Strona 184 z 325 PierwszyPierwszy ... 84 134 174 182 183 184 185 186 194 234 284 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,831 do 1,840 z 3245

Wątek: animkowe zmagania :)))

  1. #1831
    bewik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Bielawa
    Posty
    2

    Domyślnie

    Witaj Animka, podziwiam za charakter
    mama przyniosła mi wczoraj orzechy w celach skuszenia na upieczenie czegoś i myślę intensywnie co by tu... mnie zawsze nosi jak to cudo się wykluwa i pachnie ,
    Ja wczoraj tez probowalam walczyc z upieczonym ciastem, ale przegralam , cieple sprobowalem, a pozniej.......lepiej nie mowic, ale waga nie oszukala, dzis kg wiecej wskazala
    Ciesze sie ze biedroneczki mozesz juz wyprowadzac, bo siedziec w domu i utrzymac wage, to tez sukces
    Pozdrawiam

  2. #1832
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A właśnie, mnie ludzie w domu gwałcą o to, żebym ciasto upiekła, jak to zrobić żeby upiec i nie zjeść??

  3. #1833
    Awatar animka001
    animka001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2005
    Posty
    25

    Domyślnie

    Walczę walczę , nie poddam się! Już taka jestem ,że jak walczę to muszę mieć o co a to ,że sporo tego ostatnio ,to mnie tylko bardziej mobilizuje Adrenalina??? Coś w tym jest! Dlatego prawie całkiem zrezygnowałam z picia kawy , szczególnie teraz , latem...
    Przeczytałam gdzieś ,że o siebie warto walczyć w każdym wieku i zrozumiałam dlaczego muszę walczyć i dlaczego chcę.A to wszystko dzięki forum...MUSZĘ ,bo muszę być zdrowa i mieć sił na tyle ,aby mi wystarczyło do rozwiązywania problemów dnia codziennego , obowiązków , które spoczywają teraz raczej tylko na mnie.Muszę bo czułam się coraz gorzej , miałam problemy z żołądkiem , doszły powiększające się żylaki , serce znów się odezwało, a o problemach z kondycją nie muszę Wam chyba tłumaczyć.Komórkom rakowym , gdziekolwiek się znajdują ,też nie służy nadwaga.Doszły różne depresje.Jednym słowem sama się prosiłam o to , aby ją o mało nie nazwać zagrażającą życiu.Patrzę teraz na to z boku , bo celu swego nie osiągnęłam jeszcze , ale nie mogę się nadziwić jak mogłam do tego dopuścić Wiem już ,że cel jest bliski i do osiągnięcia , jeśli tylko będę chciała.
    CHCĘ bo spodobało mi się to jedno spojrzenie z błyskiem w oku i chcę je widzieć zawsze już! Wiem ,że nie jestem specjalnie ładna , czy jak to nazwać , ale w JEGO oczach czuję się piękna Z każdym naszym spotkaniem widzę też w TYCH oczach dumę i uznanie.O miłości chyba nie będę pisać w tym poście .Chcę też bo mój mały synuś też jest ze mnie dumny...najpierw się śmiał z mojej diety a teraz słyszę w jego głosie wielką dumę jak mówi innym : moja mama tego nie je , bo ona jest na diecie!
    Podejście...
    Początkowe słabe , nawet żadne .Uwierzyłam ,że można schudnąć aż tyle dopiero jak zaczęłam czytać to forum.Wiara czyni cuda - to wiemy chyba wszyscy.Ja też wiedziałam o tym , ale o cudach myślałam raczej jak o rzeczach wyższych i celach większych , bardziej ważnych.Zgubiłam gdzieś po drodze wiarę w siebie , bo w ludzi miałam zawsze!Zaryzykowałam i zaufałam sobie tak naprawdę.Czy potrafie nie zjeść ciastka? Tak , ale przecież nikt nie widzi tego Zaraz biegłam do lusta spojrzeć sobie w oczy i mówię : animko ufam Ci , naprawdę ufam! I zaczęły odchodzić myśli natrętne.Teraz jak mam napad, to już nie taki straszny on dla mnie .Biorę do ręki butelkę z wodą i na zimno zaczynam dyskusję ze swoją głową.A wspomniany wcześniej błysk w oku tak mnie trzyma w ryzach podczas przygotowywania różnych kulinariów ,na życzenie mojej drugiej połowy,że nie dam się za żadne skarby!Nie patrzę w tył upajając się swoimi osiagnięciami ,a idę dalej ku wyznaczonej mecie.Jak będzie nie wiem , ale tego nie wie nikt z nas , wiem ,że chcę iść dalej ,a to dużo jak na mnie Podejście do jedzenia : staram się nie myśleć ,że mi czegoś nie wolno a raczej ,że nie powinnam jeść rzeczy zabronionych ,że to pomoże mi w wyrobieniu nowych nawyków . I wiem ,że kiedyś będę mogła jeść wszystko , ale aby spróbować jak coś samkuje nie trzeba się zaraz nażreć.To nie pomaga nam wcale nie tylko ciału , ale i głowie i grubasowi uśpionemu w niej.
    To tak po krótce. .Zaraz lecimy do lekarki po leki bo się kończą Sebkowi.Muszę też zdobyć zaświadczenie ,że opiekuję się dzieckiem chorym , inaczej zabiorą mi zasiłek - no koment.Lecę też na pocztę , bo w końcu udało mi się uszykować przesyłki i mam nadzieję zaskoczyć kilka z Was- jak zwykle >przepraszam ,że tak mało napisałam do Was w listach , ale siedziałam nad tym do póżnej nocy...zawsze chcę Wam tyle powiedzieć , a jak już mam okazję to czasu mało , no i jeden list nie pomieści tego wszystkiego-taka ze mnie gaduła Aby nie wystraszyć innych>> to tylko gaduła pisząca jestem raczej
    Buziaki!


    Belluś widzisz teraz dlaczego u Ciebie piszę takie rzeczy , bo wiem ,że Ty mnie zrozumiesz , albo choć spróbujesz to uczynić.Mądre rady zawsze sobie biorę do serca , szczególnie od osób tak mi bliskich i choć to dziwne , bo jakoś mało rozmawiałyśmy, to czuję się strasznie związana z Tobą.Wszystko przez to serce! A cytat : "porażka jest nie wtedy, kiedy coś się nie udaje, ale wtedy, kiedy nie próbujemy zmienić tego co wydaje się niezmienialne czy nieodwracalne" będzie moim mottem na teraz!Najmniej pewności mam zawsze , gdy robię coś dla drugiej osoby...nie wiem czy to , co robię jest słuszne , choć kierowane odruchem serca , pewności nie mam nigdy!Jak widzę ,że wyszło na dobre to oddycham z ulgą , nigdy nie chełpię się z tego powodu.Buziaki!

    Nan
    teraz już potrafię sie podnosić , kiedyś mniej, ale może to spowodowane jest mniejszą wagą własną Pokaż swą siłę i upiecz to ciasto gwałcącym , jak nie to Ci wyślę rogaliki pocztą , tylko broń Boże nie zjedz!

    Kasiu: unikam bardzo , nie odwracam się od problemu nigdy , nauczyłam się być bezczelna w tych sprawach , ale pewnie należę do grupy ludzi , którzy nie potrafią się pogodzić z tym ,że czasem nie można zrobić więcej i wtedy wyrażnie ukazuje się nasza niemoc....

    Grubassek :Jolu dzielna jesteś! Nie daj się , bo łatwo jest stracić coś co dla nas ważne , gorzej z powrotem na właściwą drogę Buziaki

    Bewiku
    wczoraj upiekłam rogaliki z makiem ponad 50 sztuk i jeszcze zostało mi nadzienia na makowiec zawijany.Nic na to nie poradzę ,że uwielbiam piec i gotować a dlaczego z powodu mojej diety mają cierpieć inni?Strasznie lubię upiec i obdzielić bardzo zaskoczonych ludzi póżniej.wczoraj wpadłam do koleżanki z porcją rogalików po 20.00 , mnie spacer zrobił dobrze a jej uśmiech i ogólne zaskoczenie były warte wszystkiego! Poza tym miałam okazję uczestniczyć w kąpieli jej malutkiej 3 miesięcznej księżniczki , ależ ja kocham tą dziewczynkę ! I nie chcąc zapeszać będzie to moja córeczka zdaje się , mój mąż będzie miał ten zaszczyt być jej ojcem chrzestnym.

    No dobra , uciekam .Cieszę się ,że jeszcze ktoś tu zagląda!

    ___________________________
    stary adres
    nowy adres

  4. #1834
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Animka, masz bardzo rozsądne podejście do świata, jakże lepiej się żyje i czuje, jeśli tylko staramy się to co złe zmienić w dobre, albo pomnażać to co dobre. Bardzo bym chciała się kiedyś na spokojnie z Tobą nagadać, mam nadzieję, że taka okazja się trafi, gdzieś tam jest nam pisane spotkać się ponownie. :P A ja ostatnio pozbierałam się powoli w całość, po rozsypce, jaką mi problemy życiowe zafundowały. Pewnie, że się nie poddamy, z każdym dniem jesteśmy silniejsze, z każdym dniem mamy więcej doświadczenia w walce z przeciwnościami. A taką Animkę z tym błyskiem w oko to sama bym chętnie zobaczyła. :P

  5. #1835
    activia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Przeczytałam i jestem pod wrażeniem twojego postu.Dzielna i mądra z ciebie dziewczyna.Pozdrawiam

  6. #1836
    kasiakasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2005
    Mieszka w
    śląsk
    Posty
    444

    Domyślnie

    I jak dzisiaj animko ?
    Dietkowo ?

    buziaki przesyłam i dużo sił
    dobrz energia płynie w Twoją strone

  7. #1837
    Awatar dorcia113
    dorcia113 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-04-2006
    Mieszka w
    lubuskie
    Posty
    456

    Domyślnie

    Animko , jesteś wspaniała.Taka wrażliwa i mądra .Dobrze wiedzieć , że gdzieś bliziutko mieszka taka osoba , jak Ty.Ja też jestem z Nowej Soli . Zieloną Górę napisałam , bo myślałam , że nikt nie wie , gdzie jest nasze miasto i łatwiej będzie ludziom mnie myślowo zlokalizować, a poza tym nie wiem , jak to zmienić w profilu.Pozdrawiam!

  8. #1838
    Awatar animka001
    animka001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2005
    Posty
    25

    Domyślnie

    Belluś ja zawsze się staram ,aby zło zmieniać na dobro i przeważnie wychodzi! Nie mniej ludzi zaskakuje jak ktoś im dobrem odpłaca...zupełna dezorientacja , ale czy nie o to chodzi? Zbieram się , ale zbytnio rozpraszam sprawami , które nie dają spokoju...
    Buziak!

    Activia witaj u mnie .Za mądrą się nie uważam , dużo jeszcze nauki by się przydało pod okiem mistrza .A z dzielnością hmmm...sytuacja wymogła , ale to bardzo dobrze obudzić uśpionego smoka

    Kasiu dietkowo , dietkowo.Na śniadanko była vasa z mięskiem pieczonym , póżniej jabłuszko a na obiadek paluję makaron razowy z hmm tak mnie warzywa ostatnio nachodzą , więc będą wariacje , kolacja bardziej białkowa.Ruch...pory nie precyzyjnie ustawione

    Dorcia witam.Właściwie wszystko napisałam u Ciebie.Nowa Sól , a gdzie to jest?Żart!Jak ktoś chce to ją znajdzie .Ale jakoś mi rażniej!Buziaki!

    Mam nadzieję ,że nadrobiłam zaległośći.Lecę zaraz do apteki.Ogólnie to coś mnie wyprowadziło z równowagi i musze jakoś odreagować /nasze urzędy /.Póżniej obiadek uszykuję , spacerek odbędę kolejny,jak dziecko odeśpi .W tym czasie mam zamiar działać rowerkowo i gimnastycznie i starać się to utrzymać systematycznie! Od września i tak trzeba będzie ułożyć nowy plan działania , ale czasu bedzie więcej na ruch zdecydowanie! Już się nie mogę doczekać kiedy przesiądę się z samochodu na rower.Może jakaś dodatkowa praca się znajdzie? Bardzo bym chciała.
    Marzycielka...

    ___________________________
    stary adres
    nowy adres

  9. #1839
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Animko, dziękuję, dziękuję, dziękuję!!!!! :P :P :P :P :P Sprawiłaś mi ogromną radość i niespodziankę przesyłką!!! :P :P :P :P :P Poczułam się jak w Boże Narodzenie, a tu zwykły, może bardziej pracowity niż inny, piątkowy dzień (dostałam pół godzinki temu). To tak jakby do mnie jakaś dobra wróżka w odwiedziny zawitała. :P :P :P Ucieszyłam się niesamowicie, buziolec mi się uśmiecha, nawet to co czarne wydaje mi się teraz jasno szare. Rozjaśniłaś mój świat, wzruszyłaś i jeszcze tak mocno doceniłaś. :P :P :P Poczułam się bardzo szczególnie i jeszcze raz Ci za to dziękuję!!! Jesteś naprawdę niesamowitą osóbką, tym bardziej, że w paczusce był zapach prawdziwej ósemeczki. :P :P :P Listem się tak mocno wzruszyłam, że teraz mam go na biurku i co minutkę się do niego uśmiecham. :P :P :P :P :P Poprzymierzałam i delektowałam się wyglądem w lustrze, jest akuratne i w moich ulubionych kolorach. :P :P :P :P :P A kompakt będę oglądałać dziś z synkiem, tylko zastanawiam się, jak Ty pamiętałaś, że właśnie o tym mustangu rozmawiałyśmy na spotkaniu. :P :P :P Naprawdę jesteś niesamowicie kochaną osobą, cieszę się, że są jeszcze tacy ludzie na świecie. Oj jak chcę się do Ciebie przytulić. Dziękuję, dziękuję, dziękuję!!!! :P :P :P :P :P :P

  10. #1840
    Awatar animka001
    animka001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2005
    Posty
    25

    Domyślnie

    Belluś ja Cię poprostu tak widziałam i tyle!
    Ale mnie ta nasza poczta zdziwiła , wysłałam tak póżno i doszło w 1 dzień ! Hihi, listu nie pamiętam za bardzo bo pisałam hurtowo aż 3 , oczywiście każdy inny pisany pod wpływem chwili i uczuć z niej wypływających.Najgorsze ,że tak bazgrałam ...było póżno i mały prawie już wstawał jak szłam spać.Ta sprawa mnie męczyła od marca , więc dość długo / konik/ .Na swoje usprawiedliwienie mam tylko zepsutą nagrywarkę...a ,że znawcą sprzętu nie jestem , tak więc sprawa czekała na Tomka. Kolory...tak mnie jakoś natchnęło i widziałam Cię w nich poprostu.
    Radość - to z premedytacją przemyślaną.W jednej sprawie ostatnio Ci nie pomogłam , więc... Zapach , ojej . Pamięć mam bardzo dobrą , jeśli chodzi o obietnice -to nie składam takich nie do spełnienia . A tak w ogóle to jeszcze sporo mi zostało w głowie z naszych rozmów i mogłabym nawet niektóre zacytować /oczywiście tylko autorkom/ .Miłego oglądania!
    Całuję mocno!
    ___________________________
    stary adres
    nowy adres

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •