Strona 59 z 486 PierwszyPierwszy ... 9 49 57 58 59 60 61 69 109 159 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 581 do 590 z 4854

Wątek: Odkrywam samą siebie i podoba mi się to co znajduję :P

  1. #581
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Najwspanialsze dziewczyny.

    Nawet teraz jeszcze przeżywam moją wizytę na basenie. Ale przyznam Wam się do czegoś, wczoraj w ramach godzin pracy, podjechałam sobie sprawdzić, gdzie ten basen jest i jak tam dojechać. Teraz wiem, że to był tylko pretekst, bo moja podświadomość pragnęła zobaczyć pływające ludziska, taflę wędrującej wody, poczuć zapach basenu i ... pomóc mi zdecydować się. Jak rano wstałam, to miałam taki świeży obraz basenu i się przemogłam.

    Ale ten basenik apetyt mi wyostrzył, 1200 zrobiłam i jeszcze miałam ochotę na jedzonko. Ta smażona wątróbka mocno za mną chodziła, ale poprzestałam tylko na rannej porcji. Stanowczo dziś za mało warzyw było i jutro muszę to nadrobić. Z ćwiczonek planuję tylko pilateska na wieczór i najprawdopodobniej uda mi się dziś go przerobić.

    Córcia bardzo zadowolona z przedszkola, synek w miarę, jutro chcą iść, a potem weekend i będą mieli przerwę, więc chętniej pójdą w poniedziałek. Odetchnęłam z ulgą, bo przedszkolanka stwierdziła, że córuś jest bardzo samodzielna i że bardzo dobrze sobie radziła. A synuś ponoć się nią bardzo opiekował. Jestem w stanie w to uwierzyć, bo przez ostatnie tygodnie cały czas mu klarowałam, że ma siostrzyczką się opiekować. Zobaczymy jak będzie jutro, kiedy ten entuzjazm pierwszego dnia minie.

    Triskell, smacznie sobie śpisz a ja podsyłam Ci życzonka kolorowych snów. No to piątka stała się ulubioną liczbą forumowiczek na wrzesień i bardzo dobrze. Pójdzie nam wspaniale.

    Agulko, ano właśnie, aby wszystkie zamierzenia mi tak wychodziły, ale teraz lżejsza na ciele czuję się mocniejsza na duszy, więc mam nadzieję, że wszystko będzie wspaniale.

    Izary, o baseniku już Ci pisałam na gg. Jeszcze nie wiem, na ile regularnie będę chodzić, na razie postaram się od poniedziałku do piątku, tak do następnej menstruacji, a potem zobaczymy, jakie będą efekty i samopoczucie. Bardzo się cieszę, że jest otwarty od 06.00, bo ta godzina najbardziej mi odpowiada, bo o 07.30 muszę dzieciaszki do przedszkola odprowadzić i na ósmą do pracki jechać. A tygodniowy plan ćwiczeń wkleję na swoim wąteczku potem, bo muszę ściągę z domciu mieć. Nieźle ćwiczysz, a ja jestem wczorajszy dzień do tyłu.

    Ajaczko, takich wygibasów pod prysznicem, to ja jeszcze nie umiem robić, ale trening czyni mistrza, żeby tylko mój kanapowy kotek chciał mi pokazać, jak to się robi, lecz z niego jest za duży leń.

    Patti, szykujesz się na randkę, aż tutaj pachnie. Obiecałam sobie, że jak będę dwucyfrówką to wybiorę się na basen, postanowiłam i jak tylko @ mnie opuściła plus kilka dni rezerwy, zaparłam się i poszłam. Zachęcam bardzo, bo czułam jak mój kręgosłup się relaksuje. Do tego jeszcze te bicze wodne, które wspaniale wymasowały mnie całą (czytaj poobijały mój tłuszcz). Ja mam urodzinki w listopadzie i też jestem ciekawa, z jaką wagą przywitam się w lustrze jako 38-latka.

    Pozdrawiam Was laseczki kochane i miłego wieczorku życzę.

  2. #582
    anamaria jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Holzkirchen
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Bellus,Twoje zalozenia dietkowe sa jak najbardziej realne i my wszyscy powinnismy tak planowac ,aby sie nie strasowac u mnie super,wszystkie doleglosci minely,dietkowo super
    tez mam jeziorko kolo domu i jeziorko kolo pracy,i jak juz bede po moich dniach,a pogoda bedzie w miare,to bede plywala SUPER dajesz sobie rade Jestes wzorem Buziaki i dobranocka

  3. #583
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bella, ależ Ty gentlemana wychowałaś, tak ślicznie się młodszą siostrą opiekuje!

    Ależ mi narobiłaś smaka na basen! Gratulacje

    Uściski i życzę miłego dnia

  4. #584
    Patti jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Belluniu, jak minął Ci dzień SŁoneczko?
    Jutro już weekend i znów pokusy niedzielne A syneczka wychowałaś super, nawyk opiekowania się siostrzyczką na pewno wejdzie mu w krew. Ja też chodziłam z moim bratem do przedszkola i cały czas byłam pod opieką jego czujnego, jatrzębiego wzroku Do tej pory tak jest jak razem gdzieś wychodzimy
    Zaraz znów biegnę na spotkanie z Misiatym, ale już bez uczuciowej burzy

    Buziaki i miłego weekendu!!!

  5. #585
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi słoneczka kochane.

    Mam wspaniały nastrój dzisiaj, taka uśmiechnięta jestem i pełna optymizmu. Chyba już przetrwałam kolejny melancholijny kryzysik w dietkowaniu. Czuję większy napływ sił i chcę go dobrze wykorzystać.Choć przyznam szczerze, że po dzisiejszym basenie czuję się mocno wypompowana fizycznie, ale w taki stymulujący do działania sposób. :P

    Jadąc na basen puściłam sobie bardzo głośno muzyczkę i śpiewałam, ile sił w płucach. Czułam się taka szczęśliwa, że wzięłam się za siebie, że mi zależy na sobie, że nadal mi się chce, że już widać efekty, że zrobiłam się aktywniejsza fizycznie i psychicznie, że zaczyna mi się coraz więcej rzeczy układać i najważniejsze ... że znów zaczynam siebie lubić w ten szczególny sposób. :P

    I nawet jak starsza pani przepuściła mnie w kolejce, bo jestem w stanie błogosławionym, tylko przez moment zrobiło mi się przykro, ale nie dlatego, że tak wyglądam, ale dlatego, że jak parszywie grubiasto musiałam wyglądać wcześniej. Pomyślałam sobie, że muszę dzielnie powalczyć jeszcze dwa miesiące, a wtedy już nikt nie będzie mi ustępował miejsca, bo niby jestem w ciąży.

    Dietkowo bardzo dobrze, dziś mnóstwo warzyw i jeszcze zostało mi 500kcal i właśnie zastanawiam się czym je wypełnić. I chyba już dziś zrobię sobie brukselkę, a co tam niech będzie taki warzywny dzionek skoro mam na warzywka ochotę. Wczoraj jak zobaczyłam w sklepie tą brukselkę, aż nie mogłam się powstrzymać, by jej wieczorkiem nie zrobić, ale na szczęście zwyciężył rozsądek.

    Kupiłam sobie też ocet balsamiczny i jakieś takie chińskie makarony, abym mogła troszkę z sosami sojowymi poeksperymentować. Z dietki SL przepis na boczniaki mi się przypomniał i siup je do koszyka, potem jeszcze 3-kilowy worek marchewki, kilka pęczków natki i koperku, pieczarki, papryka i słodka kapusta. Na koniec muesli owocowe, bo było najmniej kaloryczne ze wszystkich, szpinak, trzy główki sałaty, jabłka i winogronka. Nie powinnam się skusić w ten weekend na nic niedietkowego.

    W koszyku znalazły się też batoniki orzechowe XXL dla mężusia i pojemnik mamby dla dzieciaszków, ale to już ich zakupy, ja tego szamać nie będę. Nie będę też smakować ciasta, które im jutro przygotuję ani pizzy, którą sobie synuś zażyczył, ani smażonych kotlecików z indyka, ani parówek z serkiem zółtym podpieczonych. No same powiedzcie, skusiłybyście się na takie niedietkowe ... brrr ... bardzo niedietkowe rzeczy, skoro w najbliższy poniedziałek rocznica ślubu? :P

    W zamian, skoro dziś mam taki dobry nastrój, postaram się go utrwalić poprzez godzinne ćwiczenie jogi. Poza basenem i jogą więcej ćwiczeń dziś już nie będzie.

    Anamaria, bardzo dużo ciepłych słów piszesz na moim wąteczku, dziękuję Ci bardzo, ale mnie do wzoru jeszcze bardzo dużo brakuje. Szalenie bym chciała mieć więcej odwagi, aby móc zaufać sobie na tyle, by powiedzmy skosztować tylko kostkę czekolady, lecz nadal wiem, że nie mogę jej nawet polizać, bo bym zaraz do sklepu pędziła po drugą tabliczkę czekolady. Niestety, taki ze mnie słabiutki jeszcze człowieczek, ale mocno się staram i pracuję nad sobą dalej, przyjdzie taki dzień, kiedy sobie zaufam, z pewnością przyjdzie taki dzień.

    Triskell, staram się bardzo, aby moje dzieciaszki dostały odpowiednią dawkę kultury, umiejętności okazywania szacunku do drugiej osoby, i wiedzy, że w życiu nie są najważniejsze pieniądze. Pragnę im zaszczepić miłość do życia i wskazać możliwe drogi samorealizacji. A to, że mój kochany trzylatek potrafi pocałować w rękę kobietę, z którą się wita, jest szalenie urocze, tym bardziej, że robi to w sposób bardzo naturalny, bo podpatrzony, a nie wyuczony, podpatrzył z półtora roku temu, że tatuś tak robi, spodobało mu się to, dostał od męża za to pochwałę i już mu tak zostało. Co prawda, trudno mu było wyjaśnić na początku, że mężczyzn się nie całuje, ale tu włączył się dziadzia i mu wszystko po swojemu wytłumaczył, jednak dziadkowie mają swoje sposoby.

    Patti, tak naprawdę, to córuś lepiej się opiekuje nim niż on nią, ale to w końcu przyszły mężczyzna i pewne odruchy trzeba mu zaszczepić. Nie chcę, aby moja synowa za duże psy na mnie wieszała. Trzymam kciukaski za dzisiejszą randkę i mam nadzieję, że to nie film was pochłonie.

    Buziaczki zasyłam. :P

  6. #586
    Awatar Foczka_
    Foczka_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    73

    Domyślnie

    Witaj kochana!!
    Zazdroszcze Ci strasznie tego baseniku ) Ja na moje nie szczescie nie mam porzadnego basenu w Szczecinie, a najblizszy fajny jest 30km od Szczecina | Zapadla dziura, eh. Dlatego czasem jezdze z rodzicami lub znajomymi, bo sama nie mam prawojazdy. Ale musze jak najszybciej zorbic. Pozdrawiam i ucaluj ode mnei dzielne dizedziaczki **
    I etap :


    II - 98kg - 85kg, III - 84kg - 70kg
    Tu jestem

  7. #587
    ajoanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    13

    Domyślnie

    Tak jestem i sobie czytam, podziwiam za wytwalosc... i tu graja horaly gregorianskie.. zasluzone...

    Masz moze jakas madra ksiazeczke na podstawie ktorej moglabym ulozyc tygodniowy plan swojej diety? chetnie czegos sie dowiem.

    Jak wyeliminowac slodycze? Wystarczy zaparcie sie? Nie jem ich i nie lubie?
    Stosujecie jakas farmakologie?
    I krok:


    A marzenia wyglądają tak:

  8. #588
    Guest

    Domyślnie

    Bella miłego weekend-u

  9. #589
    Awatar agema4
    agema4 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Twardogóra
    Posty
    23

    Domyślnie

    Belluś....słoneczko....wpadam do Ciebie z życzonkami miłego, oczywiście dietkowego weekendu.
    Tylko troszkę mnie nie było a Twój wątek poszedł jak burza, ale co tu się dziwić jak gospodyni to torpeda przegoniłaś mnie ale ja i tak będe Ciebie gonić.

    Sciskam Cię mocno.

  10. #590
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bella, jak super widzieć Cię w takim wspaniałym nastroju! Tak to plastycznie opisałaś, że faktycznie prawie "widziałam" (i "słyszałam") Cię siedzącą w samochodzie i śpiewającą na cały regulator To już pojutrze rocznica? Na pewno mąż się cieszy, że swoim schudnięciem sprawiłaś mu tak piękny prezent? Ja wiem, jak jest z moim - jak przytyłam, to nie zauważył tego i zapewniał mnie, że wcale nie jestem za gruba. Ale teraz, jak schudłam pierwsze 10 kg, to widzę, jak mu się oczka śmieją, jak mnie dotyka i zaczyna czuć mięśnie i kości, nie tylko sam tłuszcz.

    Piękne jest to, co piszesz o wychowywaniu swoich dzieci, pozazdrościć im takiej Mamy

    Ajoanna - ja łykam chrom (na to łaknienie słodyczy). Nie wiem, czy faktycznie pomaga, czy to tylko efekt placebo, ale mam ochotę na słodycze mniejszą... co nie znaczy, że zupełnie mi minęła, niestety jednak najlepszym wspomaganiem jest własna silna wola

    Ściskam i życzę miłego weekendu

Strona 59 z 486 PierwszyPierwszy ... 9 49 57 58 59 60 61 69 109 159 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •