Strona 12 z 23 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 228

Wątek: Chudnę sobie i jush :)

  1. #111
    Guest

    Domyślnie ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;( ;(

    Mam doline Zjadłam dzis tyle ,że aż mi się żugać chce Nie ma to jak...zwymiotować wszystko. Tak też dziś zrobię ,bo jak mi to pójdzie w boki to się zaje%^&$ Dobrze ,że pod koniec się pochamowałam. dziś naprawdę miałam ciężki dzień i nie miałam ssię jak wyładować.
    Aktualnie siedzę przy kompie z wałkami na łbie ,bo robię sobie pasemka i farbuję końcówki. jestem tak bardzo na siebie zła ,że szkoda gadać;( Przegiełam i to ostro ;( Jutro będę pić tylko wodę z cytrynką. Jak przegiełam ;(
    Nio to jutro głodówka ,bo inaczej będzie źle. Dziś nawet nie miałam czasu biegać, ćwiczyć NIC!!
    Jutro to nadrobię .Mam wf ,a potem zostanę na siłowni. Masakraaa....dolina.,

  2. #112
    agatkax jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    jeden dzień zawalony to jeszcze nie klęska.... nie załamuj się a dalej dzielnie ćwicz i ograniczaj się z jedzonkiem... a zobaczysz //lizusek bedzie dobrze... czasem poprostu trzeba sobie pofolgować))
    mam nadzieję, że chociaż pasemka wyszły i ślicznie wyglądasz

    dowiedziałam się, że pod koniec czerwca szykuję się na wesele koleżanki... mam ponad 2,5 miesiąca aby wyglądać nieco lepiej... mmm tak z 58 kg mi się marzy (super by było)
    no ale do tego muszę się troszkę postarać...

    trzymaj się Lizusek

  3. #113
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    lizusek: jeszcze raz będziesz wymiotowała, to Cię w dupę kopnę
    wiesz jak to się nazywa?
    może nie teraz, ale to pierwszy krok do czegoś na B...
    i kurde
    dziś jest zły dzień
    ja dzisiaj zjadłam chyba z 25oo kcal
    ale się nie załamuję
    jutro znów będę jadła 15oo i wszystko wróci do normy
    a Ty kombinujesz jak koń pod górkę
    jutro tylo woda... jasne, a wieczorem znów rzucisz się na jedzenie... skąd ja to znam

    przemyśl wszystko i nie wpakuj się w bagno. na własne życzenie!

  4. #114
    Guest

    Domyślnie ..... :( .........

    Oj....zjebka od agassi Pocieszę Cię...nie umiałam sprowokować wymiotów Fack.... Dziś jem tak jak przedtem tylko lekko strawne potrawy ,żeby sobie zrobić...w WC W sumie to właśnie co na nim byłam. Metabolizm się poprawia A więc dziś zjadłam:
    -śniadanie: kanapeczka ciemnego chlebka z plasterkiem szyny
    -II śniadanie: też kanapeczka + jakuchooo
    -obiad: duzii jogurcik (400g= 378 kcal)
    Oj....dziś już dobiłam prawie do 1000 kcal zapewne zostało mi 20 kcal To jak będę dziś głodna zjem tylko 1 jabłko. Oczywiście miałam teraz całą godzinę wf więc spaliłam z 200 kcal.
    Oh...dziś nauki znowu fuuulll... Nie chce mi się. Humor o wiele lepszy niż wczoraj. Hehe...nawet bardzio. Włoski pofarbowałam i wg. koleżanek wyglądam supełowsko :] Chociaż jedno co mi wczoraj dobrze poszło Muszę znowu zacząć robić " 6 weidera". Mam jeden dzień przerwy ,bo wczoraj nie robiłam. Jeden dzień wolnego jest dozwolony. czyli zrobię 2 dzień. LOL Jeszcze sobie pobiegam wieczorem ....albo jak nauczę się na biologię. Czyli tak koło 18-19 Tak mi pasuje ...
    agatkax Dziękuję za słowa otuchy. Przynajmniej nie chcesz mnie kopać w dupsko tak jak Agasis :P:P Hehe....wiem ,wiem wczoraj była dolina ale dziś jest nowy dzien. Napewnio uda Ci się schudnąć do tego wesela


    Kolega mnie zaprosił na imprezke pod koniec roku szkolnego jak napisze ona maturke. Wrr....a ja grubaśna taka jestem Ehm....będzie dobrze Moja koleżanka przebiła sobie pępek..ja tez chcę;( ...Może pod koniec kwietnia... zaszaleję Teraz się okazało ,że już za tydzień koniec szkoły. Jupi Będę mogła zaplanować sobie "sportowe święta" Wtedy nie przytyję a schudnę do tych 80 kg. Potem czeka mnie imprezka..cool Okej....to ja mykam bo znowu się rozpisałam

  5. #115
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    lizusek: czasem opieprz też jest potrzebny
    a takim tylko głaskaniem to Ci wbrew pozorom nie pomogę

    wymiotowanie jest złe i już
    musisz to sobie wbić do głowy
    i zapamiętać na całe życie!
    ja też nie raz się tak objadłam, że spędziłam trochę nad kiblem. próbując
    dziękuję Bogu, że nigdy mi się nie udało
    bo to wciąga

    dziś możesz zjeść trochę lżej, ale bez przesady, bo organizm będzie wygłupiony
    jak wrócisz normalnie na dietkę
    szybko o tym zajściu zapomni

    widzę, że imprezka u kolegi to kolejna motywacja ja takiej nie mam... może wakacje... ale nic szczególnego, żadne wielkie imprezy się nie zapowiadają

    trzymaj się

  6. #116
    agatkax jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Agassi i bardzo dobrze... czasem trzeba nakopać.... sama z chęcią bym to zrobiła Lizusek za te Twoje wymuszone wymioty, bo to najgłupsze co możesz zrobić... jak masz za mało problemów to rób tak dalej... to do zadużej wagi dojdzie ci bulimia...
    no ale koniec, już nie bedę krzyczała)
    zabieraj się za 6 weidera, abym za dużo Cię nie wyprzedziła... dziś już zrobiłam 4 dzień... przydałby się tylko ktoś kto by za mnie liczył, bo te 3 sekundy w górze, każde ćwiczenie po 6 i jeszcze serie to za dużo męczarnią jest to ostatnie ćwiczenie gdzie trzeba podnosić nogi do góry... jak skończę tą 6 to chyba pójdę się uchlać z radości) no ale na to trzeba jeszcze trochę poczekać...
    cieszę się, że dół się skończył... trzymaj się dzielnie))

  7. #117
    Guest

    Domyślnie Siedmiodniowa głodóweczka :)

    Witam!
    agassi Wakacje to ogromna motywacja Ile dałabym by wystrzelić jak super laska w bikini i kolczykiem w pępku. Aż się miło robi na sercu Chciałabym kupić sobie różowy strój ze stringami Pewnie nigdy takiego nie ubiorę ,ale co tam. Hehe wystarczy by był różowy,bo ja kocham róż
    agatkax Już nigdy nie będę wymiotować. "6 wiedera" jest ciężka i zgadzam się z tym 6 ćwiczeniem. matko kochna ja nie mogę udźwignąć tych swoich grubych nóg Po tym ćwiczeniu aż mi się źle na sercu robi Zacznę robić od nowa ,bo się rozleniwiłam wczoraj i nie zrobiłam jednak. Mam tyle nauki ,ze mi się zapomniało. Więc jestem do tyłu i to dużo


    Od dziś zaczełam Siedmiodniową Głodówkę. Mam napisane co i jak trzeba robić żeby wytrzymać. Potem będę mogła od nowa uczyć mój żołądeczek jedzienia. Po 7 dniach przyjdzie czas na dietę owocowo-warzywną. Skończę ze słodkim, smażonym i innymi rzeczami ,które mają puste kalorie. Spokojna wasza główka nic mi się nie stanie. Konsultacja z lekarzem była i mogę Narazie nie biegam ,bo przecież przy głodówce to jebnę w połowie biegania. wystarczy mi solidne ćwiczenie na lekcji wf i "6 wiedera". Za tydzień się dopiero zważę choć miałam iść dziś. Boję się na nią wejść ,a obiecałam sobie ,że nie będę często się ważyć. Potem dopiero po świętach pójdę. Na okres nieszczęsnych świąt przygotuję sobie plan ćwiczeń ,ktore będę wykonywać. wszystko dlatego ,ze chcę ładnie wygladać w "Dni Wolsztyna" i jeszcze impreza 21 kwietnia w "PACE". W końcu trzeba zapolować na jakiegoś przystojniaka. Kupiłam sobie też gąbkę antycelulitisową Teraz zacznę się masować by w wakacje założyć spódniczkę do kolan. Ciągle myślę o kolczyku w pępku...koło 27 sobie zrobię. Będzie supeł.
    Buźka :*

  8. #118
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    cześć

    fajnie, że byłaś u lekarza. nie wiem co to za lekarz i w ogóle
    ale wydaje mi się, że nie powinien zgadzać się na głodówkę osoby w Twoim wieku, przy Twoim trybem życia
    moim zdaniem skońćzy się to napadem na jedzenie. szczególnie, że skończysz przed samymi świętami
    ale jak chcesz, udowodnij mi, że tak nie będzie

    tylko wytłumacz mi po co? po co chcesz się katować?
    przecież tak Ci dobrze idzie...
    nie podoba mi się takie kombinowanie
    ale jesteś prawie dorosła
    Twoi rodzice nie mają nic przeciwko?

    kolczyk w pępku też bym chciała
    ale to się jeszcze pomyśli
    zazwyczaj nie pokazuję brzucha, więc nie wiem po co w sumie... dla siebie samej

    pozdrawiam

  9. #119
    Guest

    Domyślnie :)

    elo hehe no rodzice mają dużo przeciw ,ale co maja do gadania? Po prostu będę przed nimi udawać ,że jem. Albo skrucę sobie glodówkę do 3 dni żeby nie było. Zależy jak się będę trzymać. Świąt w domu nie będę miała,bo nas na to nie stać. Więc napewno nie przytyję ,a sobie kupię po prostu warzywa i owoce. Kolczyk w pępku tak dla siebie Kiedyś napewno pokażę brzuch komuś...kochanemu Postaram się udowodnić Tobie ,że dam radę z tą głodówką. Po prostu muszę przecierpieć za te zjedzone po godzinach rzeczy. Myślę ,że to dla zdrowia nie jest aż takie złe buźka...:*

  10. #120
    Guest

    Domyślnie ....Zmiana.....

    Elo Chcialam tylko napisac ,że rezygnuję z 7 dniowej głodówki. Dziś nic nie jadłam,ale chyba nie dałabym rady dłużej. Matka powiedziała ,że jutro rano jem przy niej śniadanie,bo widzi jak nic nie jem Więc...muszę powrocić do 1000 kcal Szkoda...bo chciałam szybko dobić do 80 kg. a tak musze czekać jeszcze dosć długo. Postaram się podczas świat dużo sportu uprawiać i mniej jeść (tylko tysiaczek). Eh..a chciałam W koncu efekt jo-jo mnie dopadłby szybciej niż myślę buźka...wiec powrót do tysiaka a to co zjadłam z 2 dni temu dziś odbiłam:]

Strona 12 z 23 PierwszyPierwszy ... 2 10 11 12 13 14 22 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •