Witam serdecznie .Czytając Twój wątek uświadomiłam sobie że byłam u Ciebie okoła dnia ojca bo wtedy strasznie podobała mi sie Twoja walka z wafelkiem.
Gratuluje konsekwencji i silnej woli ale Sylwie takie są bo moja siostra tez Sylwia ma zawsze duzo samozaparcia w sobie i dlatego napewno Ci się uda.
Moja walka ze słodyczami niestety nie jest taka łatwa ale staram sie to wliczyć w kalorie i jakoś spalić .Upały sprzjają temu że nie jestem głodna ale mnie strasznie męczą tym bardziej rozumiem jak Ci ciężko w pracy bo ja ostatnio tez tylko pracuje i pracuje ale od poniedziałku tydzień wolnego mam nadzieję że nadrobie wszystkie zaległości na wątku no i w bieganiu.
Serdecznie pozdrawiam.
Zakładki