-
szczęśliwej podróży, i nie mniej niz 1000!!!
-
nie przechodź ze skrajności w skrajność!!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
-
Hej Bella ja normalnie wstałam razno i co widze??? Ze Ty masz kolejne 1,5 kg mniej. Normalnie dzi ewczyno poleciałaś jak burza w takim tempie to normalnie dajesz czadu. Ale ja się bardzo ciesze z Twojego sukcesu i oczywiscie będę dalej mocno trzymać kciuki. Mnie też kusiło dziś żeby się zważyć ale będę twarda i dotrwam do soboty tak jak sobie zaplanowała. Życzę ci miłego dzionka i do usłyszenia później.
BRAWO!!!!!
-
Hallo bella
No to dziś masz czwarty dzień dietki .Pewnie będzie trochę trudniej skoro w trasie.
Ale na pewno Ci się uda .Trzymam kciuki za każdy kolejny dzień.Pozdrowionka ode mnie i łapa od mojego psiaka
-
Udanego dnia Iza :P :P
Trzymam kciuki za dietkę w podróży
Buziak
-
Belluś , ale jesteś skrupulatna ! Ja zawsze liczyłam kalorie ,,na oko ".Muszę się od Ciebie uczyć .
Pozdrawiam cieplutko .
-
Bellus, widze ze u Ciebie tradycyjnie jest troszke mniej niz tysiak
Pilnuj sie kochana!!
Milej pracy i bezpiecznej podrozy!
-
Witam szczupłe!
Już jestem w domciu, a właściwie to jestem od trzech godzin, ale musiałam zająć się rozpakowaniem, poukładaniem w lodówce i zamrażarce dietkowego jedzonka, które dziś pokupowałam. Wszystko podzieliłam na małe 100 lub 200g porcyjki i teraz ładnie się zamrażają. Dzięki temu zyskam w codziennym przygotowywaniu posiłków mnóstwo czasu, a pewnie i łatwiej będzie mi się pilnować. :P :P :P :P
Czwarty dzionek dietki minął wręcz rewelacyjnie, aby dobić kalorie - bo inaczej pewnie byście mnie na forum zakrzyczały - poszłam w pracy na obiadek i wszamałam frytki (te mniej kaloryczne) i pierś (dietkowa, bez panierki). Zdecydowałam, że tak będzie lepiej niż kupić jakieś pierożki, albo nie daj boże zapiekanki etc. :P :P W trasie były też kanapeczki wcześniej w domciu przygotowane, więc zważone. :P :P :P
Naprawdę to dopiero dzielna okazałam się po powrocie do domciu, okazało się, że moje dzieciaszki z tatusiem poszli do pizzerii i po tym jak sami się objedli ... o zgrozo ... kupili dla mnie pizzę, moją ulubioną!!! NIE WSZAMAłAM !!! Nawet oparłam się zimnej mirindzie!!! Nie będę opisywać, jak ciekła mi ślinka, jak na tą pizzę patrzyłam i nawet przez chwilkę mój mózg wyświetlił mi obraz, jak się w nią wgryzam. Ale ja jestem na dietce, więc pizzę hopsiu do zamrażalnika. :P :P :P Tam już nie będzie tak kusić, a za jakiś czas dzieciaszki chętnie po treningu zjedzą. :P :P
Raport 4/175:
X Kawa (bez cukru) 1 5,00
X Razowy pełnoziarnisty średnio 100g 1,36 307,36
X Musztarda łyżka 15g 1 18,00
X Twarozek wiejski JOGO porcja 100g 0,5 87,50
X Szynka wołowa średnio 100g 0,36 72,36
X Frytki z mikrofali Fritar porcja 100g 2 292,00
X Pierś pieczona średnio 100g 1,5 217,50
W sumie kalorii: 999,72
Zatem jestem dzielna, jestem wręcz niesamowicie dzielna w tym czwartym dniu dietkowania. :P :P :P
Buttermilkuś, rano zanim wyjeżdżałam martwiłam się, czy znów nie będzie mniej, zaplanowałam, że zjem ten kurczak i te frytki, a potem już byłam spokojna, bo wiedziałam na czym stoję, a właściwie co zjem. Dziś ślicznie z kaloriami wyszło, bo tak właśnie miało być. :P :P :P
Dorcia, oj jak ja się wezmę za dietkowanie na poważnie, to naprawdę szaleję i przesadzam z dokładnością, jednak to nikomu, a zwłaszcza mnie, nie szkodzi, a wręcz odwrotnie pomaga, zatem pozwalam sobie na to. W ten sposób mobilizuję się. :P :P :P
Kasia, dziś był o jeden posiłek mniej, skończyłam wcześniej szamanko, no ale dzięki temu z pewnością już spaliłam te frytki. :P :P
Astrulek, podziękowanie za pozdrowienia od psiaka, :P mojej kupiłam dziś piszczącą piłeczkę i nieźle z nią szalała. :P :P Kalorie utrzymane, więc dobry dietkowy dzień miałam. :P :P :P
Kijanka, ja zawsze na początku zrzucam tą wodę jak szalona, na szczęście później wszystko się normuje i tłuszczyk już zdecydowanie wolniej się wytapia. :P :P :P Oficjalne raporciki z ważenia i pomiarków wstawiać będę w poniedziałki. :P
Fruktelko, zaczynam sobie przypominać, co i jak z tym tysiączkiem, zatem powinno z każdym dniem wychodzić mi coraz lepiej. :P :P :P Muszę się z nim oswoić i tyle. :P :P
Julcyk, spoko. :P :P
Dolinko, dziś już byłam bardzo tysiączkowa. :P :P :P
Bebe, ja rozplanowałam posiłki o: 06.00, 09.00, 12.00, 15.00 i 17.00. Sądzę, że przy moim trybie tak będzie mi najlepiej i najefektywniej. :P Zauważyłam, że jak wrzucę owoc o tej szóstej, to zdecydowanie łatwiej później mi zjeść na czas i bez łakomstwa śniadanko. :P :P
Dziękuję, że mnie dopingujecie!
-
No i tej pani gratulujemy oparcia się pizzy :P :P :P :P :P
BRAWO!!!!!
Tak trzymaj Iza!
Dzielna jesteś BARDZO
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki