-
No właśnie - Kinia wyluzuj!!!
Powiem Ci w sekrecie, że ja też, odkąd rozpoczęłam dietę, mam obsesję oglądania się w lustrze - ale zawsze sobie mówię - "to dopiero początek, teraz trzeba wytrzymać, a efekty przyjdą później!". Co do ważenia się... nie mam odwagi Powiedziałam sobie, że pierwsze pomiary wykonam po 2 tygodniach, żeby wcześniej się nie załamać lub żeby nie stracić motywacji
Bucik ja też mam nadzieję, że w końcu założymy tak własny temat i innym pokażemy Tak jak mówię, jedyna mobilizacja kiedy oglądam wyniki innych jest taka, że widzę, iż naprawdę można pozbyć się tego wstrętnego cielska!
-
cześć Kiniusia!
Ja się z chęcią przyłączę do klubu.Mam na imię Ania mam 24lata i mam niestety 30kg nadwagi przy wzroście 165cm nie stosuję obecnie żadnej diety.Pozdrawiam.Ania
-
witam w klubie
Ja też sie przyłączę. Prawie 4 miesiące temu urodziłam dziecko i niestety 7 kilogramów mi zostalo po ciąży chciałabym wrócić do wagi sprzed ciaży, niestety nie mogę stosować radykalnej diety bo karmię piersią. Od dwóch miesięcy ćwiczę 2 razy w tygodniu, od tego miesiąca 3 razy. Efektów nie widać, liczę na wsparcie z Waszej strony
Pozdrawiam
-
Witam serdecznie klubowiczki
Nie mam czasu teraz pisać więc tylko pozdrawiam na razie.Odezwe sie kochane!
-
Hej przylaczam sie do Was, mam na imie Magda, 173cm wzrostu i prawie dyszke do zrzutki! Obecnie jest bardzo kiepsko, kryzys dietowy i nie tylko.
W kazdym razie jak czytam posty osob, ktore wygraly ze zbednymi kilosami, to mysle sobie: skoro im sie udalo to i tobie sie uda...Troche silnej woli i dasz rade!
Niestety moja silna wola jest wrecz ujemna i ciezko idzie.
Ale bedzie lepiej.
Pozdrawiam serdecznie.
-
witam serdecznie!
ja tez sie przylaczam do was przemile dziewczeta-bo ja jak nikt potrzebuje kopa-najlepiej jakby ktos nade mna stal z batem, czy czyms... aj... mam baaardzo duzo kg do stracenia i startuje od soboty (koniec sesji! )
czymam za nas kciuki!
-
Bucik - nie iwem czy takie chore, poprostu nie chcę zaprzepaścić diety.
-
No właśnie - bardzo trudno zgubić zbędne kilogramy, ale jeszcze trudniej nie dać się wrzucić w wir niepohamowanych napadów obżarstwa, żeby znowu nie nadrobić. Wiem coś o tym, przez 2 miesiące umierałam na aerobiku i mówiłam "nigdy już nie pozwolę sobie na taki stan" I co? Z zachwytu nad tym co udało mi się osiągnąć zaczęłam jeśc, jeść, jeść... To nie może się powtórzyć!
-
Siemano ja też sie do Was przyłaczam ... jeśli można Mam na imie Patrycja i jeszcze troszke do zrzucenia ... Mam nadzieje że mnie jakoś zmobilizujecie bo jak na razie kiepsko mi idzie to odchudzanko :P <ciągle podjadam> ale cóż na to poradze że nie moge sie oprzeć jak widze jakieś apetycznie wyglądające ciasteczko albo inną pyszność ... Póżniej oczywiście żałuje i nie moge pojąć dlaczego jestem taka beznadziejna ...
Obecnie jestem na diecie 1000 kcal a czasem sie zdarzy 1200 :P
Ponadto codziennie ćwicze conajmniej 20 min i chodze na łyżwy
Wielkie pozdro =** i powodzenia =**
-
Witakj PoZiOmQa!!!
Nie martw się, jak wiele grubasków już na tym forum napisało - jesteśmy tylko ludźmi! Ważne jest, żeby mimo wpadki iśc dalej, a nie, poddawać się! Plan masz dobry, więc byle wytrwać - będziemy Cię wspierać (a Ty nas )
P.S. Napisz ile masz wzrostu.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki