Strona 4 z 25 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 248

Wątek: w połowie drogi do celu (:

  1. #31
    Nowicjuszka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-01-2007
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    1

    Domyślnie

    tak..piszcie wiecej o tych efektach ćwiczen...to moze wreszice i ja sie skusze
    puki co nadal nie moge sie zmuisic do cwiczenia, choc doskonale wiem,ze trzeba...
    wiec piszcie jak to fajnie jak pomaga itd. ..bo dziala to na mnie

  2. #32
    cordelia Guest

    Domyślnie

    Nowicjuszka - jak sobie życzysz jesli zdecydujesz się na a6w, no to przede wszystkim ładnie wyrzeźbisz mięsnie brzucha (bynajmniej tak twierdzą kulturyści, ale ja im wierzę). ja po 3 dniach straciłam 1cm w talii i w pasie.. no to co będzie za 7 dni? sam trening ma nie przekraczać 25minut w końcowych fazach, więc czasu dużo to tez nie zajmuje... a pomyśl jakie korzyści! oczywiście wszystko zalezy od Ciebie, ale co Ci szkodzi spróbowac

  3. #33
    Nowicjuszka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-01-2007
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    1

    Domyślnie

    co racja to racja..
    nic mi nie szkodzi sprobować...
    juz mi to kielkuje w głowie..
    i mysle,ze w przyszlym tygodniu wreszcie wykielkuje i sporóbuje cwiczeń

  4. #34
    Guest

    Domyślnie

    Cordelia - stepperek spróbuj czymś naoliwić, są takie specjalne smary... A co do ćwiczeń na przedramiona to ten ośmio-minutowy filmik jest dobry. Ćwiczyłam przez jakiś czas z 2kg hantlami - efekt był

  5. #35
    cordelia Guest

    Domyślnie

    Nowicjuszka - to podlewaj często, wtedy na pewno wykiełkuje

    MychaNaDiecie - ja mam takie dwa razy po 1,5kg... juz kiedys z nimi cwiczylam, ale efekt bym marny wiec sobie odpuscilam :/ teraz chyba poswiece sie a6w, a pozniej pomysle nad innymi partiami ciała, bo i czasu nie mam zbyt wiele i nie chce sie zniechęcac.

    dietka dobrze, kolejny dzień a6w zaliczony.
    w sumie mogłam być na moim półmetku (polowa drogi do matury! juz! ), ale zdecydowalam, ze nie pójdę na rzecz przygotowan do FCE i diety... bo tam by mnie kusilo. w sumie juz wiem, ze nie bylo czego zalowac, bo ludzie sie glownie upijali, wiec jakos by mnie to nie bawilo. to przykre jak niektórzy potrafią się zmienic z biegiem czasu...
    no nic. chyba wypadałoby juz pojsc spac czeka mnie "historyczny" dzien

  6. #36
    cordelia Guest

    Domyślnie

    dziś niedziela. to był zawsze ten dzień, kiedy po obiedzie pozwalałyśmy sobie na specjalny deser (; jest u nas taka cukiernia, gdzie można kupić omlet ze słodkiego ciasta z pyszną świeżą śmietaną w środku i z brzoskwniami... po prostu niebo w gębie i do niego połówka ciastka zwanego rafaello, o smaku podobnym do prawdziwego rafaello. taaak. to było kiedyś
    dzisiaj będzie inaczej, bo po 1: mamy nie będzie po południu w domu. po 2: w ogóle nie mam ochoty na słodycze

    teraz zajadam się śniadaniem, a konkretniej pysznym najbardziej razowym na świecie chlebkiem i to z ramą idea, bo ciekawa jestem czy zadziała na mój mózg +trochę cornflakes z jogurtem naturalnym i 4 małe kawałki (cząstki) takiego innego chleba, ale domowo robionego. tez z mąki razowej, z płatkami owsianymi i karmelem do tego kawa i slim figura.
    muszę się nasycić przez nauką historii...

  7. #37
    Guest

    Domyślnie

    Kurcze, Cordelia, to ile kalorii ma to Twoje śniadanko? Sama z chęcią bym takie wszamała

    Dobrze, że zmieniasz swoje niedzielne przyzwyczajenia od czasu do czasu można sobie pozwolić na taki deserek, ale lepiej żeby nie był on tradycją

    Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli

  8. #38
    cordelia Guest

    Domyślnie

    MychaNa Diecie - no własnie nie wiem ile... to nie była jakas ogromna ilosc chleba. zwykłego razowego 3 kromki, ale nie dosc ze cienkie to jeszcze niepełne, bo jak je kroiłam to chleb sie strasznie kruszyl. a ten drugi to taki weekendowy przysmak, że tak powiem pozwoliłam sobie, bo czuc w nim ten karmel, ale tez dlatego, ze domowy.. moja ciocia robi pyszne rzeczy, serio + te płatki... no groźnie to brzmi, wiec zaokrągliłam do 500kcal. teraz jakieś 4-5h uczenia się. później lekka obiadokolacja (chyba udko z kurczaka + włoszczyzna) i koniec na dzis. wiec sama widzisz, ze chyba nawet do 1000kcal nie dojde. po drodze jeszcze 2 SlimFigury.
    także bez obaw! trzymam i pilnuję się

  9. #39
    cordelia Guest

    Domyślnie

    aha i zaliczyłam koleny dzień a6w + troszkę ćwiczeń z ciężarkami i trochę się powyciągałam w stylu jogi i od razu mam świeższy umysł do pochłaniania 4 rewolucji na historię

  10. #40
    Guest

    Domyślnie

    Cordelia, nie jestem jakimś ekspertem w odchudzaniu sama robię tysiące błędów, ale wydaje mi się, że źle robisz - duże śniadanie i obiadokolacja to dwa posiłki dziennie Lepiej by było jakbyś jadła 3 większe posiłki (spore śniadanko, obiad i lekka kolacja) i do tego 2 przekąski. Wtedy metabolizm się aż tak mocno nie spowalnia i nie jesteś w ogóle głodna, bo nie masz kiedy...

    Oczywiście gratuluję wytrwałości co do ćwiczeń Ja mam dzisiaj czwarty dzień A6W, ale wiem, że nie dojdę do końca. Trochę zmienię ten plan. Postaram się po prostu wzmocnić mięśnie. Może kiedyś się zdecyduję na cały plan, bo efekt końcowy jest baaardzo kuszący :P

    Pozdrawiam

Strona 4 z 25 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •