Udanego weekendu Bello
Dzieciaczki fantasyczne
Chociaż nie cierpię zimy zostawiam Ci właśnie zimowy krajobraz
Udanego weekendu Bello
Dzieciaczki fantasyczne
Chociaż nie cierpię zimy zostawiam Ci właśnie zimowy krajobraz
Witam nocną porą.
Niestety, wczorajszy dzień nie mogę zaliczyć do mocno udanych dietkowo, cały dzień mnie nosiło i podejrzewam, że to wina tego ciasteczka wszamanego z samego ranka, jednak nie powinnam go wogóle zjeść, bo potem tylko było cholernie trudno. Zatem dostałam kolejną nauczkę, lekcję, z której już dziś wyciągam wnioski - na razie nie wolno mi nawet powąchać słodkości.
Choróbstwo jakby mnie już opuszczało, zatem trzeba będzie wziąć się powoli za ćwiczenia, rozruszać zastałe gnatyi dzięki temu zaaplikować sobie troszkę radości. Przeproszę się chyba też z rowerkiem, nawet kwadransik na nim powinien mi pomóc się przemóc do tego solidnego dietkowania. :P
Dziś też w planach zabawy z dzieciaszkami ciąg dalszy. Imieninki córci się udały. :P Chciałam wyjść z nimi na dłuższy spacer, jednak troszkę martwi mnie oddech syna, muszę poczekać do ranka i jak wstanie popatrzeć mu w gardziołko, bo coś za ciężko oddycha.
Długo dziś szukałam zdjęcia, które mnie ujmie, ale opłacało się, to jest wprost niesamowite, takie jakie kocham najbardziej (autor Ronceval). :P :P :P
:P
Anamat, jakie świetne zdjęcia mi wkleiłaś, coś przesympatycznego. :P Dziękulec wielki. :P A dzieciaszki, sama wiesz, jednego dnia słodkie a drugiego ... jak diabełki.
Luneczko, tak marzy mi się już biały puch skrzypiący pod nogami. Jeszcze troszkę i ja też będę mogła się cieszyć moją ulubioną porą roku. :P Swoją drogą, współczuję tym, którzy będą zmuszeni odśnieżać swoje przydomostwo. Dziękuję za świeży powiew zimy. :P
Buttermilk, wczoraj z tymi podszeptami nie wygrywałam tak jakbym chciała, dlatego dziś podwajam wysiłki i już się nie dam im tak nabrać. Dopóki jestem w grze, liczy się każdy punkt dla mnie. Weekend musi być wzorowy, skoro suwaczek ma pokazać swoje prawidłowe odliczanie. :P
Rewolucja, nie odpuszczam, bo i po co, wczoraj dzień słabszy, dziś będzie lepszy, a jutro jeszcze lepszy. :P Ja do mich pociech też mam słabość. A niespodzianek było sporo, głównie takie zabawowe i prezentowe, wydaje mi się, że mała była zadowolona z wczorajszego dnia. :P A u Ciebie? Nie daj się wziąć w kierat bardziej niż chcesz. Teraz dopiero widzę, jak sama siebie wykorzystywałam, jedyna pociecha, że to mieszkanie...
Hi, najgorsze w tym moim podjadaniu jest to, że ja jem coś z rozpędu, bez namysłu, dopiero jak wszamię lub w połowie zaczynam sobie przypominać, że dietkuję, to przerażąjące jak człowiek potrafi się zatracić, kiedyś już to przerabiałam, więc wiem, że muszę poczekać spokojnie jeszcze kilka dni zanim sobie uświadomię do końca, że jestem na diecie i takich wpadek będzie coraz mniej. :P
Hindi, grzeszki rozgrzeszone, dziś pokuta. A tak na serio, to właściwie sama nie wiem, czy nie powinnam jakiegoś dnia detoksu sobie zrobić, może wtedy szybciej bym z siebie te trucizny wywaliła.
Weronika, dziękuję za odwiedziny. :P Pewnie, że wytrwam, może teraz nie w moim stylu, jednak za jakiś czas wrócę do swojej normy i będzie mi się łatwiej odchudzało. :P
Miłego weekendu!
Witaj Belluś!
Widzę że jeszcze buszujesz po forum
Zyczę więc udanego weekendu i kolorowych snów
Bo chyba idziesz dziś spać
Ja też już zmykam,
Buziaki
Miłej soboty Bellus Ci zycze!!
Dzieciaczki sliczne,rozbrajajace
Buzka!
hej
Czyli co, zrywasz ze wszelkimi słodkosciami raz na długi czas, tak
moze to i nawet lepiej... łatwiej wytrwać mówiac sobie NIE i już, niż pozwalać sobie na mały kawałek i rezygnować z dużego. Tak chyba naprawde jest prościej.... Mneijszy zal i większa motywacja
BELLUS DOMYSLAM SIE CO MUSISZ PRZEŻYWAC TAK CAŁY CZAS SIE KONTROLUJĄĆ Z JEDZENIEM .JA MAM TO SZCZĘŚCIE ŻE O OKREŚLONYCH PORACH ŻOŁĄDEK SIĘ ODZYWA 9,12,15,18,O TYCH JEM.W TYM ŻE JEDNA GODZINA TO PRZEKĄSKA OWOCE.
MNIE ZAWSZE WYKAŃCZAŁY SŁODYCZE.
TERAZ SIE WZIĘŁAM ZA ODWYK I INNE PODEJŚCIE DO NICH I JEST NARAZIE OK. TAK JAK JEST W TEJ CHWILIMOGŁO BY BYĆ DO KOŃCA ŻYCIA.
MIŁEJ SOBOTY BELLUS. U ROKSANKI CIUT LEPIEJ , ALE TA GORACZKA
Belluś za to ciasteczko to ci się klaps należy
A pomysł z ćwiczeniami popieram
oj mi też nie wolno, oj nie wolno...na razie nie wolno mi nawet powąchać słodkości.
buziaczki wielkie, spadam do pracy, eh...kupa faksów przede mną leży....
Czyli odwyk! Widzialam gdzies na forum klub odwykowy
A zeby nie zapominac ze jestes na diecie moze ustaw sobie przypominacz w komorce, zeby co rano dzwonil Ci "jestes na diecie"
Wiem, ze strasznie trudno jest sie wdrozyc do dietkowania po przerwie, ale jestem pewna ze z czasem Ci sie to uda, ze bedziesz dietkowac tak ladnie jak kiedys, bo potrafisz, i to jak!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Zakładki