Strona 69 z 486 PierwszyPierwszy ... 19 59 67 68 69 70 71 79 119 169 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 681 do 690 z 4854

Wątek: Odkrywam samą siebie i podoba mi się to co znajduję :P

  1. #681
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Witam wieczorkiem.

    Dzień upłynął przyjemnie i nawet tak jakoś luźniej. :P Luźniej w pracy i luźniej w sukience.:P Pomimo tego luzku, jednak bardzo ciężko było mi się zmobilizować do ćwiczonek. I nawet mi one takiej przyjemności, jak zwykle, nie sprawiały. Ciężko się wtedy ćwiczy, bo człowiek taki ociężały i tylko końca ich wypatruje. Ale i tak się zmobilizowałam do:
    - basen (55 min. pływania bez przerwy),
    - aerobic stretch (65 min.i to właśnie jego mi się tak nie chciało ćwiczyć),
    - 300 brzuszków (to akurat mi się chciało, choć bolało po wczorajszym),
    - pilatesik (50 min. jego już zrobiłam troszkę z przekory, że taki ieniuszek ze mnie),
    - taniec we własnym stylu (15 min.).

    Do tego tańca mnie Triskell zainspirowała, wmawiając mi tak skutecznie, że potrafię tańczyć, że aż uwierzyłam i spróbowałam, okazało się że nawet nieźle mi to wychodzi, jak nikt na mnie nie patrzy.

    Dietkowo wzorcowo, żadnych zachciewajek dziś nie miałam. Pewnie po wczorajszych brzuszkach, głodek wyniósł się przynajmniej do najbliższego czwartku. 1200 na liczniku, a w tym dużo warzyw, sardynki, truskawki, brzoskwinia, jogurcik z muesli i zupka szczawiowa.

    Powiecie, że Bella stuknięta i że w głowie jej się poprzewracało, ale ja dzisiaj tak jakoś usilnie myślałam o ósemeczce na wadze, ciągle do tego wracałam, więc sobie kombinuję, że skoro o tym myślę, to znaczy, że moja podświadomość daje mi sygnał - Zbieram siły na ósemkę! :P Patrzę sobie w lustrze głęboko w oczy i stwierdzam, że mogę tego dokonać, że jeśli tylko chcę to tego dokonam i ... ujrzałam w oczach nie strach, lęk czy obawę, ale taką przyjemną radość, pewność siebie i nić sympatii dla siebie. :P :P :P Zaczynam się lubić! :P :P :P



    Izulka, bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś. Zapał mam i wydaje mi się, że coraz większy, aż się boję, kiedy osiągnie on swoje apogeum, bo wtedy zacznie nieuchronnie spadać, ale wtedy będę miała ... Was i z pewnością nie dacie mi się poddać. Ale póki co, na razie czuję silna i zdeterminowana do dalszego dietkowania.

    Patti, brzuszki były i to w takiej ilości, bo jak wiesz, to jest mój sposób na głoda, a że wczorajszy wredniacha był, to i dostał ich sporo. Mięśnie bolały, ale górnej partii brzucha, wniosek ... można i więcej brzuszków robić, tylko trzeba chcieć. Ale ja na razie nie będę z nimi szaleć, bo chcę je robić na luzie, bez limitu minimum, czy że zawsze codziennie. Chcę mieć mniej kangurzy brzuch, to musi mi się też chcieć robić te brzuszki. Trochę zawiła ta moja motywacja brzuszkowa, ale zobaczymy może zadziała.

    Julcyk, ależ nawijaj o tych koniach, nawijaj, tylko więcej opisów jazd poproszę, aby mi się lepiej ku ich perspektywie tłuszczyk wypalało. Cieszę się, że choć trochę mogę Ci pomóc w tym naszym dietkowaniu, ale przecież Ty mi też bardzo pomagasz, wzajemne zrozumienie i akceptacja.

    Anamaria, ja też nie przepadam za angielskim, choć teraz już mnie ani ziębi ani parzy, ale kiedyś jak się go uczyłam do tych certyfikatów, to miałam go po dziurki w nosie. Zawsze chciałam mieć męża z wspaniałek krainy Włoch, chciałam mieszkać na Sycylii, i mieć bardzo krzykliwą rodzinkę, dużo dzieciaszków. Gdybym mogła tak kupić sobie ziemię, maleńki domek i winnicę na Sycylii z pewnością byłoby to spełnienie moich nie tylko dziecięcych marzeń.

    Lunko, sprawiłaś mi ogromny prezent tym zdjęciem. Zamówiłam sobie w merlinie przewodnik po Sycylii i jak tylko do mnie dotrze pochłonę go natychmiast od deski do deski. A może zrobimy sobie taki króciutki wypadzik do Włoch, tak aby naładować akumulatorki? Właśnie kocham ten klimat, co na zdjęciu, uwielbiam zwiedzać świat, ale nie miasta, tylko jak najwięcej przyrody i małych, zapomnianych wsi, gdzie życie przebiega z dala od świata i czas się zatrzymuje. Ja już troszkę ograniczyłam owoce, dziś tylko brzoskwinia (220g) i truskawki (300g).

    Triskell, wielkie dzięki za wiarę w moje umiejętności wygibasowe, dzięki Tobie tańczyłam sama dla siebie i poczułam to coś, miałaś rację, że taniec wyzwala. Dzielnie Ci idzie, ogromnie się starasz i efekty masz wspaniałe. Jesteś tak daleko, a jednak czuję, że zupełnie blisko mnie. Dzięki Tobie trzymam się dzielnie i mocno Cię za to wyściskuję. Próbowałam dziś te Twoje brzuszki na dokładność, a nie ilość, i już po sześciu spuchłam. Postaram się ich robić, choć kilka dziennie, najpierw aby się do nich przyzwyczaić, a potem dopiero by odczuwać ich efekty. Jedno z ćwiczeń, które mi też daje mocno popalić, a nie trzeba głowy podnosić to idzie tak: połóż się na podłodze, na boku, powiedzmy na prawym, teraz prawa ręka zgiętą w łokciu podtrzymujesz na górze głowę, nogi trzymasz razem, ale zgięte w kolanach (około 40 stopni), druga ręka przy pępku i tylko palcami dotyka podłogi, ... wciągasz brzuch i już go nie puszczasz, podnosisz pupę i biodra do góry, ważne abyś ciałem na boki nie kołysała, tylko góra dół, góra dół, i nie opieraj się na lewej ręce (tylko jej lekko paluszkami dotykasz podłogi). Jeśli masz więcej sił możesz lewą rękę przy podnoszeniu dupska do góry, nad głowę podnosić. Ćwiczenie wzięte z płyty pilateskowej, ale bardzo dobrze służy bioderkom i brzuszkowi, który cały czas masz wciągnięty. :P

    Gosik, oj były problemy z brzuszkiem podczas wstawania (troszkę w nocy jak się na bok przewracałam to też czułam), przez kwadransik na basenie i potem jak już same brzuszki robiłam. Ale nie żałuję i następnym razem też głoda tak pokonam. Oj gadulstwo nie musi mnie za specjalnie łapać, ja już jestem gaduła. A mężuś odwrotnie - urodzony milczek. Staram się na forum buszować jak go nie ma lub kiedy zajęty jest przy swoim kompie. Po co ma wiedzieć, że bez Was to ja taki tyci tyci odważniak, albo znać moje-wasze sprawy.

    Agnimi, ja też jestem z Ciebie bardzo dumna! 250 brzuszków to kawał solidnej roboty na tłuszczyk brzuchowy. Trzymaj ten zapał i korzystaj z niego, ile i jak długo się tylko da. Właśnie o to mi chodzi z tym tańcem dla dzieciaszków. Jeszcze im zaszczepię zamiłowanie do sportu, tak aby miały w życiu poczucie własnej siły, umiejętności mobilizacji, przezwyciężania własnych słabości, współpracy w grupie i aby nauczyły się wygrywać i przegrywać. Myślę, że każda mamunia chce tego dla swoich dzieciaszków. Choć zaczynam wątpić w swoje umiejętności pedagogiczne, bo mój syne chce być albo dozorcą (bo pan ładnie chodnik dużą szczotą zamiata) albo ... śmieciarzem (bo mają fajne stroje. ). No ale chyba mu to minie.

    Anikasek, składałam Ci na Twoim wąteczku życzenia, ale ponieważ dzień dalej trwa, jeszcze raz życzę Ci tego co w życiu najważniejsze. Abyś zawsze była taką sympatyczną, czuła i wspaniałą osóbką. :P Biedronka, którą od Ciebie dostałam, musisz przyznać, ma ogromną perspektywę możliwości, czego i Tobie maleńka życzę.

    Emkaerko, pewnie sobie w sobotę i niedzielę trochę ćwiczonek wrzucisz, prawda? W końcu w poniedziałek pomiarki i czekam, aż mi znów poprzeczkę podniesiesz. Nie daj mi się wyprzedzić, bo kogo będę gonić? Wiesz, tak sobie myślę, a może jednak ślimak jest szybszy od żółwia? Ewuś, to tylko takie żarty, ale poważnie to bardzo mocno Cię ściskam, bo wiem, że jest Ci teraz cholernie trudno, zwłaszcza jak waga oszalała, ale dasz radę, zobaczysz, damy radę, bo przecież wspaniałe dziewczyny jesteśmy.

    Gusia, buziolki bardzo lubię, a ponieważ przysłałaś mi ich całą moc, to troszkę dzieciaszkom odsprzedałam i zaraz znów im cosik z tych buziolków przekażę. A dzionek zgodnie z Twoimi życzeniami był miły, a nawet sympatyczny.

    Ajaczko, złapię Cię na gg jutro z rańca, ale od której mam czatować przy kompie? A twojego zdjęcia jestem bardzo ciekawa, bardziuśko, i nawet do tego 15.09 na nie poczekam, byle do mnie doszło.

    Izary, dziękulki ogromniaste za te konie w ruchu i faktycznie takie wolne, ja też już się postaram uwolnić od tych moich sprzecznych myśli i planów. Pamiętam, co mi dziś podczas rozmowy napisałaś a ponieważ podobne nam odczucia, to myślę, że moja decyzja szybciej zapadnie. Mam nadzieję, że Kacperek już się dziś nie obudzi i będziesz mogła pospać. Jeśli jutro i pojutrze nie pojawisz się na forum doskonale będę Cię rozumiała i ciepło będę myśleć o Twoim bracie. Ja przepadam za naszymi rozmowami, choć takie wykradzione i przerywane raptownie, ale one mają dzięki temu swój niepowtarzalny urok, prawda?

    Rewolucjo, dzięki za życzenia weekendowe i korzystając z okazji podsyłam Ci od razu cieplutkie pozdrowionka. Ja też trochę rewolucję planuję w swoim życiu, i właśnie zbieram i obliczam siły na zamiary, trzymaj się.

    Dziewczyny zasyłam całuski dla Was i trzymajmy się dietkowo w ten weekend!

  2. #682
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Colacaro, bardzo się cieszę, że będziesz miała więcej czasu, bo i do mnie na dłużej zajrzysz. A z brzuszkami to nie musisz robić jak ja, czy ktokolwiek inny, wystarczy, jak będziesz je robiła według własnego uznania, chęci czy nastroju, w ilości, jaka Ci pasuje danego dnia. Ważne, aby wyrobić w sobie nawyk ich ćwiczenia, a z czasem będziemy robiły regularnie i zawsze ciut więcej niż możemy wykonać.

  3. #683
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witaj Izunia wieczorową porą

    Słonko dziękuję za zyczenia.. tylko co oznaczają te bocianki co?

    gorąco Cię pozdrawiam i życzę miłego weekendu
    ja jutro śmigam na Szczecin, to dzień spędzę aktywanie, bo cały na nogach.. oby tylko jedzonka było mało.. ja dzis po napoleonkach.. czuję przesyt słodyczami.. oby mi to zostało na zawsze

    buziaczki! pozdrowionka ślę do Ciebie, a moja biedrona do Twojej!

  4. #684
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Bello życzę miłego weekendu


  5. #685
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Belluś, cieszę się, że trochę potańczyłaś

    Dziewczyno, jak Tobie ponad trzy godziny ćwiczeń wychodzą w dniu, w którym "nie chce Ci się ćwiczyć", to Ty naprawdę masz wolę jak stal! Gratulacje! No i oczywiście gratuluję też luzu w sukience A dietkujesz tak wzorcowo, że ta ósemka to już na pewno bardzo, bardzo niedługo. A na Twoje "zaczynam się lubić" to ja mogę powiedzieć tylko "Nareszcie! Lepiej późno, niż wcale", bo ja Cię bardzo lubię od momentu, gdy Cię poznałam.

    Na "Ja też nie przepadam za angielskim" Trinia-anglistka zrobiła groźną minę ( )

    Dzięki za nową brzuszkową sugestię, jutro wypróbuję U mnie dziś było: całość z modeling, 60 "na 2", po 60 nożyc w pionie i w poziomie i 10 tych z opuszczaniem.

    Hehe, u mnie jest podobnie, jak u Ciebie: ja mówię znacznie więcej, niż mój mąż. A szcegółów tego, co ja tu na forum wygaduję, to mój sobie nie przeczyta, bo nie zna polskiego

    Ambicjami zawodowymi dzieci to Ty sie nie martw. Ja jeszcze w wieku ok. 10 lat na pytanie, kim chcę zostać jak dorosnę, odpowiadałam "kosmonautą albo sexbombą"

    Ściskam Cię mocno i życzę miłego weekendu

  6. #686
    Awatar Rewolucja
    Rewolucja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-07-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    321

    Domyślnie

    Witaj Belluś!!!

    Życzę, żeby ta rewolucja się udała I żeby ta 8 szybciutko się pojawiła

    Pozdrawiam


    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
    Tu byłam Tu jestem
    PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
    Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...

  7. #687
    biglady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2005
    Mieszka w
    Tarnów
    Posty
    37

    Domyślnie

    Witaj Iza!

    Dziękuję za weekendowe życzenia. Tobie też życzę udanego sobotnio-niedzielnego dietkowania
    Jestem właśnie w pracy

    Całuję

    Kasia
    stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
    ------------------------------------------------

  8. #688
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Kiedy ja wreszcie przeczytam cały Twój wątek Dużo i ciekawie piszesz,aż miło jest poczytać Możu uda mi sie wreszcie po niedzieli

  9. #689
    Awatar julcyk
    julcyk jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,289

    Domyślnie

    Bella ja myślałam, że zaczęłam dużo cwiczyć... ale przy Tobie to jest mało:P
    ja nie lubie tańczyć jak ktoś na mnie patrzy, bo zawsze myślę, ze sie ze mnie śmieje...
    JA

    JOJO waga około 85 kg.

  10. #690
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Witaj Bellius!

    Dzieki za wczorajszego ggadulca
    pomogło ! Waga skapitulowała i już wraca do normy mam nadzieje a i sezamki zamkniete pozostana - kupione zostały na wszelki wypadek jakbym jednak nie mogła dobić do tego tysiączka

    Przepraszam ze tak króciutko ale czas mnie dziś goni
    Zycze Ci tej 8 z przodu jak najszybciej i sobie też, hehe wcale sie nie zdziwie jak mnie przegonisz ale wtedy to ja juz nie popuszcze i bede Ci deptac po pietach

    Buziaki
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

Strona 69 z 486 PierwszyPierwszy ... 19 59 67 68 69 70 71 79 119 169 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •