Strona 105 z 125 PierwszyPierwszy ... 5 55 95 103 104 105 106 107 115 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,041 do 1,050 z 1249

Wątek: Tym razem się uda(je!).

  1. #1041
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Dziękuję Wam dziewczyny, że zaglądacie do mnie i dodajecie sił. Cały dzień sobie czymś absorbującym zajmuję, pod wieczór siłownia i jakoś idzie - takie męczenie się to bardzo dobry odciągacz myśli. Ale w sumie, bardzo smutno nie jest.

    Ja wolałabym zapomnieć siebie z początku odchudzania, okropne że ważyłam AŻ tyle.. chociaż tak naprawdę nie czuję się, szczerze mówiąc, wiele szczuplejsza, chociaż to niby już 38kg - strasznie dużo. Ale lustro nadal straszy, cóż.. liczę na to, że za dwa-trzy miesiące przestanie..

    Co do tych facetów, problem jest w tym, że taka jedna prawdziwa miłość już kiedyś mi się zdarzyła.. w każdym razie wtedy za taką ją uważałam, a nie dane mi było przekonać się o tym na dłuższą metę. To w ogóle smutne wydarzenia i mam czasem wrażenie, że od tamtego czasu nie potrafię tak w pełni się zaangażować w uczucie, a każde kolejne oczywiście porównuję z tamtym, nieświadomie. No ale nic, mam nadzieję, że jeszcze coś pięknego mnie w tej dziedzinie kiedyś spotka, poczekam spokojnie. Ostatnio to mam taką tendencję, że co rok mniej więcej w okresie wakacyjnym znajduje się ktoś i przez jakiś (krótki niestety) czas jest bardzo przyjemnie. Lepsze to niż nic. A mnie tylko dziwi, że jednak ktoś mnie chce.

    No, dość nudzenia.. posiedzę sobie jeszcze chwilkę, a potem puszczę jakiś film - mi się dość dobrze zazwyczaj przy nich zasypia, no i będąc w Mrągowie odkryłam filmy do zasypiania idealne - Gwiezdne Wojny do "Zemsty Sithów" podchodziłam już trzy razy, za każdym razem.. wiadomo.

    Miłego wieczora, C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  2. #1042
    Awatar Ceinwyn
    Ceinwyn jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-08-2006
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    116

    Domyślnie

    Bardzo, bardzo dziękuję za Twoje słowa Coś czuję, że gdyby nie to fotum to trudno by było mi wytrwać:P A tak z Wami dam radę

  3. #1043
    agulkaa82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Iza proszę wklej jakieś zdjecia Ja już się pokazałam na swoim wątku, także zapraszam Ale CZEKAM NA TWOJE!!! czekam na motywację!!! Bo uwielbiam czytać Twój watek!

    pozdrawiam

  4. #1044
    Awatar Kardloz
    Kardloz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    0

    Domyślnie

    może zemsta Shitów ?? :P stara seria byla o niebo lepsza wiec nie dziwie Ci sie ze przysypiasz.

    Co do Twojego odchudzania to chyba juz wszyscy musiamy sie szykowac na wielką 40 rocznice u Ciebie - wyratasz tu naprawde na jednego z głównym dietetycznych dinozaurów :P

    Pozdrawiam

  5. #1045
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Agulko ja właśnie przeczytałam Twój, zobaczyłam zdjęcia i szczęką uderzyłam o kolana.. co do zdjęcia.. eh, nie wiem jak Wy to robicie, że tak ślicznie wyglądacie - mi nie chce wyjść. Niby ważę te 73kg, o 37 mniej niż na początku, a nadal wyglądam okropnie! Może popełniłam błąd, że nie dałam się sfotografować przy 110kg, żeby mieć przynajmniej porównanie i coś dostrzec.. ale póki co wcale nie wyglądam dobrze i denerwuje mnie to znacznie lepiej wyglądałam przy tej wadze, kiedy szłam "w drugą stronę", tzn tyłam (okropne, ale prawdziwe). A teraz brzuch, nogi, ramiona - porażka
    Dwa moje stare zdjęcia gdzieś tu są - z okolic drugiej klasy liceum. Poszukam i podam numer strony

    Ceinwyn - nie ma za co od tego właśnie jesteśmy na forum, żeby wspierać się nawzajem i miło mi bardzo, kiedy mogę komuś pomóc w jakikolwiek sposób. Wszystkie przeżywamy to samo, więc kto nas lepiej zrozumie, jeśli nie drugi dietujący grubasek? Bądź dzielna i chudnij!

    Ja poleniłam się trochę rano w łóżku, co wcale dobre nie było, bo straciłam gdzieś ochotę do ćwiczeń. Jest 12ta godzina, a ja jeszcze nie ćwiczyłam, ble. No i zasiedziałam się oczywiście na forum..
    Śniadanie już było - sałatka tradycyjnie taka sama (pomidory, ogórki zwykłe i kiszone, cebula, czosnek, przyprawy, pyszne 100kcal), trzy małe wafelki ryżowe (40kcal) i pięć (eh, nie mogłam się oprzeć) plasterków filetu z indyka (100kcal). Tak więc przykładne 250kcal na śniadanie jest, no nie aż tak źle..
    Co jeszcze dzisiaj zjeść, hmm.. będzie chyba podobnie do wczorajszego menu.. co ja tu mam ciekawego do zjedzenia w domu.. galaretka i dwie nektarynki (200kcal), kalafior i jajko sadzone (ok 200kcal), serek wiejski (120kcal), puszka groszku (150kcal).. Hm. No to tak!
    śniadanie było za 250kcal
    drugie śniadanie: puszka groszku i tekturka - 190kcal
    obiad: kalafior i jajko sadzone - 200kcal
    podwieczorek: galaretka i nektarynki - 200kcal
    kolacja: serek wiejki i tekturka - 160kcal
    Razem: 1000kcal

    O 19tej siłownia, więc będę musiała kolację zjeść przed i potem wytrzymać po powrocie bez jedzenia. Bywa ciężko, ale dam radę, muszę.

    Dziś w planach powinno jeszcze być: godzinny spacer, ABS, muszę skoczyć do krawca ze spodniami ojca, siłownia, pranie. To teraz wszamię sobie ten groszek z tekturką, a potem wio na spacer i po drodze krawiec.

    Miłego dnia dziewczyny,
    C.

    PS, bo doszła notka od Kardloza jak pisałam nooo, z bycia dinozaurem to ja chcę wyrosnąć są tu znacznie lepsi ode mnie, ale dziękuję za tak miłe słowa
    Co do Gwiezdnych Wojen - mam zamiar oglądnąć wreszcie wszystkie części, pierwsza i druga mi się nawet podobały, no ale tych Shitów to coś nie mogę przeskoczyć.. będę musiała spróbować w środku dnia, bo dwóch zielonych herbatach, na stojąco
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  6. #1046
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ech, we mnie Gwiezdne Wojny wyzwalają jakieś ukryte pokłady złośliwości. Mój mąż uwielbia tą serię, a ja czasem nie potrafię się powstrzymać i muszę powiedzieć, jakie to kiczowate, jacy aktorzy drewniani (poza kilkoma wyjątkami), jakie ckliwe sceny romantyczne. No i dobijam go pytaniami typu "Czy oni tych ubrań nigdy nie zmieniają?", "A gdzie na tym statku jest prysznic", tudzież radością typu "O, zobacz, mikrofon widać! O jak fajnie! Mikrofon, mikrofon, mikrofon!"

    No cóz, Cauchy, zanim przyjdzie prawdziwa miłość, muszą być po drodze takie nędzne resztki męskie, by potem ten ostatni na ich tle był... boski
    i nie są to filozoficzne frazesy, ale przemyślenia z życia (mojego )wzięte
    No to ja z mojego życia dodam, że czasem zanim przyjdzie prawdziwa miłość, musi po drodze być pustkowie, bezrybie i samotność, by ten jedyny na jej tle był... boski (no może z wyjątkiem nieboskiego zamiłowania do Gwiezdnych Wojen)

    Uściski

  7. #1047
    Talamanca jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cauchy - przeczytałam cały twój wątek. świetna z ciebie dziewczyna i wyjątkowo ciekawa osóbka. Gratuluję tak pięnej utraty wagi, gryze palce ze zdrowej zazdrości i marzę żeby mój suwaczek tak pięknie przesunął się w stronę 73 kg. Uściski dla ciebie

    Co do "Gwiezdnych" - mój mąż jest fanem środkowej części, czyli tych najstarszych trzech. Reszta to dla niego badziewie. Nigdy mu nie powiedziałam, że ta reszta też dla mnie z lekka dziecinna. Chyba lepiej pewne rzeczy czasami zostawić niedopowiedziane.

  8. #1048
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No ja wiem, że lepiej. Dlatego jestem na siebie czasem zła, że się nie mogę powstrzymać.

  9. #1049
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Heh. No co do Gwiezdnych Wojen - ich zagorzałym fanem jest ten przyjaciel, u którego byłam w Mrągowie - ja natomiast od zawsze uwielbiam Star Treka i wiecznie się "kłócimy" o to co jest lepsze (pfff, wiadomo, że Star Trek). Ale obiecałam mu kiedyś, że się z SW zapoznam, więc muszę. Zresztą, to taki klasyk, więc wypadałoby znać..

    Tris, Twoje komentarze są bardzo ciekawe ja też mu narzekałam - dlaczego oni chodzą ciągle w tych samych szlafrokach..

    A z tymi mężczyznami bleeeeee, nie chce mi się o nich myśleć w ogóle. Znów zaczynam się cieszyć, że jestem sama (tak jak po Tygrysie). Swoją drogą, jednym z tych byłych, którzy zdębieli na mój widok w lipcu, był właśnie Tygrys

    Przeszperałam wątek i znalazłam zdjęcia, a przy okazji poczytałam parę swoich początkowych notek, śmiesznie się to czyta.. a dwa zdjęcia są TUTAJ, dla tych którzy chcą się trochę przestraszyć i jeszcze nie widzieli.

    Talamanco, podziwiam, że chciało Ci się te ponad 100 stron przejrzeć.. dziękuję za miłe słowa, od razu się cieplej na sercu robi a zamiast zazdrościć - brać się do pracy! trzymam kciuki za Twoje dietowanie.

    Spaceru nie było, ale ABS był, to już chyba tydzień mija jak ćwiczę codziennie. Wyliczyłam, że robię przy takiej jednej 8-minutówce 120 brzuszków - drugą taką serię robię na siłowni, więc wychodziłoby 240 brzuszków dziennie nieeeeźle! Hiehieh.

    W ogóle Magda mi powiedziała ostatnio podczas wspólnego pocenia się na rowerku i stepperze, że mnie ledwie poznaje. Miałyśmy rok przerwy w znajomości - no tak jakoś wyszło, obie się trochę boczyłyśmy na siebie i po liceum jakoś tak.. i dopiero na początku tego roku tak uznałam, że fajnie by było do niej wpaść, pogadać, że się stęskniłam, i od tego czasu widujemy się często. I powiedziała właśnie, że po tym roku - tysiąc zmian ma rację - ja i ćwiczenia, ja i siłownia, ja i w ogóle takie podejście.. chętniej wychodzę na imprezy, często ją odwiedzam, sama proponuję siłownię i basen, kino, czytam babskie gazety z rok temu to sama bym nie uwierzyła, że taka będę. Ale to zmiany na lepsze, o wiele lepsze.. no i ich wynik będzie świetny

    Zamiast nektarynki do galaretki mam maliny i borówki, mniam. Zaraz sobie to wszamię, bo już się doczekać nie mogę, zaczęło mnie ssać godzinę temu, więc siadłam do forum a na 17tą idę na siłownię z siostrą Magdy (mała zmiana planów), więc serek wiejski z tekturką będzie po siłce.

    Nooo, miłego popołudnia i wieczora
    Ach, czuję, że siły i optymizm do mnie wracają i od razu milej dietować.

    Buziaki, C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  10. #1050
    Awatar bes_xyfki
    bes_xyfki jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    6,463

    Domyślnie

    śliczna z Ciebie dziewczyna --> a to że teraz uważasz, że nie masz dobrych fotek - to chyba się kwalifikuje do okulisty na pewno fotki są super, tylko Ty nie ptorafisz ich docenić
    ale żeby nie było, że ja na coś naciągam siłą :P

    trzymaj się tam Słonko!!!
    STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
    "Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Strona 105 z 125 PierwszyPierwszy ... 5 55 95 103 104 105 106 107 115 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •