Witajcie
Uff. Intensywny dzień dziś mam. Dużo pracy, a o 15 zebranie z szefem w sprawi jakiś zmian.Ciekawe co wymyślili tym razem Po pracy chcę zdążyć do krawcowej. Mam ze sobą kila rzeczy. Wszystkie do zwężenia. Spodnie mi spadają. Nie mam już w czym chodzić. Wystarczy, że włożę klucze do kieszeni i spodnie mam przy kostkach
Szkoda kasy na nowe rzeczy, bo przecież i tak chudnę, więc rzeczy będą na chwilę. Zdecydowałam się na krawcową. Dogadałam się z nią, że hurtem zrobi mi kilka rzeczy i dzięki temu zaoszczędzę. To bardzo przyjemna konsekwencja odchudzania, kiedy ubrania robią się za duże. Szkoda tylko, że trzeba kombinować, żeby mieć się w co ubrać
Lodówka niestety kończy swój żywot Był wczoraj spec i stwierdził, że nie opłaca się naprawiać, bo to za dużo kosztuje. Rewelacja. Ale ja nie wiem co dalej będzie, więc po co mam kupować nową?? Ta jeszcze może pociągnie miesiąc. Nową kupię dopiero jak ta umrze całkowicie
Dobra wracam do pracy, bo się nie wyrobię do tego zebrania.
Buziaki
Balbino - fajnie, że już jesteś. Ja bardzo doceniam to co mam. Wiem,że miłość i dobry związek to bardzo wiele. Nie każdy ma tyle szczęścia.
Emkr - pamiętam i doceniam. Razem zawsze łatwiej. A ten weekend uświadomił mi, że miłe słowa trzeba mówić sobie częściej - nie tylko od święta. Trzeba chwalić partnera nawet za drobiazgi.
Ja też próbuję sobie poukładać wszystko tak , żeby móc chodzić. Szkoda wykupić karnet i połowę zmarnować. Mam nadzieję, że nam się uda
Kasiu - w domu zawsze jest coś do zrobienia i wile rzeczy rozprasza. Czasami zaczynaliśmy rozmowę, ale nie było okazji dokończyć. A na spacerze chodziliśmy aż skończyliśmy rozmowę.
Jego słowa mnie zszokowały, bo on jak to facet - nie mówi o uczuciach i emocjach. A tu zaskoczenie i tyle ciepłych słów. To balsam na moje serce.
Agnimi - ja zawsze lubiłam ogórki. Ale ostatnio to jakiś nałóg. Codziennie zjadam kilka. W sumie to mało kalorii, ale żeby jeść aż tyle
Bike - aż się zawstydziłam Masz rację o miłość trzeba dbać i ją pielęgnować. Nie znam Twojego męża, ale z tego co o nim mówisz to jesteście udanym małżeństwem. Nadal się kochacie i cieszycie się sobą każdego dnia. To jest piękne i mam nadzieję, że my też będziemy tak potrafili.
Anikas - pilnuję się mocno. Bardzo bym chciała przekroczyć tą magiczną cyferkę. Czekam jeszcze z tym ważeniem, bo liczę, że jak zważę się później to może już tam będzie niespodzianka
Jucyk - wcinam w ogromnych ilościach. Jak tak dalej pójdzie to zacznę wyglądać i pachnieć jak ogórek.
Animko - nie potrzebne są takie wielkie słowa. Zrobiłam to bo mogłam. Dobrze, że mogłyśmy porozmawiać.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wieści z frontu...
Podziel się z nami swoimi przepisami
Zakładki