-
hej inezza!!
nie moze byc tak źle - masz poprostu chwilowego doła....chwilowego mówie.
masz juz temat pracy, masz promotora?? pogadaj z nim, od tego przecież są, zeby pomóc, rzucić jakimś pomysłem - najgorzej jest zacząć - a później już leci. mi też sie wydawało, ze jako pierwsza nie napiszę pracy i ucieknę ze strachu oraz ogólnego"nic-niewiedzenia".
a jak miałaś ochotę na czekoladę , to trudno, ale żeby od razu całą.....
uśmiechnij sie mała - i daj znać , co z tą pracą dyplomową??
-
Doty a jak Ty się czujesz na dietce? Trwasz? Jestem pewna, ze tak
Rozpoczęłam wczoaj tą trochę śmieszną proszkowaną dietke, ale wiecie co? - ona naprawde jest smaczna najbardziej lubie wcinac te koktajle - smakują jak budyń - czekoladowy, waniliowy albo stratacella. Nie napisze w dalszym ciągu producenta, jesli faktycznie uda mi się schudnąc - wtedy go celowo zareklamuję
Dzis w pracy jestem tylko do 13, wieczorkim konferencja z kolacją i imprezką pod Poznaniem, juz sobie wyobrazam jak bede sie czula jutro rano w pracy....
Mam nadzieje , ze uda mi sie zjesc malutko, kolacja jest dopiero o 21 wiec ja pewnie zjem troche wody... chociaz... biorąc pod uwage to, ze napewno beda tańce - moge troszke zjesc, napewno to spale
Pozdrawiam serdecznie raz jeszcze!!!!
Inezko Kochana.... głowa do góry, chwilowe załamanie i dołek - nie dziwie sie, tez to przechodze bardzo często, spróbuj spojrzec na to inaczej, zacząc jeszcze raz - czekolada? I co z tego- pamietasz jak na gg opowiadałysmy sobie ile poczków na raz potrafimy zjeść ?
Jesli chodzi o Twoją pracę inzynierska - uda Ci się, zobaczysz, jesli chciałabys pisać cos o ubezpieczeniach to służe materiałami (pisałam licencjacką i magisterska).
Pozdrawiam Cie bardzo bardzo serdecznie!!!!
I Was Wszystkie KOchane Odchudzaczki równiez!!!
-
próbuję trzymać dietę, nie jest łatwo, bo jak wiadomo na doła najlepsze są słodycze, ale nie daję się jedzeniu, przynajmniej na razie
czuję się nie tylko grubka, brzydka ale i normalnie taka tępa, że głowa boli
załamka totalna mam już dość
Iwoneczka niestety to nie jest nic o ubezpieczeniach, najgorsze jest to że trudno cokolwiek znaleźć na ten temat, a promotor nie chce zgodzić się na zmianę czegokolwiek w temacie pracy, czas ucieka, luty już blisko a ja nie mam nic
-
Inezzko, postaram się pocieszyć Cię:
Ja pisałam pracę mgr gdy Antek był mały, nikt mi nie chciał pomagać, promotor dał tylko jednąliteraturę, która była dostępna tylko w Poznaniu (jakos załatwiłam... ), ale do kwietnia nie miałam nawet jednego rodziału a broniłam się na początku lipca
Bałam się, niemiłosiernie się bałam, to było okropne Ale okazało się, ze ten temat, który miałam wcalen ie był taki trudny, bo po przejrzeniu tej książki napisałam w miesiąć i pod koniec maja miałam już wprowadzone poprawki Byłam dumna z siebie, kiedy, jako jedyna z całej grupy seminaryjnej dostałam 5 z obrony, choć nie byłam pewna, czy wszystko dobrze powiedziałam
Mówię Ci: nie ma sytuacji bez wyjśćia, naprawdę
Głowa do góy
-
Doty22: jestes z Poznania ??? Ja tez
Inezzko o czym bedzie Twoja praca? Jaki temat?
-
....trzeci dzień z koleżanka Meridią...
Nie mam takiego apetytu jak wcześniej, ale nie jest to w ten sposób, że nic mi się nie chce jeść...na samą myśl o świeżej drożdżówce dostaję zawrotów głowy takie to pyszne
Wagowo już nic nie wiem i nie rozumiem, raz 63 raz 67, moja waga chyba wariuje... czyżby szykował się kolejny zakup??? Pewnie tak, teraz kupię sobie ekektroniczną.... nawet najmniejszy spadek to straszna motywacja...
Tak nardzo chce wytrwac,już niedługo wróce do tysiączka- w tej diecie niesamowite jest to, ze mozna jeśc naprawde przeróżności tylko malutko
Pozdrawiam Was KOchane Odchudzaczki, trzymajcie kciuki,
Inezko gdzie jestes???
-
Nie Ivoneczko, jestem z Zielonej Góry, ale pochodze z pod Poznania, z Grodziska, a w Poznaniu i w wielkopolsce, to mam rodzinę Mój wujek (chrzestny) jest wykładowcą na UAM-ie i stamtąd ściągnęłam tą ksiażkę Pozdrawiam i życzę skukcesó weekendowych
-
Smutno mi dzis.....
Tęsknię za Mężem....
-
Ivoneczko Dasz radę Ja też tęsknię za moim DAmy radę razem, co
-
Tak, Doty, damy radę Wiesz, jak wyjeżdzal, to nie zdawałam sobie sprawy z tego, ze będzie mi tak cięzko...
Pocieszam sie tylko tym, ze za dwa tygodnie go zobacze, ten tydzien powinien minac mi bardzo szybko, mam naprawdę dużo pracy, w kolejnym bede na szkoleniu w zakopanem, a pozniej juz tylko weekendzik z Mężusiem
Mam nadzieję, że weekendzik będzie grzeczny jeśli chodzi o dietkowanie, nie lubie mieć tyle wolnego czasu.... postaram się wysprzątać domek, odwiedzic jakies centra handlowe i w jakis sposób zorganizowac sobie popoludnia i wieczory, mam jutro impreze firmową, ale...tak naprawde to nie wiem, czy mam ochote sie bawic...
Wczoraj wieczorem mielismy w pracy konferencje, po ktorej byla oczywiście impreza taneczna, bawilismy sie do 2 w nocy... zasypiam dzisiaj...
Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie i zycze niskokalorycznego weekendu
Buziaczki!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki