-
3 Strona ?????
Czy to azali prawda ? 3 STRONA ? Gdzie jesteście kobiety ?
Zgłaszam się po świętach. I melduje co mnie przybyło 2 kg. Był to zmasowany atak kiełbasy (tzw. swojskiej zakupionej przez moją ciocie), pomidorowej ze śmietaną i makaronem oraz podobnie zrobionej grzybowej ale co tam było pyszne ale teraz do roboty !
Monti jest ze mną ale (jak już wspomniałam) musze tez nauczona doświadczeniem ograniczyć kalorie....
Wczoraj:
Dwa jajka, pomidory
karp gotowany w jarzynach, dwa plasterki sera żółtego
chleb graham z chudym białym serem, garść suszonych śliwek
Dzisiaj
Mleko z otrębami (musze z tzw. przyczyn szczególnych ), jogurt nat. bez cukru
pierś z kurczaka z grilla z surówką z pomidorów z łyżką oliwy
????
Dzień w okolicach 1000 cal.
Monika
-
Re: 3 Strona ?????
Hop,hop hop co tu tak pusto!!!!????
Ja też się nie odzywałam , bo jakos nie byłam w nastroju do rozmowy, ale codziennie tu zagladam.
Witam wszystkie "stare" montigniaczki KaśkaZ,Marewa,Kaliope czytam wątek Montiego od kwietnia , ale dopiero od jesieni czynnie się udzielam.
Pamiętam Was doskonale .Mam nadzieję ,że wróciłyście tu na stałe.
Święta pożegnałam 3,5kg +, ale 1,5kg odrobiłam wczorajszym dniem oczyszcającym.
Reszta do kasacji niestety w dłuższym czasie.
Wróciłam do ćwiczeń - 1godz. codziennie.Jeżdżę na rowerku , ćwiczę na kręgosłup i brzuch i chodzę na stepterze.
Od dzisjaj Monti 1-sza faza , niestety z liczeniem kalorii / najwyżej 1500/.
Dzisiejsz żarełko to rano owoce , w południe 2 kromki grahama z wędzonym tunczykiem i sałatką z pomidorów , ogórków i cebuli , 0 17-tej smażony łosoś z kalafiorem i .sałatą. Ok. 20- tej przewiduję jogurt 0% i ew. jakis owoc.
Wyszło mi ok. 1600kcl.
Myśle ,że jutro będzie lepiej.
Panienki Montiego , do dzieła odzywajcie się , bo spadłyśmy na 4-ta stronę.STRASZNE !!!!!!
Ściskam Bożena
-
Re: Re: 3 Strona ?????
No, nie, jak sie tak nie bawie. Napisalam dziś z roboty pokrzepiajacego i jak na mnie długiego posta i go nie ma! Ale pracuję w takiej firmie , gdzie dostęp do świata jest ściśle ohasłowany i często gęsto przerywany. Więc pewnie to jest przyczyna iż nie zawsze to co utworzę nie ukazuje się. NO! A więc, dobrze, że już nie jesteśmy na 4 stronie. Będę tu wciąż zaglądać i czasem pisać , aczkolwiek na razie niespecjalnie się montignakuję. Może z wiosną mi to wróci?
Pozdrowionka - batory
-
Re: Re: Re: 3 Strona ?????
Cześć.
A ja nadal Montiakowo.
Wczoraj - śniadanie stałe ostatnio: 2 kromki razowca jedna z chudym serem, druga z jamem z suszonych śliwek , jogurt nat. bez cukru
Obiad: masa fasolki szparagowej, gotowana pierś
Kolacja - no niestety wypadła mi impreza: sałatka z tuńczyka i fasoli, żółty ser, wino i niestety odrobina zapiekanki z ziemniaków, kiełbasy i sera.
No ale trzeba przyznać że ziemniaki jadłam pierwszy raz od Świąt i nie planuje w najbliższym czasie
Zaczęłam sobie ćwiczyć. W poniedziałek aerobik (1h), wtorek 15 min stoper i brzuszki - 15 min, wczoraj - nasiadowa impreza
Monika
-
2 Strona ?????
Hej
Coś tu mały ruch jakoś ostatnio...pobudka
Ja dziś wybieram sie na zakupy, książka przeczytana i od jutra zaczynam, mam nadzieję że błądzić nie będę zabardzo, jeśli coś będzie "nie bardzo" to o korektę proszę..te początki!
Ice
-
Pooooomoooocyyyyyy
Dziewczyny,
Mam nadzieje, ze mnie zyczliwie przygarniecie i bede mogla razemz z Wami czcic i praktykowac naszego guru Montiego.
Sposob odzywiania sie wedlug niego jest niezawodny, ale niestety, jezeli sie go zdradzi, odbija sie to kilogramami dodtakowego ciala.
Ja piekna i odchudzona (dzieki Montiemu oczywiscie), szalalam w czasie wakacji kulinarnie i nie tylko. Po powrocie zauwazylam tylko 1 kg wiecej na mojej wadze. Niesety, szaleje do tej pory i tych kilogramow tyle sie nazbieralo, ze jest mi naprawde wstyd.
Jestem teraz gruba, brzydka i w ogole zalamana. Moje proby powrotu do poprzedniego sposobu odzywiania, koncza sie objadaniem wieczornym (czym popadnie).
Mam nadzieje znalezc wsrod Was powierniczki i pomocniczki w tej wlasciwie niedoli.
Dajcie jakis maly znak, ze moge byc z Wami. Strona "grubasow" pomogla mi poprzedniego roku bardzo. Wahalam sie zeby tu wrocic, ale nie mam chyba nic do stracenia (oprocz kilogramow).
Pozdrawiam wszystkich i KaskeZ., z ktora sie juz kiedys spotkalysmy na tej stronce.
Bede sie odzywac i sprobuje nie otworzyc szafki w kuchni, w ktorej sa lakocie mojego syna.
Pozdrawiam raz jeszcze
-
Re: Pooooomoooocyyyyyy
Witajcie wszystkie wyznawczynie Montiego!
Swietnie ,żę nas przybywa , bo już martwiłam sie , że nam wątek padnie.
Aniu napewno Cie przygarnimy , a nawet jako weterankę i znawczynie naszaj wiary będziemy bezwstydnie wykorzystywać .
Ciekawa jestem ile udało Ci się schudnąć i w jakim czasie.
Ja trenuję z Montim od marca , ale niestety niekonsekwentnie , ale i tak jest minus 14 kg.
Któraś z Was pytała o tablice IG . Na poście ZUZEL były adresy , ale nie zapisałam .
Ja radzę przyjąć taka zasadę:
Wsztstko co słodkie /słodycze, ciasta,lody/ , z białej mąki , biały ryż , mączyste lub b.słodkie owoce mają napewno wysoki IG. Natomiast wszelkie ziarna, nasiona, warzywa , mięso , nabiał , wiekszość owoców mają IG dozwolone.
Sama sie do tego stosuję .
Moje dzisiejsze menu - rano owoce, po ćwiczonkach musli wg Montiego z jogurtem 0% , lunch spora kromka razowca z pełnego przemiału z musem jabłkowym z fruktoza własnej produkcji i plasterkiem białego sera 0,5% tł. , kolacja - łosoś z kalafiorem i sałatą ./przed 18-taa./
Miałam nic już nie jesc , ale ok.21 -ej tak mnie ssało , że zjadłam dwa plasterki szynki z indyka i dwa serki babybel.
Razem ok.1500kcl.
Co na ten skład doświadczone montigniaczki , bedę wdzieczna za komentarz.
Do tego godzina ćwiczeń owinęta w folię.
Było super.
Całuski Bożena
-
Re: Re: Pooooomoooocyyyyyy
Witajcie)))
Właśnie wróciłam z zakupów, które w 100 % są zgodne z Montim) Jak dobrze, że Tesco jest czynne 24 h i mogę sobie robić nocne zakupy.
AniaW. wsparcie z naszej strony masz zapewnione, a jak za często będziesz latać do szafki kuchennej to wirtualne kopy masz jak w banku Jeżeli chodzi o podjadanie to powinnaś zawsze mieć w domku jakieś owocki i warzywa, a także np. morele i figi, jak Cię ogarnia chęć zjedzenia czegoś słodkiego to jest jak znalazł (hehe ja ostatnio dostałam amoku i nic nie było, więc wygrzebałam parę kawałków śliwek z musli własnej roboty, przy tym jedzeniu byłam jako ten Kopciuszek co wygrzebywał groch i szybki mi przeszło).
Bakunia ja także ograniczam ilość kalorii, nie jakoś niewolniczo, jak mi nie wyjdzie to nie załamuję się, ale staram się nie obżerać. Jeżeli chodzi o twoje jedzonko, to raczej jedzonko tłuszczowe jest wieczorem niewskazane, więc ta szynka i serek jest beee. Jeżeli wieczorkiem jestem głodna, to zjadam jogurt albo piję mleczko albo jakieś warzywko, ewentualnie mandarynka (1 szt. a nie pół kilo, jestem maniak mandarynkowy i potrafię się przyssać i zjeść za jednym posiedzeniem kilo).
Moje jedzonko:
Dzisiaj:
I: sok pomarańczowy, potem musli z mlekiem
II: jabłko, pół godzinki później 3 deseczki Wasy, serek biały chudy, kefir
III: fasola biała w sosie pomidorowym, papryka
Wczoraj:
I: pomarańcza, potem musli z jogurtem
II: sałatka z brązowego ryżu, tuńczyka, ogórków kiszonych
III: słonecznik, orzeszki (hehe beznadziejna jestem)
Przedwczoraj:
I: sok pomarańczowy, potem musli z kefirem
II: sałatka z soczewicy, papryki czerwonej, cebulki, selera naciowego
III: pierś z kurczaka w curry z grila, surówka z kapusty pekińskiej, surówka z marchewki.
OK tyle mojego menu wystarczy))))))))
Całuski z zimnego Krakowa,
Kaliope
-
Re: Re: Re: Pooooomoooocyyyyyy
Chciałabym zaczać stosować diete Montignac, przeczytałam juz ksiązkę, ale mam jeszcze pare watpliwosci. Mam nadzieje, ze je rozwiniecie.
Otóż bardzo lubie zupe sojowa. To jest granulat sojowy z bulinem warzywnym z kostki. Soja według Montiego jest ok, ale bulion z kostki nie jest czsem zakazany?
Bardzo dziekuje za ewentualne uwagi.
Kasia
-
Pomoc dla początkującej;))
Cześć
Od soboty staram sie jeść zgodnie z Montim i mam nadzieję, że błędów nie popełniłam..a jesli tak to proszę o poprawki w jadłospisie..będę bardzo wdzięczna, a jeśli macie jakieś wskazówki lub sprawdzone sposoby na początek montiego to napiszcie
Mam nadzieję, że z montim pozbędę sie zbędnych kilogramów!!!
Żarełko wczoraj:
SN: jabłka i mandarynki
OB. wątróbka smażona z cebulką, brukselka i trochę makreli wędzonej
K: duży jogurt brzoskwiniowy 0% tł i cukru z musli (zgodne z montim) i marchewka
Dziś:
Sn. jogurt naturalny 0% tł z truskawkami mrożonymi i fruktozą
OB: schabowy z serem żółtym i sałatka z kapusty pekińskiej, papryki, cebuli z odrobinką śmietany (jogurtu mi zabrakło niestety ale smietana chyba jest ok w tym połączeniu)
K: a nie wiem jeszcze jaka
Taki był mój jadłospis, jak narazie to trochę czasu mi zajmuje "planowanie co zjem" bo wprawy nie mam co wolno a co nie..no i nie szaleję z kaloriami oczywiście..jak narazie 1100 kcal i chcę stopniowo zwiększać (za radą Pana Montiego))
Pozdrawiam
Ice
ps. nigdzie nie mogę dostać chleba, który byłby zgodny z montim, zawsze jakieś paskudztwo w nim siedzi!! a obleciałam już geant, carrefour i real..a może w Krakowie nie chleba takiego "jak monti nakazał" hehe pan i władca Jeśli znacie jakiś chleb to dajcie znać!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki