZĘ, WALCZYMY DALEJ.
    ŻYCZĘ SUPER WEEKENDU.

  3. #3203
    Awatar hindi65
    hindi65 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-03-2006
    Posty
    2,224

  4. #3204
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tak Belluś, pamiętam, że to Twoje nowe mieszkanko jest w centrum, ale i w centrum widoki mogą być różne, dlatego zapytałam. Tak sobie myślę, że drzewo i stara kamienica to o niebo ładniejszy widok, niż powiedzmy centrum handlowe. A skoro tam są stare kamienice ze strychami i piwnicami, to kto wie, nietoperze i w środku miasta mogą być (na strychach latem, w piwnicach zimą).

    Mój mąż będzie w Polsce tylko przez tydzień, w tym Sylwester (na którego chcemy pójść do jakiegoś klubu z moją siostrą i przyjaciółką) i trzeźwienie po nim (połączone z koniecznością wstania jednak wieczorem i podreptania do moich rodziców, bo moja mama ma 1. stycznia urodziny). Na pewno więc nie ruszymy się poza Wrocław, bo i tak przez ten tydzień trudno pewnie będzie mu się rozerwać pomiędzy wrocławską rodzinę, przyjaciół, a jednocześnie nacieszyć się żoną po miesiącu nie widzenia się i świętach spędzonych osobno. Tak więc niestety nie tym razem. Niemniej dziękuję za zaproszenie.

    Trzymaj się, kochana, i nabieraj tego wiatru w żagle coraz więcej, żeby ruszyć pełną parą.

    Mocno Cię ściskam i tak strasznie już się cieszę na ten grudzień. Za każdym razem, kiedy pomyślę sobie, że przyjedziesz dzień wcześniej, nie mogę się nie uśmiechnąć

  5. #3205
    colacaro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Bello
    Ciesze sie ze odnalazlas dawny zapal.U mnie tez do niedawna nie bylo wesolo.Nabroilam strasznie... Ale jakos dalam rade i znowu walcze.Po prostu MUSZE !!!nie bede czarowac ze jest wzorcowo i ksiazkowo,ale naprawde sie staram...
    Trzymam kciuki za CIEBIE !
    Milego weekendu zycze Dla mnie to najtrudniejszy okres w tygodniu

  6. #3206
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Milego weekendu i dużo zdrówka


  7. #3207
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Belluś, dużo siły przesyłam, żebyś się dzielnie podczas weekendu trzymała.

  8. #3208
    Awatar animka001
    animka001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2005
    Posty
    25

    Domyślnie

    Hej!
    Zbieram się na potężnego priva ...miałam taki piękny motywacyjny pościk wysmażony , który mi zeżarło i którego nie umiem odtworzyć bo powstawał pod wpływem chwili. Teraz sobie siedzę z Okim na kolanach , który równie chory mamrocze : [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] albo to czyta pojedyńcze literki , tak więc nie moge usłyszeć nawet swoich myśli .Napisz proszę jak e-Skom podoba się Wasze nowe gniazdko i czy mają w głowach już plan swoich pokoi?
    Buzaiki!

    ___________________________
    stary adres
    nowy adres

  9. #3209
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Witam serdecznie.

    No tak, wzięłam się za dietkowanie, @ mnie odwiedziła, to i oczywiście zaraz jakieś choróbstwo dopatrzyło się mojej słabosci i już mnie przyatakowało. Wczoraj cały dzień snułam się po mieszkanku jak taka szmaciana lalka, a od popołudnia spałam i spałam. Zdobyłam się tylko na wysiłek przygotowania kotletów na obiadek, jednak przy obieraniu ziemniaków poddałam się, byłam zbyt słaba, aby cokolwiek oprócz leżenia robić. Zaczynam się zastanawiać, czy czasem córcia mi czegoś nie sprzedała, bo objawy mam dokładnie jak ona na początku tygodnia, tym bardziej cieszę się, że to zwalczyła, jesli to było to.

    Dietkowanie idzie słabiutko, ale jakoś idzie, między dwóją a tróją się plasuję, jednak przechodzę do kolejnego etapu. Zamierzałam mocno się przycisnąć od poniedziałku, jednak jeśli nadal będę tak osłabiona to raczej się na to nie zdecyduję. Nastawienie do dietkowego jedzonka coraz lepsze, odwyk od słodyczy w toku.

    Dziś planuję dokończyć wczorajsze porządkowanie dokumentacji, bo w tej chwili pokój wygląda znacznie gorzej niż jak zabierałam się za porządki. Chciałam także zrobić przegląd garderoby przed wyjazdem, jednak pewnie nie dam rady.

    Dzieciaszki już z łóżek powoli wstają, zatem czas się nimi zajmować - to głównie czas na przytulanie i rozmowy od serca, zawsze rano mają taki właśnie nastrój. :P :P :P Doładuję swoje i ich akumulatorki. :P :P :P

    Może i ja kiedyś zrobię sobie tak wspaniałe zdjęcie?


    Animko, wiem, jak to jest, jak człowiek się napisze a mu potem to komp zżera, ponowny tekst to już nie to samo. Wpisałam się u Ciebie ze słowami podziwu dla Ciebie, bo tak właśnie jest. :P Tak bardzo bym chciała poznać Twoje dzieciaszki i styknąc je z moimi diabełkami, musiałybyśmy mieć oczy naookoło głów. Może kiedyś się uda. :P

    Triskellku, spodziewałam się, że w swoim napiętym terminarzu nie znajdziesz już czasu na przyjazd do łodzinki, tym bardziej cieszę się z naszego wcześniejszego spotkania. :P Wiele sobie po nim obiecuję. :P :P :P Z tymi nietoperzami, to mnie bardzo "pocieszyłaś". Nie patrzyłam na sprawę w ten sposób.

    Luneczko, pamiętam, że niedziela jest dla Twojej rodzinki, zatem czekam na priva na początku tygodnia. A zdrówko bardzo mi się przyda, dziękuję.

    Colacaro, jakoś przetrwamy te trudne początki, nie mamy innego wyjścia, skoro człowiek narozrabiał, to musi też umieć się z tego wyplątać. Troszkę mi kiepsko idzie, jednak do przodu, to zawsze ruch w dobrym kierunku. Zapału takiego jak kiedyś jeszcze nie mam, ale mam głębokie przeświadczenie, że właśnie teraz jest czas na mobilizację samej siebie. Trzymaj się!

    Hindi, bardzo ładnie Ci idzie z tym dietkowaniem, cieszę się, że masz takiego powera dietkowego, a i walka ze słodkościami wygrana, z pewnością będą wspaniałe rezultaty. :P :P

    Hi, weekend nieco pod kocykiem mija, jednak najważniejsze, że dietkowanie nie zostało odpuszczone, wleknie się noga za nogą, jednak posuwa się do przodu. :P

    Anikasek, są dni lepsze, są dni gorsze, a są i takie całkowicie dołujące, jednak zawsze po nich są też dni wspaniałe, przeplata się to nasze dietkowanie z niedietkowaniem, jednak trwamy i się nie poddajemy, ważne, że chcemy, kiedyś zatrybimy tak na maksa. Trzymaj się dzielnie!

    Miłej niedzieli życzę!

  10. #3210
    bebe13 Guest

    Domyślnie

    Bello współczuję choróbstwa.
    A za odwykiem słodyczowym jak najbardziej jestem bo z autopsji widzę że im więcej slodyczy w diecie tym większy głód na wszystko co jadalne.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •