-
Sylwuś, czyli skoro spotykasz się z tym kolegą-prawnikiem, to jest jakieś światełko w tunelu w każdym razie nadal negocjuję, żeby może coś się udało zrobić w tej sprawie
brawo za piękne podejście i zapał do dietkowania, no i oczywiście za spadek, najważniejsze że spada i że młoteczek będzie się przesuwał w odpowiednim kierunku
całuję
-
Sylwuś gratuluje spadeczku wagi
Ciekawa jestem co doradzi kolega dobrze że bedziesz mogła z nim porozmawiać...
Myślami jestem z Toba
Buziaczki
-
Kochanie :P minus 0,6 kg to jest coś :P więc jesteś gość :P
Brawo Sylwuś, każdy spadeczek cieszy, mnie nawet 200 g cieszy
Oj, ja też mam nadzieję, że porada prawnicza w czymś pomoże
Może jeszcze nie wszystko stracone, oby! :P
Pozdrawiam wieczorową, deszczową, poniedziałkową porą :P
-
"Kiedy mówisz"
Nie płacz w liście
nie pisz że los ciebie kopnął
nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno
odetchnij popatrz
spadają z obłoków
małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia
a od zwykłych rzeczy naucz się spokoju
i zapomnij że jesteś gdy mówisz że kochasz
Jan Twardowski
-
Dziwne, ale akurat pomyślałam tak jak Kasia , że jak" Bóg zamyka drzwi to otwiera okno" - niestety okna trzeba chyba czasami dłużej poszukać......
Ściskam z calego serca!
-
Witajcie kochane Laseczki
Grzecznie trzymam diekę, ale czuję, że to za mało. Nawet jakoś słodycze tak za mną nie chodzą. To właśnie one zawsze były moim problemem. Chciałabym się mobilizować jak Kasia i ćwiczyć codziennie. Niestety jakiś straszny leń we mnie zamieszkał i za nic nie mogę go wygonić. Spacery to zdecydowanie za mało Najlepszym rozwiązaniem byłby basen, ale dojazd 40 min. w jedną stronę, godzina na basenie i powrót to niestety za dużo czasu Kocham pływanie, ale nie mogę przeznaczyć na to 3 godzin To nie jest wymówka.
Może macie jakiś pomysł co mogłabym robić
Rano wyprowadził mnie z równowagi telefon z banku. Pani stwierdziła, że ona widzi dwa inne wpływy na rachunek i z pewnością są to wpływy na które czekam Grzecznie wytłumaczyłam pani, że to nie są te wpłaty i poradziłam, żeby wczytała się w tytuł wpłaty Wściekam się, bo muszę się bić o swoje własne pieniądze.
Wczoraj robiłam sprzątanie szafy. Wyciągnęłam już ubrania jesienne, bo pogoda za oknem niestety chłodna. Odłożyłam sporo ciuszków, które są na mnie za duże. Są też takie, których nigdy nie miałam na sobie. Szkoda byłby je wyrzucić, bo większość rzeczy jest Kapphalla. Może wystawię na allego Pomyślę.
Dziś po pracy mam zamiar zrobić porządek na półkach z książkami. Mój Misiek wczoraj stwierdził, że segreguje rzeczy jakbym szykowała się do wyprowadzki Może ma rację Może podświadomie tak właśnie jest. Podkreślam, że ja się nie poddałam. Nadal walczę i z pewnością łatwo nie odpuszczę.
Bike - kolega jest naprawdę kochany. Obiecał wszystko sprawdzić i pomóc jak tylko będzie umiał. Znam go od lat i zawsze mogłam na niego liczyć. Mam nadzieję, że on na mnie też Bardzo dziękuję za negocjacje. Są mi bardzo potrzebne.A co do diety. Bardzo bym chciała przekroczyć ta magiczną 100. Obiecałam sobie samej, że się nie poddam. A przecież siebie nie można oszukiwać
Stelluś - dziękuję za ciepłe myśli. Dobrze jest wiedzieć, że ma się w swoim otoczeniu tak życzliwe osoby jak Ty.
Kasiu - bardzo mnie cieszy ten spadek. Tym bardziej, że ja mam bardzo spowolniony metabolizm Zawsze kilogramy spadały opornie, czasami waga długo stała mimo trzymania diety. Wiem jedno.Muszę dokończyć to co zaczęłam i nie poddam się. Chce być zdrowa i chcę wyglądać normalnie. Mimo, że tyle kilogramów mam za sobą nadal czuję się gruba. Bardzo dziękuję za wiersz. Bardzo lubię wiersze Twardowskiego.
Peszymistin - dziękuję za odwiedziny
Balbino - wiesz jeśli to jest jakieś wyjście to ja chyba będę musiała wybić to okno, bo inaczej wyjścia nie widzę
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wieści z frontu...
Podziel się z nami swoimi przepisami
-
No z tego co widzę na Twoim suwaczku to młota już masz! Do pracy! Buźka!
-
Sylwuś, już powoli jesień, ja też już muszę zrobić przegląd szafy i zobaczyć czy mam w czym chodzić teraz
zmykam do pracy, tak więc tylko całuję i obiecuję jutro wpaść na dłużej, ufff może sobie poczytam nareszcie co u Was tak dokładniej i między wierszami
buziaki
-
Sylwuś, to rzeczywiście szkoda, że tyle czasu zajmuje Ci dojazd na basen ... skoro tak kochasz pływać
Ciuszki koniecznie wystaw na Allegro, ja tak robię
Dziękuję Sylwia, że o mnie pamiętasz.
Twoja troska i rady są dla mnie bardzo ważne, bezcenne, bo wiem, że z serca płynące :P
A ja dopiero niedawno 'odkryłam' poezję ks. Twardowskiego, choć uwielbiam poezję ... jakoś tak nie miałam okazji wcześniej
Spokojnego dnia Sylwuś! I walcz, walcz o swoje
-
Witaj Bardzo dziekuje za odwiedzinki u mnie . Mysle ze czas pokaze swojei napewno nie zostaniesz sama z myslami . Mysle tez /wracajac jeszcze do sprawy Wujka /czy byl ktos obecny przy tym jak No Tobie to mieszkanie "slownie " przekazywal .To znaczy mam na mysli ,ze obiecal ze bedzie Twoje . Wiem ze slowne przekazy tezsa wazne ,ale moze jestem w bledzie to mnie wyprostuj . Szkoda by bylo zebys miala teraz zmieniac miejsce zamieszkania i otoczenie slowem srodowisko. Przeciez wiadomo jak teraz trudno cos znalezc. Trzymam piąchy i czekam na wiesci -dobre wiesci w sprawie.
A wogole widze ,zeladnie gubisz kiloski . A zcwiczewniami to tez mam odwieczny problem . Teraz jedynie wykonywalam cwivzenia ,ale mialam zapisane przez lekarza i bylam bardzo solidna ,ale tak po cichu Ci powiem ,ze to do mnie niepodobne . :lo Wybieram sie do lekarza moze by mi jeszcze zjedna serie zalecil to napewno z tego skorzystam ,a tak no coz -leniwiec we mnie siedzi i basta . Pozdrawiam serdecznie i zycze szybkiego i pozytywnego zalatwienia sprawy .
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki