Chciałam Ci baaaardzo podziekować za to że byłaś ze mną-niezależnie czy maiłam kryzys, czy jakoś mi szło....
Pamiętasz nasze spotkanie kilkunasto minutowe na dworcu Wschodnim wtedy co jechałaś do Izary Powiedziałaś mi na peronie wtedy coś co powtarzam sobie bez przerwy w myślach, co zawsze włącza we mnie dopalacz dziękuję
i dziś- kiedy zamykam pierwszy etap prosze oto żebyś i nie zostawiła mnie w dalszej drodze... jesteś jedna z najbliższych memu sercu forumowiczek mimo że nie było nam dane zbyt wiele czasu spędzic w realu
pozdrawiam
Zakładki