-
TO JA PROSZĘ [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Hi Buttermilk, już nie mogę się doczekać twoich fotek. :P Oparłaś się tylu pokusom, że z pewnością jutrzejsze ważenie będzie znów dla Ciebie bardzo korzystne. A płyny szybko uzupełnisz. W sumie, to ja niemal co godzinkę toczę taką walkę, jak Ty opisałaś, a zwłaszcza po godzinie 18.00, to mnie aż wściekłość ogarnia, że się tak od jedzenia uzależniłam. Dziś juz zafundowałam sobie troszkę ruchu i jeszcze na pizzę nie skusiłam, choć ona na mnie raz po raz oczkiem łypie. Nie wiem, jakoś już tak nie chce mi się przed wszystkimi oznajmiać, że znów dietkuję, tak jakbym miała dość tego tematu, tylko na forum się z przyjemnością tym delektuję, wkurzają mnie spojrzenia innych, czy dam radę, czy liczę, czy aby na pewno, to co wsuwam do buzi jest dietkowe. To tak jakbym już zaczęła uważam stan dietkowania za normalny, i nie mają co inni z tego robić sensacji, czy też ja sama za mocno się tym podniecać. Może to jakiś kolejny etap dojrzałosci psychicznej, a może się cofam w rozwoju, już sama nie wiem. No patrz, tak nasmęciłam u Ciebie.
-
Agnimi, wysle wieczorem
Bellus, podaj mi adres mailowy to wieczorem wysle Ci link to mojego albumu.
O tej pizzy nawet nie mysl, wyobraz sobie ze nawet maly kawaleczek oddali Cie od czerwcowego planu, a przeciez nie warto!
Ja tez nie oznajmilam wszem i wobec ze sie odchudzam ale sami zauwazyli. Moj maz nawet o tym nie gada ale sam podsuwa mi dietetyczne kaski a jak ma cos wysokokalorycznego to dyskretnie wychodzi... Nawet dziecku poszeptal na ucho zeby mnie nie czestowal slodyczami. Fajny jest ten moj maz!
Bardzo dobrze, ze traktujesz stan dietkowania jak normalny, w koncu takie bedzie teraz nasze zycie. Normalne, chudsze ale przeciez wcale nie gorsze! I tez moze byc pysznie!
-
Kochany Buttermilku!!!!
Ale zazdroszcze Ci tej Irlandii,ktora tylko do tej pory podziwialam w TV,czasami w programach Jezeli mozna to bardzo ,bardzo prosze o zdjecia ,
to jest moj adres mailowy [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
U mnie z dietka OK,narazie nie chudne,ale wage 84 utrzymuje i jestem z tego zadowolona.Przyznam szczerze,ze mam chec na jakas niezdrowa -szybka diete CUD ,pomimo,ze tak sparzylam sie na kopenhaskiej.
Chodzi mi o to,zeby zrzucic kilka kg 3-4 tak do 80 i probowac utrzymac na tysiaku.
Sama nie wiem czy to dobry pomysl,bo przeciez tak szybko na kopenhaskiej sie poddalam...W lipcu mam wyjazd i dlatego tak kombinuje Mam spotkac znajomych,ktorych juz dlugo nie widzialam i chcialabym jakos wygladac...
To tyle,widzisz jakie u mnie mysli chodza po glowce....
Pozdrawiam! Sissi76
-
Buttermilk Gratuluje !! Jaka to radosc jak widac efekty.Zdjecia dla grubasow sa lepsze niz lustro, najczesciej na nich dopiero dostrzegamy jak naprawde wygladamy, ale i na nich mozna zauwazyc, ze sytuacja sie poprawia Bardzo serdecznie gratuluje !! Oby coraz wiecej piekniejszych zdjec
Moze jednak zdecydujesz sie na pokazanie ich na forum ??
-
Witam Dziewczyny!
Juz po porannym wazeniu, ubylo mnie tylko 0.6 kg przez ten tydzien. Troszke jestem rozczarowana ale dalo mi to do myslenia i dlatego postanawiam:
- wrocic do sumiennego picia wody
- zwiekszyc limit kalorii do 1200 no i przede wszystkim pilnowac tego limitu!!!
- zmniejszyc ilosc owocow (ostatnio sobie popozwalalam)
- wiecej surowek (mam ostatnio problemy z zaparciami)
- zaczac sie wiecej ruszac
W ramach pocieszania przymierzylam moje slynne spodnie i wbrew temu co mowi waga jest mnie mniej - juz prawie-prawie sie dopinam!
Wczoraj nareszcie zaczelismy robic plany wakacyjne, chyba pojedziemy do Francji na tydzien, na poludnie. Chcemy leciec do Marsylii, wypozyczyc auto i troszke pozwiedzac. Moze mozecie mi cos polecic? - chodzi mi o noclegi, zwiedzanie itp.
Camkey, na forum zdjec zamieszczac nie umiem, poza tym jednak nie ma jeszcze az tak znaczacej roznicy w moim wygladzie. Moze kiedys, gdy efekty juz beda bardzo widoczne wrzuce tu swoje fotki, na razie nie ma specjalnie sie czym chwalic
Sissi, rzeczywiscie Irlandia jest piekna, bardzo roznorodna i zawsze jest co zwiedzac.
Poczekaj jeszcze z cud dietami, mysle ze one sa dobre jak juz osiagniesz wymarzona wage a potem przybierzesz 2 - 3 kg i chcesz je szybko zrzucic, ale gdy sie ma wieksza nadwage powinno sie chudnac stopniowo, powolutku. Nie chcesz miec jojo, prawda?? Do lipca masz jeszcze sporo czasu, te pare kilo na pewno spokojnie zrzucisz i juz bedzie widac roznice!
A teraz ide do Was w odwiedzinki, postanowilam sie dzis troche poobijac w pracy.
-
Buttermilku!!!
Dziekuje za zdjecia!!! Sa poprostu CUDOWNE!!!! Ty rowniez jestes bardzo sympatyczna osobka!
Widoki niesamowite,az dech czasami zapieralo!!!Mialam okazje pierwszy raz zobaczyc meduze;bardzo podobalo mi sie tez foto z delfinkem,no i te widoki niesamowite!!!
Wakacje jak widac byly rewelacyjne!!!Cudo!
Co do diety -masz racje! Nie ma co sie katowac dietami,trzeba wolno i rozsadnie chudnac...
Dzisiaj rowniez wysle Ci moje zdjecia z wakacji 2005,mialam na nich 4kg wiecej.
Pozdrawiam! Sissska76
-
Buttermilk gratuluję silnej woli Łatwiej jest dietkować w domu, gdzie masz ustalony jadłospis i nie musisz ograniczać się z napojami
Nie martw się, że spadło tylko 0,6 kg. To wynik rozregulowania organizmu i braku uzupełniania płynów. Po dwóch dniach waga powinna ruszyć w dół
U mnie waga ładnie spada w tygodniu, kiedy pilnuję pory posiłków i piję dużo wody. W weekend, kiedy jestem na uczelni, chociaż staram się jeść o określonych porach, to jendak nie jest to jedzenie, do jakiego przyzwyczajam żołądek przez 5 dni w tygodniu. Z braku innych możliwości jem domowe kanapki i sałatkę warzywną w barze. Waga zazwyczaj stoi, a czasem nawet daje większe wskazanie niż w piątkowy wieczór.
W niedzielę i poniedziałek mam zawsze problem z toaletą, później wszystko wraca do normy. Ważę się w środę, aby nie popaść w depresję
Mam podobne odczucia jak Ty. Waga stoi w miejscu, ale spodnie spadają, czyli jest mnie mniej. Chyba zacznę się mierzyć
Niestety nie doradzę nic w sprawie wakacji we Francji. Byłam tylko raz, dawno temu, przejazdem do Hiszpanii. Zwiedzałam tylko Monaco.
Ja również poproszę o adres strony z Twoimi zdjęciami Chętnie obejrzę Mój adres to [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników].
Pozdrawiam serdecznie
-
Piękny ubytek. Powinnaś się cieszyć. Z wagą niestety tak jest, że nie zawsze i nie u każdego pokazuje - 1 kg, czy - 2 kg. Nie wiem, czy to będzie dla Ciebie pocieszenie, ale spokojne chudnięcie jest znacznie zdrowsze i trwalsze.
A co do planów wakacyjnych...aż zazdroszczę Francja jest piękna. Sprawdzę, czy mam jeszcze namiary na noclegi tam i podeślę na priv jeśli znajdę
Podziel się z nami swoimi przepisami - Dietkowa Książka Kucharska
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Hi Buttermilk, zdjęcia oczywiście wspaniałe. Myślę, że z pewnością, za kilka tygodni wstawisz jakieś na wątek, jak już będziesz czuła się pewniej, takie zdjęcia bardzo mobilizują nie tylko nas samych, ale też inne dziewczyny do walki z nadmiernym tłuszczykiem. Waga pokazała mniej, bo przecież nie można co tydzień sporo chudnąć, no i sama pisałaś, że mnie płynów piłaś, czasami mam wrażenie, że bardzo dużo zależy własnie od ilości wody czy herbatek, jakie w siebie wlewamy. A spodnie nie kłamią, prawie .... czyli za tydzień będzie już. :P ja dziś w nagrodę za wczorajszy dzień włozyłam swoją ulubioną zieloną sukienkę, i już się w nią mieszczę, choć jeszcze muszę trochę z brzuchu spaść, ale to już tylko kwestia czasu. tak bardzo żałuję, że nadgoniłam te kiloski, jednak mobilizuję się do dalszej walki. Wyjazd do Francji - świetny pomysł. :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki