Wątek: buttermilkowe wzloty i upadki

Gratuluję tak ładnego spadku wagi Ja robie naleśniki z mąki żytniej razowej i z mlekiem 0,5% i wodą oraz jajkiem, dodaje do ciasta łyżeczkę oliwy i smaże na teflonie. Nie smażą się tak ładnie jak na pszennej mące ale są dobre i napewno zdrowsze. Smaruję je serkiem homogenizowanym light albo jogurtem i są pycha
Pozdrawiam

Ach! Spadek wagi, kolejny kroczek do wymarzonej sylwetki postawiony
GRATULUJE

Nie ma to jak przesuwac suwaczek...

butterku-to na ilu Ty teraz jestes kaloriach w koncu, bo sie juz pogubilam...
a ja-zainspirowana Toba-wczoraj o 12 w nocy...smazylam sobie nalesniki na dziś kiedys to bym do nich dodała cukru a od oleju by az kapały, a dziś były z oliwa z oliwek bez cukru i soli za to z przyprawami mniam do sałatki w sam raz
a z tym kilogramem zaszalalas hihi-i jak najwiecej takich szaleństw poprosze!!!!!!
buziaki!!!

Znowu kilogram mnie -jestes fantasyczna -gratuluję

Butterku gratuluję 200 stronki, i zgubinoego kilograma! Pięknie idziesz do przodu
A zwiększenie na jakiś czas liczby kalorii na pewno dziala, widzę po sobie

Ale mi zrobilas smaka na naleśniki... chyba sobie zrobie w weekend, takie troche odchudzone

Milego wieczorku!

Kurcze Butek! Wyobrazam sobie jakiego musieli Wam nerwa zrobic z tymi lotami, bo sama przechodzilam to w listopadzie i myslalam, ze sie wsciekne
U mnie to jeszcze byla pestka, bo odwolali mi lot do Polski, wiec w ostatecznosci moglam pojechac pociagiem. Ale jak juz zaplanujesz sobie wakacje, dostaniesz urlop itd, to troche porazka

Co do wagi to mnie zamurowalo! OKRAGLY KILOS!!!! To jest jednak cos! To czlowiek sie tu z kazdego MILIgrama cieszy, a Butek se przychodzi i jest jej o kilogram mniej Cos czuje, ze juz bedziesz musiala powoli zaczynac negocjacje z kims kto ma "6"

Butti, pozdrawiam wieczornie
brawo za spadek wagi, pięknie dietkujesz
widzę, że zapracowana jesteś, ja też ostatnio bardzo jestem zmęczona, czekam na wolny dzień... tylko że pewnie nie zdążę wypocząć, bo już zaplanowałam sobie w ten dzień załatwianie jakichś urzędowych spraw i tak to jest z moim wypoczywaniem

Buttermilku- PIĘKNIE lecisz W DÓŁ) Słyszysz??
Trzymaj tak dalej
Oj znów mi się naleśniczki przypomniały,może w weekendzik mnie na nie natchnie
A my rodzinką wybieramy się w czerwcu do Anglii,zobaczymy jak to będzie,bo mój maluch pierwszy raz samolot zobaczy na żywo

Pozdrowionka

Środek nocy, a mnie ślinka leci, bo u Ciebie tak naleśnikowo się zrobiło
Gratuluję zrzuconego kilosa. Gdyby tak zrzucanie kilogramów było zaraźliwe... to by było super! Wchodziłabym sobie na wątki takie jak Twój i bym się zarażała spadkiem masy tłuszczowej...pomarzyć można, nie?

Buttermilku świetnie Ci idzie, jeszcze trochę i mnie przegonisz