-
Póki mam czas (bo jak się studia zaczną to nie wiadomo jak będzie) to ćwiczę tak i mam zamiar tak dalej
-
A to chcesz jeszcze schudnac...czy ćwiczysz tylko tak? Na wyrobienie mięśni?
-
Chciałabym jeszcze nogi odchudzić, ale głównie ćwiczę po to, by utrzymać wagę i wyrobić mięśnie.
-
aaaa mam pytanko Ledy Devil i cala reszta czytajacych...
Zalozmy ze chcemy przyzwyczaic organizm do stalych por posilkow i rozlozenia zawartosci w kalorie...
no i zalozmy ze staramy sie jesc co 2-3 godzinki cos...
co robisz / robicie kiedy nagle dopadnie was glod pomiedzy posilkami... ? na sile czekacie i meczycie sie az minie te 2-3 godzinki czy jecie cos szybciej?
Ja jem 6 posilkow dziennie... niektore to tylko jablko czy banan...
jem o 7 w domu, kolo 9-10 w pracy sniadanie porzadne, 12-13 jakas przekaska, ok. 15 cos lekkiego tez zazwyczaj, kolo 17 obiad, i kolo 19 jakas lekka kolacja czy owoc... ale czasem - moze sobie sama to wmawiam bo chce moj mozg cos zjesc - ale czasem tak mam chec na cos pomiedzy.. i chyba to tylko chec a nie glod... ale jednak dreczy... co wtedy robic?
-
Generalnie, na poczatku, jak chciałam organizm nauczyć "głodu" o wyznaczonych porach, to starałam się mimo wszystko nie jeść między posiłkami - jak byłam głodna, to np. piłam czerwoną herbatę i pomagało, bo ona bardzo zapycha (a np. takich właściwości nie ma). No i w końcu organizm się przystosował
-
Witaj Lady no ja Cię podziwiam że tak ćwiczysz cały czas ale rozumiem Cię dobrze nie sztuka (podobno) schudnąć ale sztuką jest utrzymanie wagi a Tobie się udaje więc trzeba ćwiczyć cały czas
A ja przyszłam się pochwalić dzisiaj pierwszy dzionek plażowania zakończony pozytywnie bez wpadek to mój mały sukcesik i każdy dzień będzie taki pozdrawiam
-
No to się bardzo cieszę i gratuluję udanego dnia U mnie dziś ciut gorzej - miałam zjeść 2 kawałki ciasta, a zjadłam więcej (nie wiem dokładnie, bo tak po trochu podjadałam, pyszna szarlotka ), no i 2 plasterki tłustego sera (ale jes taki pyszny ). NO i troche złą jestem na siebie, ale mam nadzieję, że w "bioderka" mi to nie pójdzie . No nic, okaże się za tydzień jak się będę ważyć. Od jutra zaczynam eksperyment z rowerem - przez miesiąc minimum 10 km dziennie. Zobaczymy, czy coś mi to pomoże na te moje grubiutkie nóżki A jutro ogólnie dzień będzie zabigany, ale przynajmniej dużo ruchu będę miała Zmykam do łózia. Dobranoc Kochane
-
Dzień zaczał się całkiem dobrze, co prawda od kawałka szarlotki, ale...to był maleńki kawałek, a i tak policzyłam za niego 300 kcal, poza tym był przed bieganiem, to się napewno spalił I muszę się pochwalić - spadł mi kolejny cm w tali, czyli jest już 62 cm Coraz bliżej mojej upragnionej 60-tki
-
Uda ci sie kochana...wierze w to
-
Witaj moja motywacjo
Napisałam już u mnie ten przepis na leczo,ale także kilka innych przpisików SB Ja czekam kiedy będę mogła zrobić te Twoje placuszki bananowe, aż mi ślinka cieknie, ale o jeszcze conajmniej 11 dni, bo nawet nie wiem co można w 2 fazie
Zaraz lecę spać bo nie wyrabiam, a potem będę ćwiczyć i milion innych rzeczy sobie zaplanowałam
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki