Jejku.. chwilkę nie wchodziłam, a się tak rozpisałeście... :P
Nio cóż zaczynamy
Szczerze mówiąc nie bardzo chce mi się jeść, bo pewien chłopak mnie dobił więc objadać się nie powinnam. Póki co nie jest źle tymardziej, ze nie mam zamiaru nic więcej już jeść, bo dopiero zjadłam obiad o 18 już za 1h 40 min, a do tego czasu nie zgłodnieję raczej.
Dziś zjadłam:
śniadanie:
jogurt 125g z musli - około 230kcal
graham z serem żółtym i polędwicą - ok. 240 kcal
jabłko - ok. 50 kcal
obiad:
kotlet mielony - ok. 240 kcal
ziemniak 1szt. - ok. 93 kcal
RAZEM: 853 kcal
Nie zmierzyłam się rano, a teraz juz nie ma sensu, ale na wage weszłam i wskazywała równiutko 57 kg.
Tak właściwie to chce mi się ryczeć, a nie jeść. Wszystko co zjadłam było na siłe, 0 przyjemności. chlip chlip ;(((
Zakładki