Hej dziewczynki
jestem, jestem tylko troszkę zabalowałam
nie to oczywiście zart, ale wieczorem miałam wizyte tatulka z żoną, troszkę posiedzieliśmy dłużej, a jak chciałam wejśc na Forum, to komp mi sie tak mulił, ze mnie wkurzył i poszłam spać.
Co prawda noc miałam koszmarną, bo znów odezwał sie kręgosłup i nie mogłam znależć sobie żadnej pozycji, a przy przekręcaniu był okropny ból, chodze jak manekin sztywno jak połamana, chyba musze znów sie wybrać do lekarza.
Oczywiście znów nioe było zadnych cwiczeń i az się boję poniedziałkowych pomiarków, bo moja upragniona 7 może się okazać znikającym punktem.
Co do samych urodzin byłu dietetyczne dla mnie, dla reszty mniej ale pozwoliłam sobie na kieliszek szampana, wliczonego w limit. Boszzzzzzzz, jak ja dawno nie piłam alkoholu, poza szklaneczka wina na zlocie oczywiście. Ten szampan smakował jak boski nektar, więc szybko dolewałam rodzince, zeby się nie zapomnieć.
Co do ryby, to żeby znależć przepis Emkr-ki przeczytałam ponownie jej wątek od tyłu i rzeczywiście znalazłam na 27 stronie, ale nie byłabym sobą, zeby go nie zmodyfikować
I tak mojego pstrąga zrobiłam tak:
kupiłam cztery dość duże filety, oczywiscie nakropiłam cytryną, posypałam czosnkiem i fruuu do lodówki na noc.
A po pryjściu z pracy szybko pokroiłam dwie cebulki, przesmażyłam na oliwie, dodałam kilka pieczarek, czerwoną paprykę, wyciągnęłam pstrągi, położyłam troszkę masła, zrobiony faszerunek z warzyw, starłam troszkę mozarelli i do piekarnika,
jak dla mnie bomba, goscie sie też zajadali - ale brakowało mi zieleniny, gapa nie kupiła, do tego mieszany ryż z dodatkiem dzikiego i surówka z białej kapustki. Mniam,
Pstrągi były tak duże, że został jeszcze jeden, wciągnę go dziś na kolacyjkę, ktoś reflektuje?
Izunia wszystkim dziękuje ślicznie za pamięć i życzenia, pięknie dyga i zaprasza do organizacji zlotu.
Anikasku-jesteś niesamowitą dziewczyną, Twoje odpowiedzi są jak zwykle epresowe i za to szczególnie dziekuję, co do kucharzenia, nauczysz się szybciutko, nie martw sie. Ja wychodząc za mąż umiałam tylko zrobić jajecznicę a praca i rózne sytuacje zmusiły mnie do tego, ze wyszkoliłam się w tej materii naprawdę nieźle, bo wyobraź sobie, ze nawet dorabiała sobie organizacją różnych przyjęć.A, no i chcę powiedzieć ,że aukcję wygrałąm. :P :P
Patti, dziękuję za fotkę,rybka wygląda bardzo smakowicie i to ona mnie chyba natchnęła żeby zrobić pstrąga z czymś
Blondi, dziękuję bardzo, ale u mnie na zadupiu rybkę masłową można dostać po uprzednim zamówieniu, bo jest droga, miałam ochote na pangę, ale też jej nie mieli, skończyło się jak skończyło i było smacznie,A pomidorki z mozzarellą zrobiłam, i nawet ze swieżą bazylią z doniczki. Narobiłaś mi tylko smaka na to pieczywko z czosneczkiem, ale szybko przegoniłam smaka ....
Belluś, napiszę tylko to co powtarzam od kilku dni- DOBRZE ZE JUZ JESTEŚ, jak wiesz z ćwiczeniami kiszka, ale mam nadzieję, ze zbytnio się to nie odbije na moich pomiarkach.No i powtórzę to co już Ci mówiłam telefonicznie- super babeczka z Ciebie w nowym ciałku i fryzurce, no i masz cudny głos, taki wesoły i młodzieńczy. A Twoje urwisiątka cudowne.
Gaguś, nie miałam brązowego ryżu, choc też za mną chodzi od kilku dni-ma tylko jedną wadę trzeba go długo gotować, ale surówka z kapustki była obowiązkowo. Dzięki że wpadasz, mimo ze na pewno masz duzo na głowie. Myslami zawsze jestem z Wami
Bello, Trini, Agnimi Smutna Księżniczko Lunko i Emkr-ko jeszcze raz baardzo dziękuję za zyczenia Od razu się tak cieplutko robi koło serducha. Cieszę się że trafiłam na to Forum, bo wszystkie jesteście wspaniałe.
Emkr-ko- rzeczywiście trudno było znaleść przepis na pstrąga, ale tak jak juz wcześniej napisałam znalazłam go czytając Twój watek jeszcze raz od końca. Nie mniej jednak dzięki za skrót, już jest wydrukowany i wpięty w segregator.
Oj jakoś się tak rozpisałam, ale to prze nieobecność wczorajszą.
Idę do Was moje kochane
Zakładki