Wątek: buttermilkowe wzloty i upadki

Przyszłam sie przywitac po wielu przykrych przejsciach.
Mam nadzieje ze tamten okres mam za sobą i bede
mogła spokojnie dietkowac. Wole nie pisac , ze na pewno, bo raz juz tak napisałam i
potem znów los pokrzyzował mi moje plany. W kazdym razie w miare wytrzymania w pozycji siedzącej nadrobie Twój wąteczek i bede pisac.
Pozdrawiam Ciepło

Kasia

Butermilkuś pozdrawiam gorąco!

Moja waga też nie bardzo mnie słucha ostatnio , no cóż trzeba jakoś załagodzić sprawę , aby była po mojej stronie

Witajcie Sloneczka
Dziekuje ze mnie odwiedzacie nawet jak mnie nie ma Mam straszny ruch w pracy, dlatego ostatnio rzadko tu zagladam. W domu, jak na zlosc, na razie nie mam netu - przeprowadzilismy komputer na jego dawne miejsce i okazalo sie ze cos nie styka, chyba jest problem z gniazdkiem. Dzisiaj mezus ma tam zajrzec, mam nadzieje ze w koncu bede mogla byc spokojnie on-line!
Dietkowo OK, wagi nie sprawdzam, mysle sobie ze te ostatnie zatrzymania wagi spowodowane sa nadmiarem wegli, pare razy nie mialam czasu na normalny obiad i jadlam cos w biegu, najczesciej kanapke. Organizm pewnie troszke zglupial, bo do tej pory chleb jadlam wylacznie na sniadanie. Biore sie ostro za siebie, nie chce stracic tego co osiagnelam! Maz takze domaga sie jakiejs diety, bede musiala ustalic plan zywieniowy dla calej rodziny
Wodnie za to jest OK, codziennie pije 2 litry + herbatki czerwone, zielone i owocowe.

Animko, moze to z powodu nadejscia jesiennych chlodow? Nasze cialka upieraja sie przy gromadzeniu tluszczyku, a my wrecz przeciwnie?

Kasiu, ciesze sie ze jestes!!! Co sie stalo???? Tajemniczo to brzmi, musze koniecznie wybrac sie dzis do Ciebie w odwiedziny!

Trini, nie doluje sie, walcze dalej. Zwalam wine na nadmiar wegli, mysle ze to dobre wytlumaczenie

Megamaxi, ale wydaje mi sie ze Twoj suwaczek bardzo ladnie przesunal sie w prawo?? Z pewnoscia jest inny niz widzialam go ostatnio!

Halwayko, no to nie ma rady, musze Cie pogonic troche
Co do mieszkania bez "obcych" - przysieglismy sobie ze to bylo ostatni raz, ze juz nikogo wiecej nie przyjmujemy pod swoj dach, poza wizytami czysto turystycznymi, oczywiscie!

buttuś, och te węgle..... kurcze chyba się z nimi pożegnam...a tak kocham kanapki...

mam nadzieję ze znajdziesz chwilkę na "nasze sprawy" heheheDD

zadanie domowe poproszę

miłego weekendu

Justynko , ja też dziękuję za pamięć w czasie mojej nieobecności.Pewnie zerkniesz do mnie i dowiesz się się , że trochę nawalam.Tyle się nałożyło niekorzystnych sytucji na siebie , że mnie dobiły.Muszę się otrząsnąć , bo cel mam wielki.
Bardzo gorąco Cię pozdrawiam!

Udanego weekendu Butterku H

Mamy przepiekna pogodę i przesylam Ci duzo słonka znad polskiego morza

Hej Butterku, wagę olej. Moja też oszalała, kilku dziewczynom również, to pewnie grypa wagowa, mówili o tym w TV.
Dietuj dalej spokojnie, ona się ugnie a nie Ty, prawda? No, to buziaki

Życzę słonecznego weekendu

Milka moja droga! Wracam za 10 dni, to ja Ci moge ZAGWARANTOWAC, ze jak wroce, to bedziesz mniej wazyla

Bedziesz, nie?????

Trzymaj sie cieplo!!!!