Strona 69 z 125 PierwszyPierwszy ... 19 59 67 68 69 70 71 79 119 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 681 do 690 z 1249

Wątek: Tym razem się uda(je!).

  1. #681
    wiolinek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    pozdrawiam

  2. #682
    wiolinek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    pozdrawiam

  3. #683
    Sonne30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj Cauchy

    Oj dawno mnie u Ciebie nie było ... ale cóż czasami tak bywa... teraz już wróciłam i będę do Ciebie zaglądała w wolnych chwilach ... widze że suwak biegnie w prawo aż miło ( hehe chyba nie pomyliłam stron - czasami mi sie myla jak diablli )

    buziaki i jutro napiszę więcej u ciebie ... dzisiaj sie przypominam że żyję
    dzieki za odwiedzinki .. dziekuje za ciepłe słowa ojj były potrzebne

  4. #684
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Sonne kochana! Cieszę się okropecznie, że już wróciłaś i przynosisz nam słonko odwiedzaj odwiedzaj, od razu się tu cieplej robi.

    Waga mi pokazała 89kg. Staję na niej co godzinę i przekonuję się, że to prawda! Siedzę od rana w domu i się uczę, nie poszłam na wykład.. na śniadanie były wafle ryżowe z żółtym serem light i szybką drobiową i keczupem (myślałam, że ma więcej kalorii, a tu niespodzianka), potem cztery mandarynki (ładuję ile mogę cytrusów, bo mnie choroba dołapała i może jakoś pomogą ją zwalczyć), przed chwilą banan. Bilans na godzinę 13tą: niemal 500kcal.
    Postanowiłam się porządniej zabrać za pilnowanie kalorii, bo co prawda jadłam w ramach limitu, ale ostatnio niezbyt dobrze - część kalorii rano, a później dużo wieczorem - bez sensu. Więc teraz zaczynam się pilnować, żeby do połowy dnia połowa limitu była wykorzystana i nie jeść wielkich ilości kalorii naraz tylko po to, żeby dobić do 1100 no, człowiek się uczy przez całą.. dietę!
    No, zdecydowanie siły mi wróciły. Balsamowanie zaniedbałam przez jakiś czas, ale już to grzecznie od paru dni robię, do ćwiczeń wrócę jak się zrobi luźniej na studiach - na razie wynagradzam maszerowaniem.
    Zastanawiam się, czy dałabym radę się spiąć i 10. marca zobaczyć 85kg... to byłoby tak ładnie, okrągłe 3 miesiące diety i okrągłe 25 kilo za mną wiem, wiem, marzenia, za szybko, etc.. już mi się tak 89kg marzyło i nie chciało przyjść wcześniej, no ale.. pomarzyć zawsze wolno. A jak nie będzie 85kg, to się wcale nie zmartwię tylko grzecznie poczekam, aż do mnie przyjdzie. A teraz po cichu cieszę się z ósemki z przodu, no ale potwierdzę ją oficjalnie tylko jeśli w poniedziałek waga też mi ją pokaże
    A teraz może jeszcze zmienię suwak, bo przecież wczoraj było już 90, a nie 91..

    I już planuję jak podzielę dalsze odchudzanie. Następny - trzeci kroczek - to będzie 9kg - do skończenia pierwszego celu, czyli do osiągnięcia wagi 80kg (jejku jej, już mam bliżej niż dalej..).
    Kolejnym celem będzie 63kg - wg licznika BMI na portalu dieta.pl to górna granica odpowiedniej dla mnie wagi, więc - ostatecznie zgubienie nadwagi. Podzielę go na pewno na kroczki, bo to 17kg, ale już tylko dwa.. (może minus 9 i minus 8?)
    A potem oooo jejku! Ale będę szczuplak! Ostatni cel, czyli -7 i wymarzone 56kg.
    Uwielbiam planować.

    I co jeszcze.. acha, obliczałam sobie wczoraj wskaźnik BMI na różnych stronach. Zaczynałam z nieco ponad 40.. czyli otyłością III stopnia . A teraz wynosi on mniej więcej 33 - nie ma się czym chwalić co prawda, bo to nadal otyłość, ale stopnia już tylko I.. i jestem z siebie dumna (a rzadko zdarza mi się to mówić), że już ten III i II stopień pokonałam.. I pozbędę się wkrótce tego ostatniego, na pewno.

    Bardzo podoba mi się podpis w sygnaturce u którejś z dziewczyn - żeby nie martwić się, że dietowanie długo trwa, bo czas i tak minie (nie jest to dosłowny cytat, ale ważny sens słów zawarłam). Rrrrrrracja!

    Olga, a Ty gdzie się tak w ogóle podziewasz?

    No nic. Uciekam z powrotem do nauki... ble.
    A potem obiadek, czyli warzywa na patelnię, a potem coś jeszcze wszamię, a potem jadę na angielski, a po powrocie z angielskiego (czyli koło 21...) zjem chyba trochę orzechów laskowych. No, zobaczę jeszcze.


    Buziaki dla wszystkich!
    C.


    PS Kochana Wiolinko, postaram się posiedzieć chwilkę wieczorem, to może pogadamy i jakoś mi się uda przepędzić ten Twój dołek. :*
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  5. #685
    Awatar Foczka_
    Foczka_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    73

    Domyślnie

    Moja dzisiejsza akcja Jak bedziemy wyglądać w lato
    Tak bedziesz wyglądać Ty

    I etap :


    II - 98kg - 85kg, III - 84kg - 70kg
    Tu jestem

  6. #686
    Guest

    Domyślnie

    Cauchy!!!!! Potrafisz wszystko!!!! Patzre patrze na ten Twoj suwaczek i az mi dech zapiera! Cudnie schudlas!!!

    Dodaje Ci to pewnosci siebie? Ale nie w sensie,ze jestes ladniejsza ( bo to napewno) tylko takiej wiary we wlasne mozliwosci? Jak widze taki suwaczek jak Twoj to wierze,ze takie osoby jak Ty potrafia wszystko! Absolutnie WSZYSTKO !!!

    Pozdrawiam serdecznie i trzymaj tak dalej.

  7. #687
    Goohaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej Iza
    wpadam z pozdrowionkami i gratulacjami kolejnej utraty kilogramow
    jestem pod wrazeniem naparwde
    trzymam kciuki za nauke i zalegle zaliczenia !!!
    milego wieczoru

  8. #688
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Huh.

    Eh, mało dziś mam czasu, mało..
    Barbarzyństwo, angielski o tak późnej porze. Wróciłam, wykąpałam sie w ekspresowym tempie (weszłam do domu o 21.43, a do pokoju w szlafroczku i z kolacją w łapach - serek wiejski i dwa wafle ryżowe - weszłam o.. 21.59 ).
    Bilans na dziś: 1114kcal.
    Właśnie skończyłam balsamowanie, zaraz idę spać.
    I nie mam już siły nic więcej napisać
    Przepraszam Was kochane, że do Was nie zaglądam.. jak mi się skończy tej najgorszy teraz okres na uczelni, to postaram się wszystkich odwiedzić.

    Buziaki,
    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

  9. #689
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    Gratuluje zrzucenia 20 kg
    jestem tu pierwszy raz ale chyba nie ostatni.jutro poczytam wiecej twoj wateczek



  10. #690
    Awatar pyza
    pyza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Legionowo
    Posty
    242

    Domyślnie

    Jedyne co mi pozostaje to życzyć jak najwięcej siły

Strona 69 z 125 PierwszyPierwszy ... 19 59 67 68 69 70 71 79 119 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •