Wątek: Teraz Ja:)

Wiatj Szakalko!!!

Wpadąłm w odwiedzinki Faktycznie cichutko u Ciebie, ale widzę, ze po przemyślenich jakoś lepiej U mnie też już dobrze. Wczoraj wskoczyłam na rower i przejechałam 10 kilometrów...ufff cieżko było, ale do domu wróciłam. Zazdroszczę Ci tej kompieli sama bym siępoleniła w wannie, ale... nie mam wanny mam prysznic.

Trzymaj się cieplutko i dietkowo

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

hej dziewczyny!
teraz mogę odkryć rąbka tajemnicy...a więc byłam na rozmowie w sprawie pracy w banku , w którym pracowałam wcześniej iiii przeszłam rozmowę pozytywnie...stąd może te częstsze odwiedzinki olsztyna, codzienne nawet teraz pozostało mi czekać na termin badań iiii do pracki...niestety mój M jakos ciężko to znosi. nawet wiem czemu heheh przy okazji kilka sklepów zaliczyłam by obaczyć co powinnam zakupić, musze w siebie zainwestować no nie?
buziaki wpadnę wieczorkiem

Szakalko GRATULACJE!
Jasne że do nowej pracy musisz trochę się "odpicować"
Tylko pamietaj że chudniesz wiec nie za duzo na raz bo bedzie za duze pozniej

Pozdrawiam

Witaj witaj

nooo nareszcie wróciłam z wyjazdu nad morze

a teraz staram się jak najszybciej nadrobić te zaległości na forum



SERDECZNIE GRATULUJE NOWEJ PRACKI
bravooooooo

co do papilotów to fajna sprawa...tylko ze niestety czasem takie papiloty to "wciagają włosy"

miłego wieczorku

Gratulacje oczywiście się należą jak największe.

Usmiech na twarzy, pełen optymizm, wszystko idzie w dobrym kierunku.

Nie masz czasami takiego wrażenia, że jak coś zmieniasz w swoim życiu, powoduje to efekt domina?

Ja tak mam.

Pozdrawiam, życzę spokojnej nocki.

a,jeszcze jedno, gdzie kupujecie tego Luviera, jak poszłam do apteki Pani na mnie wywaliła ślepia, jakbym o ufo pytała. Może jest gdzieś w Internecie?

Emci. Kat i Iza dzięki wielkie za ciepłe słowa

Izary jeśli chodzi o efekt domina wiesz...myslę czasem,ze jak układa sięcoś po mojej mysli to zaraz coś się spieprzy..więc jeśli chodzi o mój sukces w postaci pracy, skropiony jest gorzką rozmową z M.(jego opinia). Luvier osobiscie zakupiłam w drogerii, ale...już nie ma.. w aptekach spotkało mnie to samo co Ciebie .jest stronka internetowa, która sie nie otwiera i niestety nigdzie już nie znalazłam, więc pozostaje mi szukać dalej, mam nadzieję,że Tobie uda się znaleźć
buziaki

A coz takiego w Twoim sukcesie nie podoba sie Twojemu mezczyznie? Powinien byc chcyba z Ciebie dumny, jak my wszystkie

Foczka..
jakby to nazwać...więc on traci...swoją pomoc domową, opiekunkę do dziecka i ciepło domowego ogniska...hahah on poprostu boi sie,żeteraz będzei musiał przejąć więcej obowiązków, nikt nie będzie czekał na niego z obiadkiem itd poza tym niezależność finansowa mój mąż jak wcześniej mówiłam, jest żołnierzem zawodowym i obraca się w środowisku mężczyzna tzw dominujących..więc gdy żona dostaje pracę(większość nie pracuje bo po co, a i jest argument w czasie dyskusji)reszta komentuje,że teraz zostanie pomocą domową i pantoflem...dziwni oni są...ale cóż ja już sie przyzwyczaiłam:P
według wiekszości z nich kobieta nie powinna szukac pracy, tylko zająć się dziećmi, domem i mężem oczywiście, a nie "zawraca sobie głowę ambicjami" hihi
buziaki

heh

no niestety poglądy takie troche mnie przybijają... a raczej rozśmieszają :P
szalko, nie martw się- czas biegnie na przód i te poglądy też już zaczynają ewaluować- pewnie niedługo dojda także i do warstw wojskowych

a z tych wszystkich sukcesów to my jesteśmy bardzoo z Ciebie dumne

główka do góry

słonecznego piąteczku

No niestety tak to jest z tymi facetami.

Są szczęśliwi jeśli kobiety są uzależnione od nich.
Stąd były Twoje kłopoty, prawda?

Nie martw się, musi niestety do tego przywyknąć, że pomoc domowa i Westalka ogniska domowego, będzie też Panią swojego życia.

Głowa do góry,
Pozdrawiam