cordelia, to przyłączam się do Ciebie!
Od jutra bierzemy się w garść już, bez żdanych wątpliwości- co Ty na to?
Musimy się w końcu zmobilizować i pokazać tym kilogramom gdzie ich jest miejsce! (na pewno nie na naszych wagach )
Mi też dziś nie poszło, ale najważniejsze to wierzyć, że się uda i w końcu zebrać się w sobie i zacząć!