witaj Sylwus!!!! widze ze idzie ci dobrze, waga spada , fryzurka nowa a i reszta mam nadzieje ulozy sie dobrze,chociaz i przede mna zbieraja sie czarne chmury tak cos czuje.pozdrawiam i mam nadzieje pogadamy na tlenie , buziaki
witaj Sylwus!!!! widze ze idzie ci dobrze, waga spada , fryzurka nowa a i reszta mam nadzieje ulozy sie dobrze,chociaz i przede mna zbieraja sie czarne chmury tak cos czuje.pozdrawiam i mam nadzieje pogadamy na tlenie , buziaki
Hi Rewolucja, biegnę z życzeniami weekendowymi. Ja właściwie używam tylko Vichy, bo jako alergik miałam spore kłopoty ze znalezieniem kosmetyków, które mi nie szkodzą. Kremy, zwłaszcza te nawilżające, są bardzo wydajne i często można je kupić w niezłej promocji z dodatkowymi większymi próbkami. Ostatnio nawet były mini kremy jako dodatki, które starczą też na długo. Właściwie to ja zawsze czatuję na te promocje.
bellunia masz szczescie ze mozesz jako alrgik vichy uzywac bo one bardzo uczulaja i wiekszosc alergików musi je z daleka omijac
Pozdrawiam. :P
Ściskam, życzę udanego kolejnego tygodnia dietki i zostawiam sfotografowane przeze mnie wczoraj grzybki
MIŁEGO DNIA
Rewolucjo.. mnie też jakoś nie stać na vichy.. ale staram się uzywać regularnie czegoś innego i skóra tez jest w porządeczku.. teraz mam zamiar zakupić to co chwali Buttermilkuś... zobacze jak to cudo będzie sie spisywało na mojej skórze, a i jest nie drogie... może i Ty wypróbuj
Miłego dnia
Witaj Rewolucjo
Już wróciłam - komp naprawiony!Dziękuję za odwiedzinki!!!Mam nadzieję,że u Ciebie jest juz chociaż ociupinkę lepiej!!!!!!!!!Trzymaj się!!!!
Brawo za basen,ja niestety nie umiem pływać Zostaje mi tylko gimnastyka
Buziaki
Rewolucjo, mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku, zarówno dietowo jak i poza tym, bo nie ma Cię na Twoim wątku już od piątku?
Uściski!
Witajcie Kobietki Moje Kochane !!!!
Przepraszam, że was zaniedbuje. Niestety problemy mnie nie chcą sobie iść A do tego złapał mnie jakiś wirus, który zaatakował oskrzela. Czuję sie fatalnie. Mam koszmarny katar i ten kaszel
Ledwo żyję. Oczywiście nie chodzę na basen jeśli chodzi o dietę...jem mało, bo nie mam apetytu, ale nie schodzę poniżej 1000 kalorii (chyba )
Co do poniedziałkowgo ważenia. Jest spadek 0,5 kilograma. Jakoś zwolniłam i sama nie wiem dlaczego? Systematycznie jem około 1300 kalorii ( przed chorobą ) może to za dużo i powinnam na jakiś czas wrócić do 1000? Jak myślicie? A może za mało cwiczeń? Po za basenem nic nie robie?
Dziękuję, ze o mnie pamiętacie i zaglądacie.
Pozdrawiam cieplutko
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
Zakładki