Strona 418 z 486 PierwszyPierwszy ... 318 368 408 416 417 418 419 420 428 468 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 4,171 do 4,180 z 4854

Wątek: Odkrywam samą siebie i podoba mi się to co znajduję :P

  1. #4171
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Bello, witaj z powrotem
    Wreszcie jesteś Bardzo się cieszę
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  2. #4172
    Marg75 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-05-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    139

    Domyślnie

    9 kg w 2 tyg.? szybka jesteś szkoda, że w drugą stronę to tak nie idzie
    bierz się szybko do roboty zanim się organizm do nich przyzwyczai
    początek zmagań: 10.05.2007 przerwa na dzidziusia : XI.2007 - VII.2008
    waga startowa 111,70 kg max waga w życiu 115,00 kg (2007 rok) mój cel: 65 kg (osiągnięty 18.06.2010)


  3. #4173
    biglady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2005
    Mieszka w
    Tarnów
    Posty
    37

    Domyślnie

    Udanego dietkowego tygodnia życzę
    A jesli jakaś wpadka się przytrafi - trudno. Nie załamujemy rąk tylko dalej i dalej

    P.S. Ja niestety minionego, dopiero co, weekendu nie mogę uznać za udany w kwaestii przestrzegania diety

    Buźka
    Big
    stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
    ------------------------------------------------

  4. #4174
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Też to samo pomyślałam Speedy Gonzalez z Ciebie w pozyskiwaniu nowych kilosków
    Przepraszam, to wcale nie jest śmieszne

    Belluś, życzę Ci nowej pary do odchudzania, dużo energii i konsekwencji od zaraz, od teraz, żeby te nowe, niechciane kilogramy nie zdążyły Cię polubić

    Miłego poniedziałku i udanego całego tygodnia

  5. #4175
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Belluś, już trzymam kciuki aby dietkowanie przebiegało wg planu.
    A moze powinnam jakieś butki do kopania naszykowac? Najlepsze to ma Triskell

    Na spotkaniu było cudownie - naładowałam akumul;atorki pozytywna energią, wygadałam i wyśmiałam Opisu u mnie na watku nie ma bo niestety czasu braknie
    Było kameralnie: Ja, Rewolucja, Bike, Stella i Kasia Cz., ale i tak warto było - niech pozostali żałują ż enie byli i mam nadzieje ze ten zal będzie na tyle duży by do nas dołączyć na następnym spotkaniu

    Buziaki
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  6. #4176
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    uda Ci sie Bello!
    trzeba tylko zaczac a Ty juz zaczelas i beedzie tylko lepiej!

  7. #4177
    Awatar bike
    bike jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-09-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,424

    Domyślnie



    Belluś, pozdrawiam ekspresowo

  8. #4178
    magda3107 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2006
    Mieszka w
    Wałbrzych
    Posty
    2

    Domyślnie

    Belluś miłego i dietkowego tygodnia Ci zycze!
    BUZIACZKI

  9. #4179
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Buziaki ,pozdrowienia i podziękowania


  10. #4180
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Witam kochane forumki.

    Jestem coraz bardziej zdegustowana własnym podejściem do dietkowania, już co prawda nie pożeram gigantycznych ilości jedzonka, ale i tak nie udaje mi się utrzymać w ryzach, tak jak bym chciała. Zaczynam, choć bardzo odciągam od siebie tą myśl, podejrzewać, że nie stać mnie na dietkowanie, nie stać mnie ani na przyzwoite dietkowanie ani na gubienie kilosków. Zaczynam powoli godzić się ze stwierdzeniem, że niestety jestem do niczego jeśli chodzi o odchudzanie się, a już tym bardziej o utrzymywanie wagi. Cały czas myślę o tym, aby dać sobie z tym wszystkim spokój, rzucić to w pioruny i mieć tzw. święty spokój, no ale co z moim zdrowiem, skoro teraz czuję się tak źle, to co będzie za następne pięć czy dziesięć kilosów?

    Nie powinnam na wątku tak smucić, bo przecież mamy się tu wspierać, pomagać sobie, a ja zaśmiecam wątek niezbyt dietkowymi przemyśleniami. Jednak chcę, abyście wiedziały, że nie optuję za rzucaniem dietkowania, po prostu obecnie się do tego nie nadaję, nie mam w sobie ani siły ani najmniejszej woli, aby się z tym zmierzyć. Zastanawiałam się nawet, czy nie zamknąć wątek, bo jakoś to wszystko u siebie czarno widzę. Co z tego, że suwaczek pokazał 2 kiloski mniej skoro wiem, że to odwodnienie po @. Nawet to mnie nie mobilizuje zbytnio, a właściwie coraz mniej i mniej.

    Na arkuszu pojawiło się mnóstwo zachciewajek, którym się nie oparłam, to przygnębia, powoduje, że czuję się oszukana sama przez siebie. Dopóki nie zacznę siebie poważnie traktować będę miała takie właśnie rezultaty. Żyję w jakimś obłędnym kole, z jednej strony chcę to dietkowanie rzucić w kąt, z drugiej moja podświadomość kazała mi kupić zamrażarkę, aby móc przechowywać warzywa i owoce, takie tam dietkowe jedzonko. Zupełnie nie rozumiem siebie, pogubiłam się w tym i jest mi to niemal obojętne, a powinnam przecież czuć coś więcej.

    Chcę Was przeprosić, że moje wpisy nie są ciekawe, inspirujące czy dodające otuchy, nie chcę też abyście teraz poczuły, że musicie mnie pocieszyć czy dać kopniaka. Jednego jestem pewna, dopóki sama siebie nie przekonam do tego, aby zrobić jakiś wysiłek w tym dietkowaniu, dopóty nic z tego nie będzie, i nie pomoże tu żaden psycholog, bo nie jestem gotowa na wiele wiele aspektów dietkowania. Wątku jednak nie zamykam, to byłoby chyba poddanie się, a może się mylę? Czas pokaże.

    Luneczko, zupełnie nie wiem, za co mi dziękujesz. Podsyłam mnóstwo dobrej energii w Twoim kierunku. :P

    Madzia, dietkowanie na razie żadne.

    Bike, dziękuję za pozdrowienia. :P

    Corsi, z tym zaczęciem to nadal nic nie wiadomo.

    Emkr, nie mam obecnie żadnego planu na dietkowanie, nie mam nawet na nie chęci, ani groźby ani pochwały nie działają, niestety.

    Kasia, oj tak narzucać kiloski to ja potrafię cholernie szybko, gdybym tylko chciała porządnie dietkować, to i ich gubiebie odbywałoby się w szybkim, choć z pewnością nie w tak szykim tempie.

    Big, wczoraj zobaczyłam się w lustrze szafy i ... najgorsza była moja reakcja "no i co z tego".

    Marg, daję doopy i już.

    Fruktelka, sympatyczne powitanie, dziękuję. :P

    Dorwałam najprawdopodobniej zapalenie spojówek od córci, wyglądam jak wampir, ale to w jakiś śmieszny sposób oddaje stan mojego umysłu. :P Kochane forumki, wspaniałego dietkowego dnia życzę. :P :P :P

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •