troszkę zajeło mi nadrobienie zaległości u Ciebie, tym bardziej ze kilka wpisów ( Twoich i Kath ) czytalam kilkakrotnie,
Bardzo, bardzo sa bliskie i mojemu stanowi, bo czyje się jak na rozdrozu.Tym bardziej cieszy mnie Twój przedostatni wpis, doszłas do porozumienia sama ze sobą a to chyba jest najtrudniejsze.
Oczywiscie mocno trzymam kciukasy i za Ciebie, i za siebie i za jeszcze klika dziewczyn, zeby nam sie udało.
Buziolce,
a co do spotkania, to wiesz, gdzie mieszkam. Może sie wybierzecie? Zapraszam serdecznie!
Zakładki