-
dziś ćwiczyłam godzinkę
25 minut hula hop i 35 minut ćwiczonek
nieźle jak na mnie
dobrej nocki
-
hej inezza!!
jak ci idzie?? humor dziś dopisuje??
a jak waga, moze cos drgnęło?? ostatnio super ci idzie, wiec moze są juz tego jakieś rezultaty ??
pozdrawiam weekendowo.buźka
-
hej milushka
dziś mało dietkowo
kurczę nie potrafię długo być na diecie,
musze chyba postawić bardziej na ćwiczenia
wczoraj byłam u ciotki i w łazience stała waga i sie zważyłam i było 55kg, a jak wróciłam to na mojej jak zwykle 59kg, wiec ile ja ważę
w centymetrach bez zmian
-
ja optuję za tym , że 55kg...sądząc po wymiarach jakie kiedys podawałaś.
miłej niedzieli ci życzę....nie daj sie skusic na nic niepotrzebnie.papa
-
hej milushka
byłoby super gdybym ważyła naprawdę 55kg, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że mają takie grube nogi można tyle ważyć
jutro planuję powrót do jogi, mam ksiażkę z ćwiczeniami, więc zobacze co z tego wyjdzie no i hula hop, może zliwkiduję ten wałek dookoła brzucha
chciałabym chudnać choć 2 kg miesięcznie, ale to nie takie proste, jak miałam 65kg to waga leciała a teraz się broni
gdybym ważyła naprawdę 55kg to byłaby waga odpowiednia do mojego wzrostu i wieku ale wcale nie jestem zadowolona z mojego wyglądu, sam tłuszcz
miłej niedzieli
-
próbuję od dzis 1500
nie wiem czy to dobrze czy źle, ale inaczej nie umiem
do tego planuję hula hop i skakanka na przemian z jogą, chcę ćwiczyć 5 razy w tygodniu, ale jak wyjdzie to się okaże
milushka jak tickerek, będzie zmiana
Doty jak minął weekend
-
Hej Inezzko....
Widzę, że znów kryzys... Czy się mylę
nie przejmuj się... przecież możliwe, że masz zepsutą wagę... a pamietaj, że zawsze będziemy widzieć w sobie, to, czego inni nie widza... zawsze się będziesz krytykować... a to grube uda... a to brzuch... Inezzko... tak nie można... przecież jesteś piękną kobietą, wartościową, mądrą, inteligentną... Inezzko... posłuchaj.... przecież można na wiele różnych sposobów spalać kalorie... nie koniecznie ćwiczniami.... hi hihi... Inezzko... wykorzystaj Grześka... Mówię Ci... przyjemne z pożytecznym
U mnie weekend gorący Dziękuję, że o mnie myslisz Ja o Tobie też myślę i cały czas wierzę, że jeszcze kiedyś (juz niedługo) zmieścisz się w rozmiar 36
Miłego poniedziałku, Inezzko
-
Doty niestety to niemożliwe żeby spalać alorie z Grześkiem trafia mnie bo znowu złapałam jakieś cholerstwo, od lata był spokój a teraz znowu, i to nawet nie wiem z czego to się wzięło mam na myśli grzybicę, ciągle powraca
cholera mnie bierze na to wszystko, przepraszam że tak piszę ale już mam dość, bo my nie stosujemy antykoncepcji, kochamy się tylko w dni niepłodne, w sumie to odpowiada nam to ale teraz gdy moglibyśmy się wreszcie pokochać to jakaś cholerna grzybica mnie znów dopadła wczoraj sie jeszcze pokłóciliśmy o jakąś głupotę i tak poszliśmy spać, dziś Grzesiek pojechał do pracy a ja nie umiem znaleźć sobie miejsca,
pasowałby iść do lekarza, ale jak w lecie chciałam to trzeba było się rejestrować na miesiąc czasu więc poszłam prywatnie, kosztowało mnie to kupę kasy i niby pomogło a teraz znów nie mam na tyle kasy żeby chodzić prywatnie do lekarza
mam dość
-
Hej... hej Co to za smutasy Zakaz mazania się....
Dać Ci kopa
Inezzko... a ytak całkiem serio, to wiesz... ja też łąpie wciąż jakieś cholerstwa i wciąż mam grzybicę... Lekarka mi przepisała globulki i maść.... Clotrimazol.... kup sobie... jest bez recepty... tyko fakt piecze i swędzi... ale działa szybko A co antykoncepcji... to ja też nie stosuję żadnej... tylko kalendarzyk... Więc główka do góry... nie tylko seksem człowiek żyje... sąinne milutkie sposoby na miłość z mężęm... zpaewniam Cię... tylko sie juz nie kłóćcie... jesteście młodym stażem małężństwem... szkoda isę kłóćić o głupoty i tracić niepotrzebnie czas.... pewnie nie wybaczyłąbyś sobie, gdybyś go dziś rano widziała ostatni raz... rozstalibyście się w gniewie... Inezzko... zadzwoń, powiedz, że kochasz.... Miłość to wspaniała sprawa... ale o nią trzeba dbać... "miłość nie unosi się gniewem... miłość nie pamięta złego... " Pamiętasz Wykorzystaj to
A co do grzybicy... jak się nie dostaniesz teraz do lekarza, wykorzystaj tą maść... i juz... główka do góry... "otrzyj łzy... nie rozpaczaj... bo nawet mały człowiek wie... pogoda jest... dla boczy... dla niebogatych... są prgnozy złe " A wierzę, że Ty jesteś bogata duchem
A więc Inezzko... buziak i dzwoń do Grzesia (posłuchaj rady doświadczonej mężatki )
-
Doty dziękuję
mam tą maść i smaruję się, ale boję się że to nie przejdzie i wszystkie dni przelecą........
wpadłam w takiego doła że nie mogę z niego wyjść, chyba łapie nie jakaś depresja jesienna
znów masz rację czy ty zawsze masz rację
niby nie jestem dużo młodsza od Ciebie ( bo w kwietniu będzie 24 latka) a wydaje mi się że tak mało wiem o życiu..................
dziękuję
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki