Witaj Rewelko
Dziekuje za cieple slowa i ... wyrozumialosc Ciesze sie ze nie nakrzyczalas na mnie za bardzo, choc nalezalo mi sie
Postaram sie jeszcze powalczyc!
Witaj Rewelko
Dziekuje za cieple slowa i ... wyrozumialosc Ciesze sie ze nie nakrzyczalas na mnie za bardzo, choc nalezalo mi sie
Postaram sie jeszcze powalczyc!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Witajcie
Czas pędzi straszliwie Miałam naprawdę udany weekend. W sobotę wybraliśmy się z Miśkiem na wycieczkę. Pojechaliśmy za miasto, połaziliśmy po lesie. Ale było fajnie i relaksująco.
A najważniejsze jest to, że rozmawialiśmy...bardzo dużo rozmawialiśmy. O wszystkim. O naszej przyszłości, o planach, o marzeniach i co najważniejsze o uczuciach. Usłyszałam od niego tyle ciepłych i miłych rzeczach, że aż byłam w szoku
Dowiedziałam się jak ważna dla niego jestem, i że jego życie bez mnie nie miało by sensu Oczywiście poryczałam się strasznie, bo ja taka miętka jestem i łatwo mnie do łez doprowadzić.
Ja to jednak mam szczęście. Może i wiele rzeczy wali mi się na głowę, ale mam coś co jest dużo ważniejsze - bliską osobę, która mnie wspiera i kocha. A tego nie da się kupić za żadne pieniądze.
W niedzielę też spędziliśmy dużo czasu razem. Spotkaliśmy się z moją koleżanką i było bardzo fajnie. Weekend był rewelacyjny
Bardzo się pilnuję. Zwracam uwagę na to co jem. Mam motywację i łatwo jej nie wypuszczę z rąk. W sobotę naszło mnie na colę - kupiłam sobie mała butelkę i po dwóch łykach nie mogłam przełknąć więcej. Byłam w szoku Nie wiem jak to możliwe i z czego to wynika Może odwykłam od cukru, ale żeby aż tak
Oczywiście bardzo mnie to cieszy, bo lista pokus się skróciła, ale byłam bardzo zaskoczona - oczywiście pozytywnie.
Niestety jem za mało warzyw staram się jak mogę, ale nie bardzo wychodzi. Mam tylko chęć na ogórki kwaszone ( zaznaczam, że nie jestem w ciąży ) mogłabym je jeść codziennie w dużych ilościach. Może organizm domaga się witaminy C
Buttermilk - Chcę czytać, że będziesz walczyła, a nie, że tylko się postarasz. Będę Cię wspierała jak tylko umiem najlepiej. Nie ma ludzi doskonałych. Popełniamy błędy, ale najważniejsze jest to, że wracamy na tę właściwą drogę.
Lunko - dziękuję za to, ze jesteś Przesyłam Ci dużo uśmiechu. Mi też jest strasznie żal, że mieszkamy tak daleko od siebie i nie możemy widywać sie częściej. Ale precież są telefony, smsy i internet
Nie wiem, czy mój asystent jest szczęśliwy, że ze mną pracuje, Ja wymagająca bestia jestem.
Gosik - dziękuję za odwiedzinki.Mam bardzo dobry humorek więc tydzień powinien być udany - mam taką nadzieję.
PannoMłoda - kope lat. Fajnie, że się pojawiłaś. Mam nadzieję, że częściej będziesz zaglądała na forum?
Stelluś - jak dobrze Cię tu widzieć. Ja też żałuję, że nie mogłaś być z nami u Joli. A co do spotkania w wawie to ja oczywiście jestem chętna. Jak zawsze. Bardzo chciałabym się z Tobą spotkać
Gaygo - jak miło Cię widzieć u mnie. Ja nadal jestem pod wielkim wrażeniem Twojej osoby. Mam nadzieję, że będziemy miały jeszcze wiele okazji, żeby się spotkać.
Agnimi - oj było wesoło. Cała firma miała ubaw. Ale ja to zrobiłam tylko dlatego, że przeszkadzali mi w pracy
Kaszaniu - jakaś zalatana jestem, a w weekend skupiłam się na Miśku i nie miałam czasu tu zajrzeć, ale już jestem. Mam nadzieję, że lepiej się czujesz, bo martwi mnie twoje samopoczucie.
Animko - myślę, że to nie fanclub, ale fajne laseczki, które uwielbiam. Nie jesteś szarą myszką - nie możesz tak na siebie patrzeć. Ja widzę w Tobie silną osobę.
Cieszę się, że myślisz o sobie. To ważne. A co do spotkania na "żywo" - myślę, że będzie jeszcze nie jedna okazja.
Psotulko - pozdrawiam cieplutko
Buziaki na nowy tydzień
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wieści z frontu...
Podziel się z nami swoimi przepisami
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
Bardzo mnie cieszy to, co czytam u Ciebie! Morda mi się usmiechnęła od ucha do ucha i ma zamiar taką pozostać
a tak z innej beczki to :
BARDZO DZIĘKUJĘ ZA CHLEB , KTÓRYM PACHNIE MÓJ DOM DZIĘKI TOBIE! - Tobie zawdzięczam wiele ciepła które mnie otacza!
Przytulam i całuję mocno!
hej
ogórki są super, bo są zdrowe, niskokaloryczne i pyszne więc wcinaj, wcinaj.
HEj Sylwia
fajnie ze masz tak udany związek i czujesz się kochana to bardzo dużo
pozdrawiam Cię gorąco i wiesz czego Ci życzę z całego serca, a do czego przecież dążysz bo jesz ładnie i się pilnujesz
czuję ze niedługo będziemy u Ciebie imprezować z okazji dwóch cyferek miłego dnia
Witaj Sylwuś
fajny chłop z tego Twojego Miśka, nie dość że przystojny, to jeszcze ma gust
ja mu się wcale nie dziwię, że kocha właśnie Ciebie
cieszę się, że spędziliście tak miło razem weekendzik, to ważne żeby robić coś razem, żeby ze sobą rozmawiać żeby spędzić ze sobą życie, nie trzeba wprawdzie trzymać się wciąż za ręce i nie rozstawać ani na chwilę ( czasem trzeba dać sobie nawzajem trochę wolności ), ale takie rozmowy i chwile wspólnie spędzone są zastrzykiem dla uczuć, odświeżającym i zbliżającym
pozdrawiam serdecznie
Twoja fanka
Sylwuś
ja też lubię kiszeniaki, poza pomidorami to chyba ulubione warzywo
no i maja same zalety
pozdrawiam
Sylwia, ja właśnie dlatego uwielbiam spacerować z najbliższymi mi osobami: można wtedy spokojnie, długo i 'głęboko' porozmawiać :P
To są tylko nasze chwile, a rozmowy - takie od serca - są bezcenne
To wspaniale, że Misiek tak mocno Cię kocha, tylko dlaczego Ciebie tak zszokowały jego słowa O j Sylwia, chyba siebie nie doceniasz
Uwielbiam kiszone ogórki i konserwowe czasami też, zwłaszcza do kanapki z jakąś wędlinką :P
Właśnie dzisiaj zakupiłam słój konserwowych
Pozdrawiam gorąco i życzę udanego tygodnia
Sylwuś, widzę że weekendzik super spędzony
Ciesze się że masz to co najważniejsze w życiu Pamietaj o tym żzawsze jak się bedzie coś nie tak toczyło w życiu i inni beda ciskać kłody pod nogi. moj M. zawsze wtedy mówi, że RAZEM DAMY RADĘ!
Kombinuję nad tym planem basenikowo-aerobikowym, ale na razie musze rozwiązać problemy z nakładaniem się zajęc w piątki... poniedziałki są ok, ale środy trochę mnie przerażają, ale to czas pokaże co i jak. Najgorsze jest to, że może być problem z systematycznością...
Buziaki
Sylwuniu dziękuję za odwiedziny u mnie. Byłam chora i dlatego trochę zniknełam , ale już jestem. Wzruszyłam się jak napisałaś o tym spacerze z Twoim Misiem. Wspaniale trafić na takiego człowieka i masz rację - Tego się nie da kupić!
Pozdrawiam bardzo gorąco!
Zakładki