witaj Buttermilku - zycze duzo siły w nowym tygodniu, duzo dobrego ruchu i swietnych efektów na wadze - pozdrawiam
witaj Buttermilku - zycze duzo siły w nowym tygodniu, duzo dobrego ruchu i swietnych efektów na wadze - pozdrawiam
To sobie wyobraźcie co przeżywa taki chirurg plastyczny co odsysa tłuszcz
Ja wlasnie dlatego sie zaczelam odchudzac ze wzgedow zdrowotnych bo wiedzilam ze moje serduszko ma dosc tego tluszczyku
Pozdrawiam serdecznie
Miłego dietkowego tygodnia Ci życzę!!!
stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
------------------------------------------------
Witajcie poniedzialkowo
Weekend byl mocno taki sobie, nie jestem zadowolona z siebie Niby wszystko bylo OK, tzn. na imprezce nie rzucilam sie na jedzenie, zjadlam bardzo niewiele, za to wypilam pare drinkow... Przyplacilam to bolem glowy i zerowa ochota na cwiczenia. Tak wiec podsumowujac: dietkowo bylo OK (za wyjatkiem drinkow ), ruchowo beznadziejnie, a na dodatek wczoraj wypilam wody bardzo malo.
Moze przesadzam, moze powinnam podejsc do tego bardziej luzacko i nie przejmowac sie jednym zawalonym weekendem?
Za to w nagrode za "dotychczasowe osiagniecia" uslyszalam duzo komplementow od kolezanki, ktorej nie widzialam od lutego. Ona tez jest z tych "wiekszych" i rowniez schudla bardzo ladnie, siedzialysmy wiec razem i wymienialysmy sie doswiadczeniami
Biglady, dziekuje i nawzajem!
Katsonku, i tylko na zdrowie Ci to wyjdzie!
Hindi, no jak widac... Ale ogolnie byla udana, bylo duzo smiechu i nawet spiewow przy gitarze!
Nantosvelto, witaj Rzeczywiscie, chyba jakas nagroda Ci sie nalezy za przeczytanie tego wszystkiego co tu zostalo napisane... Moze wirtualny medal z kartofla?
A mozesz podrzucic ten przepis na muffinka? Uwielbiam muffinki no ale z oczywistych wzgledow ich nie jadam ostatnio! A kiedys moglam pochlonac cala taka 12-dziurkowa blaszke...
Lunko, dziekuje Zycze milego tygodnia! Dumna nie jestem, nie dzis...
P.S. Sliczna jesien!
Kardlozku, obawiam sie ze srodowe wazenie mnie ukarze za niegrzeczny weekend...
Solvinko, w takim razie trzymaj sie dzielnie na imprezkach a jak troszke nagrzeszysz to spal to na basenie Zreszta bardzo przyjemna forma spalania!
Anamatku, niestety prawie ciagle padalo ale rzeczywiscie bylo dosc cieplo. U nas zaczyna sie prawdziwa irlandzka jesien, czyli bedzie pochmurno, zimno i deszczowo. Ale nic to, kazda pora roku ma swoje uroki!
Glimmku, rzadko bywam w weekendy na necie!
Mozesz sie wymadrzac ile chcesz, to wszystkim nam tylko pomoze! A cukrzyce i ja mam w rodzinie (babcia i przyrodni brat), do tej pory sobie wszystko bagatelizowalam ale moze pora przejrzec na oczy i mocniej wziac sie za siebie?
Nando, witam I dziekuje, choc nie ma dzis czego gratulowac...
Ewuniu, uciesze sie jak zobacze na wadze przynajmniej taki sam wynik w srode! Mam nadzieje ze nie bedzie wiecej...
Sissku, jak dobrze Cie widziec! Strasznie zaluje ze jestes teraz tak rzadko na forum!
Daniku, wlasnie dlatego jestem zadowolona ze taki temat zostal poruszony, nie zeby straszyc ale wlasnie zeby uswiadomic sobie zagrozenia plynace z otylosci. Niby tyle sie o tym slyszy ale dopiero jak ktos kto widzial co kryje sie w naszych wnetrzach opowie o tym obrazowo... to az chce sie odchudzac...
Mariettko, z Twoja cukrzyca chyba trudniej Ci sie odchudzac, pewnie masz mnostwo zakazow i nakazow dotyczacych diety?
Emelko, to chyba w dobrym momencie zabralysmi sie za siebie, im czlowiek starszy tym gubienie sadelka przychodzi ciezej. A potem to chyba przestaje zalezec? Chcialabym byc sprawna babcia, nie chce byc dla nikogo ciezarem, nie chce tez zeby musiano mnie przewracac z boku na bok bo nie bede mogla sie poruszyc...
Bianco, dziekuje Nawet nie wiesz jak bardzo dziala Wasze wsparcie, w trudnych chwilach mysle o tym nieustannie!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Witaj bauttermilku
Dziękuję za odwiedziny i przepraszam, ze tak póżno do Ciebie zawitałam.
Gratuluję, oczywiscie spadku wagi
Wiecie, ja ważąc nawet tak dużo, w ogóle nie pomyślałam o swoim wnętrzu.Przecież to musi być okropne. Cukier mam w normie, cholesterol też ,więc myślałam do tej pory, że jakoś mój organizm daje rade. Ale teraz do mnie dotarło...Ja pierdziele jak to musi wyglądać... Powiem Wam, ze aż dreszcze mnie przeszły. I tak sobie mysle, ze jakby człowieka zwykły wyrostek dopadł, to trafić na stół....i co? umrzeć ze wstydu?? O ja pierdziele odechciewa mi się wszystkiego... O kurcze a jakby tak ten wyrostek się rozlał..i ciekawe jakby to mieli potem wyczyścić ( najbardziej w świecie boję się wyrostka, wiem to głupie, ale tak mam) A feeeeeee
Całuski
Będąc na diecie bardzo łatwo przesadzić z alkoholem. Kiedy zaczynałam dietę, byłam na 1000 - wystarczył kieliszek czerownego wina, a ja czułam sie pijana A nastepnego dnia głowa mi pękała zupełnie jak w czasach studenckich
Teraz zupełnie zrezygnowałam z alkoholu. Głównie dlatego, że mi nie wolno, ale także dlatego, że alkohol to kalorie...procenty wyparują, a kalorie zostają.
Życzę udanego tygodnia
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
Nie możesz się Justynko przejmować tym , że coć przeskrobałaś , najgorszy jest owoc zakazany , który cały czas kusi...Nie mówię , że kuszą drinki , ale tak ogólnie nie możemy całkiem się katować , umęczać i zadręczać. Zresztą co ja Ci tłumaczę , jesteś bardziej doświadczoną odchudzaczką ode mnie !
pozdrawiam
A tak przy okazji , jak się zmienia tytuł wątku?Rzeczywiście się deaktualizuje...
Witaj Buttermilk- jak znajde ten przepis to Ci podam, na razie skanuje co lepsze przepisy, bo są boskie, niestety książki są wypożyczone, więc zostaje mi tylko (aż!) skan .
Zakładki