No właśnie - bardzo trudno zgubić zbędne kilogramy, ale jeszcze trudniej nie dać się wrzucić w wir niepohamowanych napadów obżarstwa, żeby znowu nie nadrobić. Wiem coś o tym, przez 2 miesiące umierałam na aerobiku i mówiłam "nigdy już nie pozwolę sobie na taki stan" I co? Z zachwytu nad tym co udało mi się osiągnąć zaczęłam jeśc, jeść, jeść... To nie może się powtórzyć!