Cauchy gratuluję ósemeczki
Trzymam kciuki za wyniki egzaminów
Cauchy gratuluję ósemeczki
Trzymam kciuki za wyniki egzaminów
Iza gratuluje ósemeczki i się znowu powtórzę.... jestem pod wrazeniem :P
co do egzaminu.... ja Cie bardzo proszę...trochę wiecej optymizmu
miłego dnia...nie poddawaj sie w tej nauce.... już widac jej koniec, więc głowa do góry pozdrawiam seredcznie i posyłam buziaka z tej peryferyjne olszy :*
:P
Hej Izka,
gratuluje serdecznie ósemki
Nie chciałam Cię urazić, nie ma nic złego w piciu piwa raz na jakis czas, sama tak robię. Dodałam uśmiech więc nie sądziłam że Cie to urazi, przepraszam. Dietkujesz dzielnie i tylko brać z Ciebie przykład
Pozdrawiam
Czemu nie z daleka? A z reszta, co to za daleko? Krakow-Wroclaw toz to rzut beretem!Zamieszczone przez Cauchy
Ja Ci ten system Cauchy polecam- randki sa naprawde randkami w takim przypadku..
Ja przez 1.5 roku jezdzilam 500 km do lubego (i on do mnie) i baardzo fajnie ten czas wspominam. Jak np przyjechalam bez zapowiedzi- niespodzianka, takie rzeczy sa piekniejsze przy wiekszym dystansie.. Teraz juz rok mieszkamy razem
A poza tym czlowiek szybciej chudnie jak sie zakocha
No, jestem..
Pojechałam na analizę, zajrzałam na wyniki - 6pkt, a zaliczenie.. od 7. EEeh No i we środę najpierw dostanę zadania do zrobienia, jak mi nie pójdą, to nawet do ustnego już nie podchodzę.. i będzie warunek. Ogólnie - do kitu.
A do tego jestem taka głodna ostatnio ale mam już poważne podejrzenia co do źródeł tego głodu - 1. choroba nie chce odpuścić i robi swoje, 2. zaczęło się to mniej więcej wtedy, kiedy zaczęłam zjadać rano chrom. Więc chyba odstawię.
Tak mnie ssało, zrobiłam duże zakupy, ale ha! nic niedietowego - jogurt light, jabłko, pół kilo marchewki, sok marchwiowy, no i galaretkę, jedyne przestępstwo, ale Agnimi chyba pisała, że to dobre na paznokcie, więc od czasu do czasu mi nie zaszkodzi, a dużo kalorii nie ma..
No i uznałam, że przejdę na 1200kcal. Bo nie podoba mi się to, że tak mnie ssie, więc sobie te 100kcal dołożę, a poza tym chudnięcie mi zwolniło i chce mu dać kopa, żeby przyspieszyło. Może podziała..
Triskellko, Aguś, Gooha, dziękuję za odwiedziny i trzymanie kciuków, mimo wszystko i tak mi miło, że ktoś mnie dopingował
Pyzo, jeszcze mi do Ciebie daleko spotkamy się pewnie dopiero na mecie, tego też nam życzę
Maniutko kochana, urazić? No co Ty o złe zamiary bym Cię nigdy nie podejrzewała, a zapytałam, bo po prostu mnie zaciekawiło to co napisałaś nie uraziłaś mnie nic a nic, nie masz za co przepraszać :*
Silan, co do związków na odległość, to mam już takie za sobą, a jeden nadal trwa, chociaż to już właściwie agonia chyba (hmm). I jednak doszłam do wniosku, że wolałabym wreszcie znaleźć sobie kogoś w Krakowie.. co prawda wiem, że jeśli jest się dalej od siebie, to znacznie bardziej się cieszy każdym spotkaniem.. ale ma to też złe strony, zbyt rzadkie widywanie się źle działa na uczucia. Muszą być bardzo mocne, żeby to przetrwały. Na razie to mi się marzy uwolnić się od facetów i uczuć wszelakich (uhhhh), w spokoju sobie schudnąć i się wylaszczyć a potem pomyśleć co dalej.
No.. jeszcze chwilka lenistwa, a potem idę do nauki. Ze trzy godziny posiedzę, a potem sobie odpocznę przy kompie z godzinkę.
Kochane, dziękuję, że mnie odwiedzacie i dodajecie otuchy.. bo te ostatnie tygodnie były strasznie ciężke nastrojowo i gdyby nie Wy i forum, to dieta pewnie dawno poszłaby w kąt.. i pewnie w ogóle doszczętnie bym się załamała, że nawet to mi nie wyszło. A tymczasem pocieszam się, że chociaż odchudzanie mi idzie i to już ósemka.. podsumowując: dziękuję.
Posyłam buziaki i obiecuję, że po środzie wszystko nadrobię.. :*
C.
A do mnie TĘDY - walczę od nowa.
Jak to się mówi?? Student bez warunku to jak wojak bez karabinu o dziwo mawiał tak mój tata, który ze studiów miał średnią 4,9
A tak poważnie to życzę żeby jednak udało się zaliczyć... jeśli nie - patrz wyżej i uśmiechnij się to nie koniec świata
witam!
oj tam.. jednym egzaminem się nie przejmuj.. ja właśnie zaczęłam studiowanie, ale na razie kłopotów nie mam, lecz wiem że jeszcze zacznie sie płacz i zgrzytanie zębami..
przeczytałam Twój wątek i jestem pełna podziwu.. tak dużo sadełka się pozbyłaś..
zazdroszczę Ci
i trzymam kciuki za dalsze Twoje sukcesy!
pozdrawiam
Izuniu,
przykro mi z powodu egz ale zobacz jak małoCi zabrakło , troszke się douczysz i będzie max
Buziaki
Przyłączam sie do gratulacji z powodu pojawienia się 8!!!!
Z egzamem wszystko będzie oki! Uszka do góry ! mi w tej sesji w dwóch egzaminach na trzy zabrakło jednego punktu do wyższej oceny, więc w pewnym stopniu wiem co czujesz...
A te zgubione 21 kg robi ogromne wrażenie!
Słodkich snów...
Zakładki