-
W pracy , kiepsko. Musisz chyba więcej jedzonka zabierać. Ja zawsze mam dwa posiłki w pracy, jeden to zwykle serek wiejski i pomidorek, drugi różnie. Nie wiem co by Ci poradzić do podjedzenia.
-
Chyba zejdę do stołowki i może coś wymysle madrego..
-
Masz w pracy stołówkę, ale Ci dobrze. Ja to tylko do sklepu mogę wyskoczyć .
Chyba zrobię sobie kawkę, spać mi się chce okrutnie.
-
Do stołóweczki mam dwa kroczki, czasem od różnych zapachów to sie zwijam. Ja za to do sklepu nie za bardzo, bo mam kawałek...
-
Oj dziewuszki Wam to dobrze...do pracki na normalna godzinke, konczycie tez o normalnej a ja codzinnie od 9tej do 21ej siedze w robocie.I to jest dopiero klopot ze schudnieciem.Zeby to jeszcze byla jakas praca wymagajaca ruszania sie a ja po prostu siedze na informacji i nic wiecej.Aby wziac kamyczek, przywiazac do szyjki i do wody wskoczyc.Tragedia..
-
Witajcie! Jakos sie trzymam.Tylko ta kawa.. Nie moge się opędzić.. Probuje nie jesc wiecej nie 1000 kcal, chociaz wiem, ze nie musze tego pilnować. Jest ciezko, bo bez chlebka (ciemnego), marcheweczki i innych takich to strasznie głodna chodze.. To dziwne, nigdy nie myslalam, że te rzeczy tak sycą a przy okazji nie sluża mojej wadze...
Agentka0008 odkąd poszlam do pracy chcialam wracac do domu najpozniej o 16 i w koncu, po 8 latach, sie udalo.. Staraj sie rozejrzec za czyms nowym.. Bez pospiechu, presji, jak cos znajdziesz to dobrze a jak nie to moze za ajkis czas.
-
Czesc mariki wiesz tylko ze ja jestem w o tyle nie komfortowej sytuacji ze ja jestem w Norwegii teraz i niestety pracy zmienic nie moge.A jak wroce we wrzesniu to troszke odpoczynku i znowu do obowiazkow bo od pazdziernika zaczynam studia.Pierwszy rok
No i to jest jeden z powodow dlaczego chce tak bardz schudnac.
Mam do Ciebie pytanko małe....jestes na diecie od 12 lipca?I schudłas w tak krotkim czasie 15 kg?Jak to mozliwe?A ja sie zastanawiam czy uda mi sie do 11 wrzesnia dobic do tych upranonych 68, jak myslisz?Chyba bede biegac codzinnie te 3 km, bo teraz biegam co drugi dzien.POMOCY
-
To troche nie tak. 85 kg wazyłam do 5 stycznia, wtedy urodziłam córcie, do 12 lipca spadłam do 73 kg. Od tamtej pory to tylko 4 kg. Ale wiesz, jakies 6 lat temu w ciągu 4 miesięcy zrzuciłam 18 kg. Ale to była katorga z 78 kg zleciałam do 60 kg. Bardzo dużo jeżdziłam na rowerze, ćwiczyłam na silowni, bardzo uważałam na dietę, lekka i bez żadnych przypraw i soli. Niestety wrocilam do normalnoe jedzonka i pojawil sie jojo Ale teraz mam silna motywacje, wiem, ze sie uda
-
Aaaaaaaaa to takie buty
No a ja myslalam ze Ty tak od tego lipca tak duzo schudłaś.Jejciu cos mnie brzuszek boli i jezdzi po mi żołądku.Oby mnie nie złapało cos bo sie chyba zaplacze.O 8mej jadlam sniadanko a ja juz mysle o obiadku, moze dlatego ze wiem co bede miala do jedzonka.Brokułki i łosos gotowany...pyszna sprawa
-
To faktycznie.. mniamm.. A ja nie wiem co zjem na obiadek.. Nic nie zrobilam i myslec tez mi się nie chce co by tu.. Pomysle jak wyjde z pracy
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki