Powodzenia
Tez tak mam. Długie weekendy sa zabójcze dla mojej figury .....
Powodzenia
Tez tak mam. Długie weekendy sa zabójcze dla mojej figury .....
heh
no to dobrze ze nie jestem jedyna
dzieki za wizyte u mnie
Qra
no i to jest niesamowite !!!
moje cialo - pomimo tych obrzydliwych 2 grzesznych dni - postanowilo i tak schudnac
mysle ze ma to nieodlaczny zwiazek z okresem ktory mialam jak wazylam sie ostatnio nie mniej dzis rano bylo na wadze 60 i zmienilam suwaczek
czyli wode juz usunelam z organizmu - teraz bierzemy sie do tluszczyku
przesylam moc pozdrowien
Nieco zdziwiona tym wszystkim
Qra
hmmm no i dziwnym zbiegiem okoliczności wróciłam wczoraj wieczorem do elku (odwolali mi zajecia i postanowilam sie jeszcze urwac do ukochanego)
na razie jestem w miare grzeczna
wracam w niedziele i wtedy dam znac jak mi poszlo
przesylam sloneczne buziaki
Qra
ech alez zakjrecony ten dlugi weekend byl dla mnie - w srode wrocilam z elku by w czwartek tam pojechac z nowu w niedziele w warszawie i dzis dopiero dotarlam do poznania...
ech az sie boje jutro wejsc na wage bo kurcze felek no nie bylam za grzeczna
no i pewnie bedzie to widoczne...
obiecuje jednak poprawe i zabieram sie juz porzadnie za siebie
w koncu cel na maj to - 4 kg !!!
slonecznie wszystkich pozdrawiam
wasza (zbytnio grzeszaca ostatnimi czasy)
Qra
ech alez zakjrecony ten dlugi weekend byl dla mnie - w srode wrocilam z elku by w czwartek tam pojechac z nowu w niedziele w warszawie i dzis dopiero dotarlam do poznania...
ech az sie boje jutro wejsc na wage bo kurcze felek no nie bylam za grzeczna
no i pewnie bedzie to widoczne...
obiecuje jednak poprawe i zabieram sie juz porzadnie za siebie
w koncu cel na maj to - 4 kg !!!
slonecznie wszystkich pozdrawiam
wasza (zbytnio grzeszaca ostatnimi czasy)
Qra
no i nie wytrzymałam do jutra i weszłam na wagę - pokazuje 60.6 ale ja tam jej nie wierze bo czesto swiruje ( wazy za malo )_ tak wiec sprawdze jutro rano tez
no i znalazlam swietna motywacje do odchudzania
zrobilam porzadki wiosenne w mojej szafie z ciuszkami i wlozylam spodnice ktore w zeszlym roku byly ok - teraz sa przyciasnawe a w jedna to w ogole nie moge wejsc - heh teraz jak zachce mi sie zjesc cos ponad norme to sobie przypomne jak dzis probowalam sie wcinac w te ciuszki...
ech...
żenada...
serdecznie pozdrawiam
Qra
Hej!
No ja z tymi ciuchami mam tak samo, niestety też wczoraj sobie przymiarki zrobiłam i było, tak jak się spodziewałam - letnie ciuchy piszczą... za jakieś 2 kg powinno być ok, ale kiedy to będzie?! Na szczęście jedne spodnie są już prawie-prawie, więc pewnie trochę szybciej będę mogła je włożyć dobre i to...
POZDRAWIAM SŁONECZNIE!
QRKA skarbie dziekuje za wizyty u mnie i podnoszenie mnie na duchu. Dziekuje :*
Ciesze se , ze wody na poczatek sie juz pozbylas - w koncu kazde ubyte kilogramki ciesza. Co do spodnic to sie nie martw jak sama napisalas to wakacji jeszcze sporo czasu.... moje wszystkie letnie ciuchy sa na mnie za male - w maju zeszlego roku mialam 76 w pasie teraz mam 81, wiec roznica spora a o udziskach i tylku nie wspominam
tiarko no od tego w koncu jestesmy
zeby sie wspierac i opieprzac od czasu do czasu
ja juz wrocilam do rezimu dietkowego - waga 60,2
zwaze sie znowu w poniedzialek
i poki co mam dobry humor
serdecznie wszystkich pozdrawiam
Qra
Zakładki