No i co waga powiedziała? Naprawdę, dzielnie się trzymasz, gratulacje!
No i co waga powiedziała? Naprawdę, dzielnie się trzymasz, gratulacje!
Animko, czyzby Twoj synus chcial nam cos powiedziec??Zamieszczone przez animka001
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Kasiu pozdrawiam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
Hihi Buttermilkuś ,żebym to ja wiedziała co on pisze.Może chodzi mu o to ,że za długo przesiaduję tu o właśnie podaną przez niego cyfrę, albo to jakiś tajny kod dostępu? Nie wiem sama
Ale zdążyłaś to wyłapać , zanim zmieniłam
Witam Kasieńko-dawno mnie tu nie było..dziś znów tylko tak na chwilkę..ale obiecuję,że jutro sprawdze ile tam Twoja waga pokazała!!!
Pozdrawiam!!!
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Gdzie jestes Kasiu? Zyjesz jeszcze po porannej biezni?
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
kasiu jak dzisiaj spadek wagi?
pozdrawiam
Kasiu i jak tam???Co się na wadze pojawiło???
Zapraszam do siebie: Tak! Mogę! Potrafię! Uda mi się! (czyli ze 130kg na 75kg)
Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
Kochani, po prostu rozłożyła mnie choroba na amen
wczoraj nie mogłam ruszyc palcem a dzis dowloklam sie do pracy bo mamy audyt
czysty horror, oczy mnie tak bolą ze literki skaczą mi na ekranie, alemusiałam wejść
tu do Was, waga spadła o cały kilosek, wiec juz spokojnie zmieniam suwaczek, nie ma jeszcze 7 z przodu ale co sie odwlecze to nie uciecze.
Wygrzeje siepo południu w domku i postaram sie pozaglądac do Was bom strasznie ciekawa co u Was.
Chyba mnie ten weekendowy najazd gości wykończył
Niestety od poniedziałku nie ćwiczyłam, nie mogłam nawet unieśc nogi. Rano jesszcze w poniedziałek weszła na bieznie ale po 10 minutach juz czułam ze ne dam rady.
tak więc kuruje sie , po przykrych doświadczeniach z wiosny , wiem zemusze to wyleczyc, zanim sie nie zrobi znów jakieś paskudztwo. Więc bede w pracy ile musze i spadam sie wyleżec
Pozdrawiam was mocno
i mam nadzieje do zdrowszego wieczorka
Zakładki