Zapomniałam o mojej cotygodniowej spowiedzi
Moje założenia nie wyszły tak jak planowałam ale nie robię z tego tragedii - w tym tygodniu bedzie lepiej
Było tak:
1. Nie do końca trzymałam się 1200kcal bo miałam 3-dniowy kryzys(raz 1900, raz 2088 i raz1533kcal )
2. Duzo piłam- zgodnie z założeniem
3. Konzce już 2 opakowanie SLim Figury-spalanie. Chyba jeszcze pociagnę tę fazę - mam wrażenie, że po wypiciu tej herbatki po posiłku, brzuszek szybciej radzi sobie z jedzonkiem Tzn szybciutko mi sie lekko robi - nawet w trakcie dni załamania to sie sprawdzało
4. Kiedy mogłam - rezygnowałam z autobusów miejskich - zawsze to 20-30minutowy spacerek
Ćwiczenia:
1. Miał by 1 raz 1,5 godzinny aerobik - BYŁ
2. Miało by 4 x 8min ABS - było 2x (ale dobrze, że w ogóle było )
3. Cwiczenia w domu (0,5h) miały by dwa razy - były jeden raz
4. basenu nie było
Podsumowując plan na ruch spełniłam pół na pół.
W tym tygodniu czeka mnie miesiączka (może dlatego to załamanie mnie dopadło-tzn tak przed okresem) więc mam nadzieje, że brzuszek bedzie mi mało dokuczał coby poprawic swoje załozenia cwiczeniowe
Zakładki