Strona 349 z 486 PierwszyPierwszy ... 249 299 339 347 348 349 350 351 359 399 449 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,481 do 3,490 z 4854

Wątek: Odkrywam samą siebie i podoba mi się to co znajduję :P

  1. #3481
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Belluś, brawo, brawo, brawo
    aż serce rośnie kiedy się czyta Twój ostatni pościk
    no i jak inaczej miałaby ruszyć nasza koniolubna Bellunia jeśli nie z kopyta
    trzymam kciuki ze wszystkich sił
    pozdrawiam cieplutko

  2. #3482
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    nooooo, mi też rośnie serce jak czytam o twoim kopie...i chyba zaczyna się udzielać

    co do logopedy to spr madzia mówi k ko ka, sprawdziłam parę innych sylab, duży ma problem z r, ale odróżnia np p od b, więc nie ma chyba problemu... spróbuję dziś z tym sz)

    co do urządzania domku... to ja tez remontuję swoje gniazdko i myślę nad meblami...mój mąż jest stolarzem więc zrobi wsio co wymyślę

    miłego dnia
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  3. #3483
    biglady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2005
    Mieszka w
    Tarnów
    Posty
    37

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Korni
    nooooo, mi też rośnie serce jak czytam o twoim kopie...i chyba zaczyna się udzielać
    Acha! Mi też! Mi też!
    stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
    ------------------------------------------------

  4. #3484
    hiiiii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    85

    Domyślnie

    BELUŚ MOŻE Z TĄ WYMOWĄ NIE BĘDZIE TAK ŻLE.
    WYDAJE MI SIĘ ŻE DZIECI NAWET ZDROWE JAK SĄ MAŁE TO SYPLENIA.
    MÓJ SYN MAJĄĆ 3-4 LATKA JĄKAŁ SIĘ, ALE JAK RÓSŁ TO CORAZ MNIEJ I WKOŃCU PRZESTAŁ W WIEKU GDZIEŚ 23-14 LAT JAK MIAŁ.
    NIE BARDZO SIĘ NA TYM ZNAM . NIGDY Z MOIMI DZIEĆMI NIE MUSIAŁAM KORZYSTAĆ ZE SPECJALISTÓW.WIOLKA Z ROKSANKĄ CHODZIŁA DO LOGOPEDY I PRZYNOSIŁA KARTKI I Z NIA ĆWICZYŁA I BYŁA SZYBKA POPRAWA.NO POTEM ZACHOROWAŁA I PRZESTAŁA CHODZIĆ , ALE ROKSANKA JUZ DOBRZE MÓWI.
    SKARBIE ŻYCZĘ CI BYŚ TO SWOJE GNIAZDKO ZROBIŁA PIĘKNE, BYS SIE DOBRZE W NIM CZUŁA.ŻYCZĘ CI BYŚ SZYBCIUTKO UPORAŁA SIĘ Z TYMI WSZYSSTKIMI PROBLEMAMI Z DZIEĆMI.

  5. #3485
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Wspaniale Ci idzie Bellus i oby było tak już zawsze,a niedługo znowu bedziesz zgrabniutką laseczką

    Buziaki dla Ciebie i dla dzieciaczków Dbaj o siebie

  6. #3486
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Bellus, az przyjemnie czytac takie posty Mam nadzieje ze jak sie tak rozgalopujesz to nie przystaniesz ani na chwile, ani na Swieta
    Czytam Twoj plan i jestem pelna podziwu, mam nadzieje ze bedziesz wytrwala w jego realizacji, bede Cie wspierac z calego serca!
    Wyobrazam sobie co czujesz majac juz klucze do nowego mieszkanka, teraz pozostaje radosc jego urzadzania - wiem, ze to kosztowna impreza ale ilez radosci przynosi! U mnie zakup domku troszke sie przesuwa ale wierze ze juz na wiosne bedziemy miec wlasne 4 katy i wtedy i ja bede szalec po marketach i necie w poszukiwaniu inspiracji Tak wiec zamieszczaj zdjecia z postepu robot, moze cos podpatrze?
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  7. #3487
    evitaPL jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pozdrawiam z samego rana

  8. #3488
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Witam serdecznie.

    Wpadam pochwalić się kolejnym wzorowym dniem. :P :P :P Kalorii tylko tysiączek i do tego same dietkowe rzeczy, herbatki wypite. :P :P :P Ćwiczenia:
    - 30 min. aerobicu TBC,
    - 30 min. aerobicu stretch. :P :P :P

    Naprawdę czuję tego powera, co kiedyś mi towarzyszył w dietkowaniu, jeśli tylko swoją głupotą tego nie zmarnuję, nie ma mocnych, aby mnie ktoś zatrzymał. :P :P :P Tak sobie myślę, że może woreczek, którego atak tak zakończył moje dietkowanie, teraz już ma się lepiej i pozwala mi na nieco więcej. Z drugiej strony mam ten lęk przed kolejnym jego atakiem jak zacznę już porządnie dietkować i będzie się odtłuszczał.

    Za parę minut jadę na wykłady do Radomia, bardzo mi się nie chce, ale kiedy pomyślę, jak piękny jest wschód słońca, to od razu buziolec mi się uśmiecha. Ta trasa ma swoje takie urokliwe miejsca, kiedy mogę podelektować się urokiem wsi, lasu i tego zapachu powietrza. Z pewnością nie są to moje Bory Tucholskie, jednak i tak nastrajają optymistycznie do życia. :P

    Wczoraj już zaszalałam i zakupiłam cholernie drogie panele do mojego mieszkanka, miałam w pokojach roboczych zrobić oszczędniejszą podłogę, jednak w ostatniej chwili zmieniłam decyzję i teraz będą wszędzie panele, które mi się najbardziej podobają. Budżet na tym ucierpki, ale trudno. :P :P

    Troszkę symbolicznie podchodzę do tego nowego mieszkania i do mojego ponownego dietkowania, zmiana mieszkanka stała się jedną z inspiracji do pozostawienia tego, co zbędne, na starych śmieciach, w tym właśnie tych moich dziesięć kilosków. Cholernie się cieszę, że trybię. :P :P :P



    Buttermilk, nie zamierzam przystanąć z dietkowaniem, chcę się jedynie nie potknąć do świąt, aby nabrać prędkości i gładko przez świąteczne menu przejść. Czuję tą siłę, która mi towarzyszyła w pierwszym dietkowaniu, to taka jakby wewnętrzna radość, dzięki temu wzmacniają się mmoje postanowienia i pomimo pokus postaram się na nie nie skusić. :P Na razie nie ma czego robić zdjęć, wszystko w nowym mieszkanku zacznie się ujawniać dopiero pod koniec lutego i początek marca. Teraz zastanawiam się, czy nie brać się już za ściany, tylko muszę jeszcze do końca moje koncepcje wizualne dopracować, bo tak naprawdę to najwięcej kłopotu sprawia mi duży pokój z aneksem kuchennem, jest tam tyle jeszcze do zaprojektowania i znalezienia wspólnego mianownika korespondującego z resztą mieszkanka. Mam już pewne swoje sugestie, ale jeszcze mocno nieskrystalizowane.

    Luneczko, do zgrabiutkiej laseczki to mi jeszcze bardzo dłuuuuuuuugo ... Teraz marzę, abym zdołała osiągnąć ósemeczkę i jakoś na niej troszkę przeczekać, zasiedlić ją u siebie, tak aby mogła się umocnić, no ale to jeszcze bardzo daleka droga. Widzisz jaka gapa ze mnie, oczywiście, że zabierasz połówkę ze sobą, miejsca będzie pod dostatkiem i z pewnościę mi się nie wymigasz od dłuższego pobytu u mnie, bo jak już Cię złapię, to muszę się Tobą nacieszyć i nacieszyć. :P :P :P

    Hi, bardzo bym chciała, aby to moje gniazdko rodzinne już zaczynało przybierać pewne kształty, a z drugiej strony sprawia mi tyle radości planowanie wszystkiego, delektowanie się każdym szczegółem wystroju. Jak pisałam wcześniej, to jakby nowe życie. :P Tego mi właśnie było potrzeba po tym kieracie prackowym, teraz jakby lżej, że się na takiego maksa albo więcej tyrało, powoli zaczyna do mnie docierać, że kolejne marzenie realizuję. :P Z Sebciem ćwiczę i już kilka razy wymówił prawidłowo, tylko oczywiście cierpliwości to mu brakuje.

    Biglady, bardzo się cieszę, takie kopy to dobra sprawa. :P

    Korni, dobrze wiedzieć, że Twój mężuś to stolarz, bo mam w planach ciekawe rozwiązania drobnych mebli. No ale to dopiero w drugiej połowie przyszłego roku, jeśli oczywiście wszystko będzie szło zgodnie z moimi planami. :P A kop niech się udziela jak najbardziej. :P

    Bike, i znów zimowa sceneria z głównym bohaterem - koniem. :P A ja dalej nakręcam się do galopu i co najważniejsze bardzo się z tego cieszę i tak jakby lżej czuję. :P :P :P

    Magda, najgorsza to ta sama decyzja i te pierwsze trzy dni, a właściwie ten drugi, reszta przychodzi już niemal bezlitosnie i dopiero drugi tydzień to pierwsze większe wyzwanie. Ładuję sobie na niego akumulatorki właśnie dzięki forum, tu czuję wsparcie i bliskość, i to co najważniejsze, że nikt mnie palcem nie wytyka, jeśli podwinie mi się noga, dzięki temu można szybciej i mniej wstydliwie powstać. Życzę Ci z wszystkich sił, aby te gorsze dni były już za Tobą, a sobie, aby przetrwać przez święta.

    Evita, dziękuję. :P Buziolec wielkie ranny ptaszku. :P

    Wspaniałego dnia Wam życzę, niech każdą z nas spotka dziś coś bardzo miłego. :P

  9. #3489
    magda3107 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2006
    Mieszka w
    Wałbrzych
    Posty
    2

    Domyślnie

    Bellus zycze miłego dnia!!!
    Bardzo dobrze,ze kupiłas lepsze panele,bo na dłużej wystarcza!Lepiej zainwestowac w remont wieksze pieniążki,bo to wyjdzie na dobre-zobaczysz!!
    Bardzo ładnie Ci idzie dietkowanie!!
    Ja tez jestem dumna z wczorajszego dnia :P :P
    Pozdrawiam i sle buziaczki!!!

  10. #3490
    hiiiii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    85

    Domyślnie

    WPADŁAM ŻYCZYĆ SPOKOJNEGO,
    MAŁO STRESUJĄCEGO,DUŻO DIETKOWEGO
    WEEKENDU I PRZESYŁAM
    DUŻO BUZIACZKÓW.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •