Izaruś, zdjęć nie robiliśmy, bo mąż przyszedł do stołu spod prysznica i był... hmmmm... niekompletnie ubrany Porobimy w piątek w restauracji. Jutro natomiast przyjeżdża do mnie Monika z Seattle (Xana_Sea tu na forum), więc też pewnie sobie sesję strzelimy
Zakładki