Strona 468 z 486 PierwszyPierwszy ... 368 418 458 466 467 468 469 470 478 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 4,671 do 4,680 z 4854

Wątek: Odkrywam samą siebie i podoba mi się to co znajduję :P

  1. #4671
    Awatar buttermilk
    buttermilk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2005
    Posty
    6,995

    Domyślnie

    Bellus, kazdy moment jest dobry, aby przynajmniej w glowie zaczac dietke. Teraz, gdy cos Cie bierze musisz myslec o witaminach i innych takich, ale przeciez glowe juz mozesz zaczac odchudzac
    Sciskam i duzo zdrowia zycze
    buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019

    It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
    It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.

  2. #4672
    Awatar dolinalotosu
    dolinalotosu jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2007
    Mieszka w
    opole
    Posty
    31,288

    Domyślnie

    ciuchy w kilku rozmiarach miłość do pięknych koni odtłuszczanie mózgu odchudzanie po raz któryś

    WIELE MAMY WSPÓLNEGO NA TEJ DIETKOWEJ TRASIE!!!!!!!!!!!!!!!! POZDRAWIAM I ŻYCZĘ SUPER SAMOPOCZUCIA :P
    cel wakacyjny 1.09-101,2 MOJE ZBLIŻENIE Z DWUCYFRÓWKĄ http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...sc-28-a-2.html TO,ŻE MAM WIĘCEJ CIAŁA, NIE OZNACZA, ŻE NIE JESTEM PIĘKNĄ KOBIETĄ

  3. #4673
    Awatar szakalkaw
    szakalkaw jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Mieszka w
    Mazury
    Posty
    250

    Domyślnie

    Bellus...jak ja sobie Twoja zapal przypomne to az mojemu wstyd...pozdrowionka

  4. #4674
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    dzisiaj mam dla Ciebie 2 konie
    gratuluje spadków i w ogóle extra, że zaczełas dzialas i pojawiłaś się na forum znowu


    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  5. #4675
    Awatar fruktelka
    fruktelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-05-2011
    Posty
    6,516

    Domyślnie

    Ja też za mało piję...wydaje mi się, że przy zbyt małej ilości płynów, chudnie się wolniej
    Belluś, czekam jeszcze teraz na Twój raport z wczorajszego dnia Chętnie go przeczytam, żeby sie nastroić pozytywnie na cały dzień
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    MŻ 1500-1700
    początek odchudzania kwiecień 2012

  6. #4676
    Awatar awi
    awi
    awi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-01-2008
    Posty
    2,204

    Domyślnie

    Izunia wpadam zyczyć Ci miłej środy oczywiście dietkowej! pozdrawiam Cię goraco

  7. #4677
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    A ja piję, jak smok albo 2 smoki

    Potrafię wciągnąć 5 litrów płynów dziennie, oczywiście bezkalorycznych :P :P

    Buziaki Bella, spokojnego dnia życzę

  8. #4678
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Witam kochane laseczki.

    Nastrój miałam podły, bo właśnie wróciłam z dzieciaszkami od lekarzy, a dzisiejsza służba zdrowia ... szkoda gadać. Sylwusi serduszko dochodzi do siebie, troszkę to potrwa zanim można będzie całkowicie odetchnąć. A Sebuś kiepsko sobie radzi z "sz", sporo nas pracy czeka. Do okulisty nadal nie mogę się dostać, a miejsce na otolaryngologii nie zwolniło się.

    Wchodzę na forum i już jestem w niesamowitym nastroju. :P :P :P Zapał do dietkowania starannie pielęgnuję w sobie. Wczoraj nie było idealnie, głównie za sprawą pieczywa, którego zdecydowanie za dużo wszamałam. Jeszcze nie jestem gotowa, aby je wyrzucić z menu, jednak powoli zaczynam się do tego nastrajać. :P :P

    Nie wiem, czy to nie za wcześnie, ale postaram się od poniedziałku na tysiączku już być, zacznę kalkulować, co się bardziej opłaca i niejako przy okazji wiele mniej dietkowych potraw wyeliminuję. :P :P :P Powracam też do dużej ilości wypijanych płynów, stare metody zaparzania czterech herbat zamiast jednej w pojedynczym rzucie już się sprawdzają. :P :P :P

    Dziewczyny, wiem, że nie będzie łatwo, jednak jestem zdeterminowana, w poniedziałek chcę już mieć na suwaczku poniżej 110, powinno się udać. :P :P :P Kolejne kiloski wyparują w towarzystwie truskawek, w tym roku nie będę sobie ich żałować. :P :P :P

    Zakoniania ciąg dalszy. :P :P :P


    Kasia, zazwyczaj piję po 5-6 litrów dziennie, tylko jak córcia miała operację, to niestety nie było warunków do ciągłego odwiedzania WC, zatem siłą rzeczy zmniejszyłam ilość płynów, a później jak miała kryzys to właściwie zapomniałam, że jest coś takiego jak picie - efekt obolałe nerki i wypadnięcie z rytmu picia. Jednak już jest w normie, jak na innych, ale ja dopiero przy 5 czuję się dobrze. :P :P

    Awi, tysiączek już mam dziś zaliczony, więcej nie powinnam już zjeść, bo zaraz z dzieciaszkami na treningi lecę, a do domciu wracamy późnym wieczorkiem. :P :P

    Fruktelko, na razie inspiruję się do właściwego dietkowania, bardzo bym chciała w poniedziałek wystartować na całego. Może to jeszcze za wcześnie, ale powinnam się dostroić. Muszę wcześniej jeszcze zaliczyć zapiekankę sycykijską i spagetti, bo już to za mną człapie, a co dopiero na głodzie. Jeśli zjem połowę tego co zawsze to uznam walkę za wygraną, a to już coś. :P :P Dziękuję Frukti za zakonianie, to naprawdę na mnie działa. :P :P :P A z tymi pustymi brzucholcami to masz rację, jeśli tylko przeżyję jutrzejszą trasę i sześć godzin wykładów (jak nie mam głosu), to w piątek robię generalny przegląd ciuszków dzieciaszków, no i zaliczam stertę prasowania, bo pralka przez dwa tygodnie nie mogła być podłączona, to i się nazbierało. :P :P :P

    Julcyk, oj tak teraz będzie mnie więcej na forum, bo jakoś dietkowania bez forum sobie niw wyobrażam, z niego wyciągam całą energię do odchudzania. :P :P Dzięki wielkie za zakonienie, od razu człowiekowi robi się raźniej. :P :P :P

    Szakalkaw, wstyd to mnie, bo nasze suwaczki tak daleko do siebie mają, a kiedyś szłyśmy łep w łep, a właściwie kilosek w kilosek. :P :P

    Dolina, im więcej wspólnego, tym lepsze zrozumienie. :P :P Tak naprawdę to jeszcze nie wystartowałam na całego, zbyt wcześniej grzeszyłam, aby nagle zrobić taki obrót.

    Buttermilkuś, choroba mnie trzyma, dziś miałam kłopot z porozumieniem się z lekarzami, bo niestety głosik mam taki słabiutki, że nawet przez komórę ledwo mnie słyszeli. Dorwałam syropek, który na mnie działa, więc już powinno być lepiej. :P Dostrajanie do poniedziałku jest mi potrzebne, właśnie w głowie, zrobię sobie też mój niezawodny system plan, powieszę na lodówce i ... wezmę się do dzieła. :P :P :P

    Bike, nie mam czasu na chorowanie, dzieciaki muszę rozwieść na treningi, a dziś ich kumulacja, no a poza tym teraz obiadki muszą być już codziennie dwudaniowe, bo SS-manki mają wielkie apetyty. Zawsze jadły dobrze, no ale Silka po operacji nieco więcej, a Bebuś jak na chłopaka przystało, po zjedzeniu obiadu już pyta, kiedy będzie kolacja. :P :P

    Bebe, właściwie to nie mogę się doczekać tego poniedziałku, kiedy wystartuję na maksa, jednak jestem naprawdę osłabiona tym choróbstwem no i jeszcze kilka dni na zmianę mentalności też się przyda. :P :P A wióry będą, będą lecieć. :P :P :P

    Gosikmt, ja już tak mam, jak jeden dzień idzie lżej, to następnego ciągnie mnie do jedzonka - stary schemat wielu odchudzań. Ale i na to są sposoby, tylko niech no już na dworzu zrobi się ciepło. :P :P

    Danik, wiosnę już czuję we krwi. :P :P :P

    Laseczki, spadam zaraz na treningi z dzieciaszkami, postaram się Was szybciorem teraz poodwiedzać jeszcze. :P

  9. #4679
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Jestem-żyję-pamiętam

    Bardzo sie cieszę,ze wróciłaś na forum i do dietki.Wierzę,że znowu uda Ci sie pięknie schudnąc.Pamiętam jak chudlaś po 2-3 kilo tygodniowo Nie miałam czasu pisać,ale starałam się być na bieżąco w czytaniu u Ciebie Cieszę się,że Silka dochodzi do zdrowia.Ucałuj dzieciaczki ode mnie

    Buziaki dla Ciebie



  10. #4680
    bebe13 Guest

    Domyślnie

    Bella jestem pewna że w poniedziałek zobaczysz mniej niż 110 kg, a następny etap to chyba pokonanie 100 [przyznam że sama o tym marzę ]


    A co do planów wprowadzenia diety 1000 kcal to... nie popieram.
    Bella dla takich grubasków jak my 1000 kcal to stanowczo za mało, my to spokojnie na 1500 będziemy chudły, a nawet i więcej. Dużo się ostatnio naczytałam , nawet tu na dieta.pl. Możliwe nawet że to nasze szybkie jojo było spowodowane wcześnijeszą złą dietą, organizm oszałał, a jak zaczęłyśmy jeść więcej to oszalał znów, nadrobił wszystko i to bardzo szybko
    Ostatnio na takim forum dieciaczkowym taka babeczka mi też sporo o tym pisała a widać że wie co pisze. Tym razem 1000 kcal nie dla mnie.

    Pozdrawiam

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •