-
Och jak ja bym chciała tak pojechać
Może jak już zakończę dietkę to w nagrodę pojadę pooglądać piramidki
na razie mogę je oglądać tylko na swoim suwaczku
pozdrawiam cieplutko
początek zmagań:
10.05.2007 przerwa na dzidziusia
:
XI.2007 - VII.2008
waga startowa
111,70 kg max waga w życiu
115,00 kg (2007 rok) mój cel:
65 kg (osiągnięty 18.06.2010)
-
Izunia jak się udała wyprawa do Egiptu?
Co u Ciebie? jak tam nowe mieszkanko? no i w końcu jak dietka? szkoda ze Cię z nami tu nie ma.. odezwij się bo tęsknimy!
pozdrawiam!!
-
Iza, czyżbyś zrezygnowała i teraz wstyd się przyznać ?? To przeciez niegodne Ciebie Dziewczyny czekaja na Ciebie, martwią się o Ciebie a Ty ja królewna każesz na siebie czekać w przedsionku.
-
Miłego weekendu
***
Grażyna
-
Belluś, wróciłaś już z tego Egiptu, czy nie
czekamy na wieści...
pozdrawiam
-
Witam kochane laseczki!!!
Mam nadzieję, że tym razem już uda mi się na trwałe wrócić do Was. Nie ukrywam, że nie wiem, jak mam Was przepraszać za tak długie milczenie, jednak sporo się w tym czasie w moim życiu zawodowym i prywatnym działo. Najważniejsze, że powoli zaczyna się wszystko układać i teraz już na spokojniej mogę o sobie zacząć myśleć.
Dzieciaszki mi straszliwie chorowały, z jednej choroby wpadały w drugą, a wszystko zaczęło się od szczepionki na sepsę. Moje nereczki troszkę pozrzucały piasku i kamyczków. W domciu remont idzie, ale nie w takim tempie jak powinno. Budżet wyparował, więc musiałam sporo doraźnych szkoleń wziąć, aby go podreperować.
Do Egiptu pojechałam, choć na niego całkowicie nie zasłużyłam patrząc pod kątem dietkowania, które zostało właściwie zawieszone, a w ostatnich dniach niemal rzucone. Od dwóch tygodni zastanawiałam się, czy nie zamknąć swój wątek, bo i tak na porządne dietkowanie nie mam dostatecznej motywacji, żal mi było jednak naszych przyjaznych kontaktów i wszystkich tych forumkowych przeżyć.
Ogromnie dziękuję tym, które o mnie nie zapomniały i z uporem maniaka wpisywały mi się wierząc, że wrócę tutaj. Mam wobec Was ogromny dług wdzięczności, bo to właśnie te wpiski przeważyły najbardziej w mojej ostatecznej decyzji kolekny raz podjęcia się walki z nadwagą. Nie mam pojęcia jak się do tego zabrać, bo złe nawyki stały się nieodłącznym elementem mojego codziennego życia, no ale cóż metodą małych kroczków może znów się nawrócę.
Wielkie, wielkie buziolce do Was lecą!!! Wybaczcie, jeśli za mało było w tym poście, jednak teraz chcę pobuszować u Was. :P Dziękuję !!! :P :P :P
-
hej Bella
Opowiadaj jak bylo w Egipcie!
i nie rezygnuj z odchudzania! lepiej, zeby szlo powoli niz zeby w ogole nie szlo!
-
Belluś, cieszę się ze już jestes i nie znikaj na tak długo wiecej Razem razniej gubic sadelko
Szkoda ze na spotkanie się nie wyrwiesz, mam nadzieje ze moze kolejnym razem sie uda...
No i czekam na obiecane fotki z Egiptu
Buziolce
-
witaj Bello!
dobrze, że jesteś, bo brakowało Twoich pogodnych wpisów...
metody małych kroczków są z reguły najlepsze....
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Hej Belluś :P :P :P
Fajnie,ze juz wrociłas!Wpadam z pozdrowieniami :P
BUZIACZKI
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki