no, mnie sie udalo w 2 miechy stracic 10 kg, na tickerku pokazuje 12, bo te 75 to moja najwieksza waga, ale tak swiadomie zaczelam sie odchudzac jak bylo 73 i to bylo wlasnie 4 pazdziernika. bylby wiekszy ubytek wagi, ale mialam troche przestoju - glownie z mojego powodu (bledy zywieniowe). teraz jest ok i mam nadzieje, ze do konca roku dam rade do 60 zejsc a jak nie to trudno, przeciez sie nie pochlastam :P
a do maja jeszcze kuuuuupe czasu, jak nadal bedziesz chudnac w takim tempie jak do tej pory, to w maju nam znikniesz! i nie przejmuj sie przestojem, wkurzajace to jest i troche demotywujace, ale to mija i nie ma sie co lamac