Bellus niech paruja ile wlezie. Jakze to cieszy! a swoja droga ciekawe co tam ciekawego w lazience wymyslilas pozdrowionka
Bellus niech paruja ile wlezie. Jakze to cieszy! a swoja droga ciekawe co tam ciekawego w lazience wymyslilas pozdrowionka
Belluś wielkie gratulacje. Wow szybko ci te 5,5 kg spadło
Gratuluje Izus! I bardzo sie ciesze, ze wulkan sie budzi, bo zwykle jak wybucha to idziesz pelna para!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Witam słodkie laseczki.
U mnie wczoraj troszkę kryzysowy dzień, jednak jakoś się udało nie przekroczyć 1500kcal a i brzuszek nie dostał za dużo wypychaczy. :P Taka mała głupawka oznacza, że cosik tłuszczyku się spaliło, a wtedy bardziej głodek dokucza. :P :P :P
Dziś mam znacznie lepszy nastrój do dietkowania, czuję się silniejsza i bardziej zmotywowana, choć waga stoi, no ale nie codziennie można podziwiać spadek wagi, na wszystko potrzeba troszkę czasu.
Ćwiczyć jeszcze nie mam ochoty, ale za to wysprzątałam dół domciu, a to też spalanie kalorii. Codziennie małymi kroczkami rozbudzam się do dietkowania, choć nie tylko, zaczynam czuć się lżejsza to i więcej mi się chce robić w domciu. :P :P :P
Byłam wczoraj na spacerze z dzieciaszkami, mały już sam na rolkach jeździ, choć komicznie to wygląda a i upadków było sporo. Mała zaś lepsze ruchy nogami wykonuje, ale za to woli jeszcze za rączkę się trzymać. :P
Wspaniała potrójna motywacja na dziś. :P :P :P
Buttermilkuś, ja już tak mam, za nic nie mogę się wziąć po łepkach, chyba, że z musu czy nieszczerze, bo tak wypada. Dietkowanie mam tylko wówczas skuteczne, kiedy sprawia mi przyjemność. Pracuję zatem nad dobrym nastrojem, a wtedy też i łatwiej podjąć decyzję o sumiennym odchudzaniu się. Zapał mam, motywację też, teraz tylko systematyczności i większego zaangażowania od siebie oczekuję. Wiem, że stać mnie na to. :P :P :P A wizyta na Etnie też z pewnością mi pomogła. :P :P :P
Bebe, pierwsze pięć kilosków to woda, zwłaszcza przy takiej wadze, wręcz ten spadek to w zasadzie normalność, dopiero teraz zaczną się schody.
Doris, z każdym dniem jest mnie mniej. :P :P :P Dwucyfrówka bardzo mnie nęci.
Szakalkaw, gratki z bycia już dwucyfrówką. :P :P :P
Dolinalotosu, a taki świeży zapał jest bardzo potrzebny na forum, sama wiem to po sobie, jak długo dietkowałam, to przychodziły załamki, a wówczas ktoś nowy lub nowo-stary zaczynał swój zapał do dietkowania rozprzestrzeniać na forum ... człowiekowi jakby nowe skrzydła zaczynały rosnąć. Taka magia jest tego forum. Cieszę się, że choć w części Ci pomogłam. :P :P
Dorcia, kciukasy się przydadzą, a pozdrowienia mile widziane. :P
Fruktelko, już lepszy nastrój u Ciebie. Uwielbiam Twój nick (co wielokrotnie już Ci mówiłam), kojarzy mi się z tym co zdrowe i lekkie, zatem do dzieła kochany owocku. :P :P
Bike, oj takie okresy lenistwa muszą być, inaczej byśmy nie doceniały uroku tańca czy ćwiczeń, leniuszek w nas potrzebny, choć z pewnością nie za długo. Cieszę się, że zapał Ci wrócił, już wyobrażam sobie te Twoje pląsy taneczne. :P :P :P
Julcyk, dzięki za zakonienie - poczwórna motywacja była na niedzielę. :P :P :P Zdjęcia łazienki wkleję, jednak nie teraz, jak skończę i jak brat odda mi aparat. :P
Doris, oj tak nadzieja bardzo jest mi teraz potrzebna. A dzisiejszy wschód słońca przespałam niestety, a szkoda. Jutro będzie nowy. :P :P :P
Zatem dziewczyny, niech w tym tygodniu nastąpią wspaniałe spadki wagi. :P :P :P
Izunia Ty potrafiłas wczoraj się oprzec głupawce, a ja poszłam w tango z naleśnikami.. buu.. zobacz jaka jesteś dzielna super
a waga będzie się zmniejszac na bank jak będziesz taka grzeczna trzymam kciuki za Ciebie cały czas
Witaj Bello!!!
Bardzo mi było miło jak zobaczyłam Twoje powitanie u siebie na wąteczku. Cieszę się, ze mnie pamiętasz. A więc zabieramy się do roboty (to znaczy to ja się zabieram, bo Ty już na dobre pracujesz nad figurą) i miejmy nadzieję, że żadne przeciwności nam nie staną już na drodze.
Pozdrawiam gorąco.
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
Cześć Bellinko !!!!!!!!!!!!!!
Ogromnie się cieszę, że kilogramy lecą w dół, a nastrój szybuje w górę !!!!!!!!!
Z zapałem dużo łatwiej się chudnie i nie wiemy kiedy ucieka sadełko z brzuszka.
5 kg..... to już chyba ciuchy robia się luźnawe, co ??
Niedługo zmiana rozmiarówki Cię czeka, a z tym zmiana garderoby na bardziej seksowną
Hejka Bellus :P
wow gratki z okazji zrzuconych całych 5 kilosków
Zyczę tez miłego pluskania w nowej wannie :P
Zakładki