Wątek: *BUM* ... Gryzoń zrzuca polską nadwyżkę

No to ja juz wiem, po co nam ta Polska! Po to, zeby wracac i korzystac ze suzby zdrowia Dobrze, ze ja mamy, nie? Tris, mam nadzieje, ze wszystko pojdzie oki i nie bedzie bolalo!!

A poza tym.....cos slyszalam, ze nasza chirurgia plastyczna na zachodzie coraz bardziej popularna, mam nadzieje, ze nie tylko ze wzgledu na niskie- w porownaniu z tamtejszymi- ceny! A ja to se kiedys tez cos poprawie! Obiecalam sobie, ze im bede starasz, tym lepiej bede wygladac :P heheh I znajde se mlodego kochanka i......sie rozmarzylam! hehe

pozdrawiam

Ja Triskiellku jak nie mialam kiedys samochodu to wozek ze sklepu porzyczalam A to ze policja mnie nie zatrzymala ze wozek za teren sklepu wywiozlam to sama nie wiem dlaczego.Przejezdzali kolo nas nie raz Moze ze ja na takie male niewinniontko wygladam to dali sobie spokoj

Wpadłam zostawić ślad, że jestem i żyję. Niestety czeka mnie bardzo ciężki tydzień w pracy więc nie wiem kiedy znow znajdę czas na forum Buziaki przesyłam

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Kochane i kochani - jestem, było super, zdjęć jest dużo, więc trochę czasu zajmie mi wybór, wrzucenie na serwer, itp. Mam nadzieję odezwać się więcej za kilka godzin, w tej chwili przeraźliwie boli mnie głowa (wczoraj przez cały dzień funkcjonowałam od tabletki do tabletki, dziś jak na razie też boli), muszę coś zjeść i łyknąć tabletkę - jak będzie lepiej, zabiorę się za zdjęcia

BARDZO SERDECZNIE POZDRAWIAM.
ŚLĘ DUŻO BUZIACZKÓW .DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINKI NA MOIM WĄTKU.
ŻYCZĘ SUPER DIETKOWANIA .WYPOCZYWAM SUPER I CIĄGLE O WAS MYŚLĘ.
DO NASTĘPNEJ OKAZJI .PA SEDUSZKO.

Pozdrowionka Triskellku!!!

Oj, a co to za wstrętny ból głowy od dwóch dni?

Ale mnie też wczoraj głowa bolała, i żadne tabletki pomóc nie chcialy. Ale na szczęście do wieczoru przeszło.

A Tobie życzę, żeby tez przestała Cię wreszcie boleć.

Buziaki!

Hmmm, z tym bólem głowy to dziwna sprawa, na razie mi przeszło, ale nie wiem, czy to po tabletce, czy tez dlatego, że posłuchałam swojego organizmu, bo bardzo wyraźnie domagał się czegoś, czego nie miał od grudnia ubiegłego roku: kawy. Żeby nie było to dla wspomnianego organizmu jakimś szokiem, dostał tylko trochę ponad połowę kubka, ale poczułam się po tym lepiej, co wskazywałoby na ciśnieniowe podłoże problemu.

Jeśli chodzi o zdjęcia, to proszę o cierpliwość. Mogłabym je wrzucić teraz, ale na niektórych są jakieś mikrofony, słupki podtrzymujące scenę i inne tego typu atrakcje... niby mogłabym obrobić te zdjęcia sama, ale nie mam do tego cierpliwości, a mój mąż ma, więc wolę ten jeden dzień poczekać i wrzucić je już w wersji gotowej.

Na razie wrzucę parę zdjęć z przedwczoraj, z naszej "sesji hennowej". Zaprosiliśmy kobietę, która maluje henną, każdej z nas "przysługiwało" pomalowanie jednej dłoni.
Oto ja w trakcie malowania:


Łapki pięciu z nas (moja w prawym górnym rogu):


i trzy z nas z uhennionymi łapkami:

Triskiell bardzo ladnie to wyglada.Babeczka widac ze ma talent
Pozdrawiam serdecznie i czekam cierpliwie na dalsze zdjecia

P.s Mam nadzieje ze bol glowy poszedl sobie i nie wroci

Na razie z głową OK i nastrój bardzo dobry. Myślałam wczoraj o Tobie, Katsonku, bo chcąc sobie po tym głowobolącym dniu poprawić nastrój, chciałam obejrzeć jakiś film, który lubię, i wybór padł na "Priscillę, królową pustyni", a tam takie piękne widoki Australii.

Pochwalę się też, że moja wrześniowa podróż do Arizony i Utah zaczyna nabierać konkretnych kształtów. Wczoraj kupiłam takie bardziej sportowe sandały (tzn. nie na koturnie, a raczej wygodne do chodzenia) i mały plecaczek, a dzisiaj zarezerwowałam noclegi w jednym z dwóch miejsc, w których rezerwujemy wcześniej (w tym akurat dlatego, że to trójka w schronisku, a zazwyczaj kilkuosobowych pokojów mają mało, do wcześniejszego zarezerwowania pozostał jeszcze kemping w Grand Canyon Village, bo miejsce bardzo turystyczne i radzą od marca do października nawet dla namiotów miejsca rezerwować, reszta będzie "na żywioł").

A mąż już wie, że po powrocie z pracy będzie się zajmował obróbką moich zdjęć z wczoraj.