Wątek: "Brzuszek burczy, bo się kurczy..."

Witajcie Kobietki!!!

Dziękuję bardzo za odwiedzinki u mnie! Dziękuję wszystkim i każdej z osobna Gosik, Bella, Bebe, Agulko, Flakonko, Lunko, Ajaka, Szakalko, Agemciu, Pussi...jesteście rewelacyjne

Nadal troszkę mi smutno z powodu wyjazdu przyjaciółki Ale staram się optymistycznie patrzeć w przyszłość

Co do dietkowego jedzonka - oto mój wczorajszy jadłospis:

Rano zielona herbata i woda

Śniadanie - dwa jajka na miękko i sałatka z pomidorów z cebulką

Przekąska - kawałek arbuza

Obiad - ryba na parze z warzywami i surówka z białej kapusty.

Przekąska - jogurt

Kolacja - sałatka ziemniaczana i po półtorej godzinie jeszcze jeden kawałek arbuza.

Jestem zadowolona z tej diety. Myślałam, że będzie mi trudno niełączyć mięsa z ziemniakami, ryżem i makaronem, ale okazało się, że jest ok.
Ćwiczeń nie było z braku czasu...tzn...z lenistwa

Ale dzisiaj będzie lepiej bo idę się popluskać

Buziaki

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

witaj !!!!!
no coz mam powiedziec ,normalnie zazdroszcze ci tego pluskania
ciesze sie ze podoba ci sie nowa dietka oby tak dalej

milego dnia

p.s
mam nadzieje do zobaczenia na tlenie

no Sylwuś
i nie opuszcać mi żadnego posiłeczku

witaj rewolucjo
Przeczytałam sobie twój ostatni jadłospis i dzisiaj na kolacje zrobie sobie sałatke z pomidorów z cebulką zeby nie byc zbytnio głodna a ze pomidorki sa jak narazie jeszcze tanie wiec bedzie to duuuuza sałatka
pozdrawiam cie goraco

I robaczek na szczescie :P



[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Witaj rewolucjo

Super, ze jesteś zadowolnona z dietki....podziwiam Cie za Twoją walkę bo wiem, ze to jest ogromna walka z samą sobą i swoim organizmem. (znam to z autopsji)
Wazne jest, czy Ty się dobrze na niej czujesz, czy nie jesteś głodna bo to jest wazne. I pmiętaj, ja też prowadzę walkę z kilogramami nie jesteś sama. Idż swoim torem i staraj się z niego nie zbaczać a dojdziesz do celu. Ja też jestem zwykłym człowiekiem....tym "nie z marmuru" i też mam różne słabości. Pomimo to walczę.
I jestem z Tobą.

Pozdrawiam

rewolucjo - odnosilam sie do jadlospisu, ktory (na oko) mial 700-800 kcal

o tym, jak milo mozna sie urzadzic wytwarzajac zbyt duzy deficyt kaloryczny mozesz poczytac, podobnie jak inne osoby tak ladnie mowiace o sobie, ze sa zywymi ludzmi (na szczescie), w osobnym watku.

Twoj jadlospis wpisany teraz wyglada duzo lepiej. Nadal uwazam, ze fundujesz sobie (przy cwiczeniach i Twojej wadze) zbyt wysoki deficyt, ale oczywiscie to jest Twoja sprawa

REWOLUCJO ŻYCZĘ MIŁEGO CZWARTKU

To dobrze,że jesteś zadowolona z nowej dietki!Życzę wytrwałości

Hi Rewolucjo, wpadłam zobaczyć, jak Ci idzie z układaniem posiłków. Ostatni wpis Twojego menu wygląda bardzo kusząco i apetycznie. Tylko ja jakieś uczulenie na rybki dostałam, mimo, że przygotowuję je wg różnych przepisów, po prostu mi nie smakują i w czasie jedzonka ich, jakoś tak mnie od siebie odpędzają. Tylko pstrąg Emkaerki pierwszego dnia wszamałam z ochotą i wielką radością podniebienia, ale na drugi dzień już nie mogłam się do niego przekonać, choć bardzo chciałam. Nie wiem, czemu tak mam, bo przecież rybki to podstawa w zdrowym odżywianiu. Tylko wędzone mi jeszcze jakoś smakują. Ale sorki, że tak się rozpisałam o sobie, u Ciebie, ale mnie naszło.

Sympatycznego dzionka życzę.

Sylwuś
miłego dnia
buziaki

hey Rewolucjo!!!

Pozdrowionka ciepłe :P
Przyszłam się przywitać po dłuuugiej nieobecności :P
Jak minął dzionek?