-
Serpentina,przeczytałam twoj post na 1 str.
I ty mowisz ,ze jestes nikim
Dziewczyno ty jestes zdolna,pracowita,ambitna,szczera,wytrwała,i do tego masz dobre serce :P Uwierz w siebie
Zawsze mi imponowały kobiety ktore sa wykształcone.A ty do nich zdecydowanie nalezysz :P 4 jezyki obce-zazdroszcze :P
Wierze,ze tu znajdziesz duzo przyjacioł :P Ktorzy beda Cie wspierac :P
Bede Cie odwiedzac-jesli chcesz
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
hej Serpentia79 dawno mnie u Ciebie nie było...
widzę, że idzie Ci naprawdę fantastycznie - oby tak dalej
Jak będe miała więcej czasu to bedę pisać wiecej a teraz lece paa
-
Mikamaly dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie
Klakierku witaj miło Cię widzieć.
Wczoraj 3 razy pisałam posta i nie udało się zamieścić.
Byłam znowu na siłowni, tym razem 2,5h, spaliłam mniej kalorii, ale zmęczyłam się tak samo
Moje problemy z jedzeniem się utrzymują - mianowicie zamiast 1200kcal które powinny być "idealne", zjadam 800
Teraz więcej nie napiszę, muszę zmykać, ale do zobaczenia wieczorem
Miłego dnia
-
witajcie
dzisiaj po pracy nie miałam żadnych zajęć i dziwnie się czuję, nie mogę sobie znaleźć miejsca
Dzisiaj był dzień grzechu, a właściwie wieczór grzechu . jak przyszłam z pracy dostałam ataku wilczego głodu i najpierw poszły warzywka z patelni z maślanką, potem śledzie w pomidorach, a na koniec masło orzechowe, w sumie 484kcal, a cały dzień zamknęłam liczbą 1503kcal.
Ogólnie staram sie "wyrabiać" jak najwięcej kalorii w ciągu dnia, tak żeby się najeść i żeby na długo starczyło, ale stare przyzwyczajenia czyli jedzenie po powrocie z pracy późnym wieczorem, dają o sobie znać.
Coś w mojej diecie chyba mi nie odpowiada, bo mam ciągle uczucie takiej zgagi czy czegoś w żołądku, takie nieprzyjemne, no i w ciągu dnia trochę osłabiona jestem a ożywam wieczorem zwłaszcza pon, śr, pt
Nic to, zmykam spać Dobranoc, miłych snów
-
jeden slabszy dzien nie rujnuje diety
bylebys sie podniosla NATYCHMIAST!
ja dzis jestem zachwycona, bo dorwalam sie do wagi i okazalo sie, ze jednak cos chudne, bo 1,5 kg mniej niz 3 tyg temu )) niby nieduzo, ale zawsze, myslalam, ze sie nie rusza!
-
Dzień dobry
życzę wszystkim miłego dnia, pełnego dobrych wrażeń i spełnionych marzeń , plus wypełnienia dietkowo-ćwiczeniowych postanowień na dziś!
Ja dzisiaj po pracy znowu się wybieram na siłkę, nie mogę się doczekać
Dzisiaj mam też zamiar kupić karnet na basen na luty, 3x w tygodniu tak jak wcześniej deklarowałam i to na 6:00 bo tak mi najbardziej pasuje, no i podkręcić metabolizm z rana to dobra rzecz!
Ha ha ha koniec końców taka laska bedę, że mi gacie pospadają z wrażenia [i dosłownie ha ha ha ha ].
Pewnie jeszcze się odezwę, do zobaczenia.
-
hmm...no i kolejny dzień dobiegł końca
na siłce jak zwykle trochę się wymęczyłam, ale głównie bieżnia i orbitrek, w sumie wg ekraników spalone 600kcal, spędziłam tam 2,5h
Ale w dalszym ciągu nie wyrabiam z jedzeniem, bo wyszło mi 1028kcal a powinnam jeść więcej. Czytam i czytam i wszędzie sprzeczne informacje - co jeść a czego nie, w jakich ilościach, przed wysiłkiem, po wysiłku...trochę skołowana jestem tym wszystkim.
Dzisiaj nie mam już siły, zmykam spać, dobrej nocki
-
Hej
wydaje mi sie ze twoje kłopoty wiązą sie własnie z tym że za mało jesz. mussisz pokombiować i jesć jakeiś 300 kcal więcej.
a na zgagę polecam miód akacjowy, łyżka dziennie. Ja przez kilka miesięcy tak jadłam (nie narzekałam, bo pyszny) i nawet nie zorientowałam sie kiedy mineły kłopoty ze zgagą. Dopiero zauważyłam ten fakt jak sie miód skonczył. Kupiłam nowy
w ogóle dobry jest przy kłopotach z przewodem pokarmowym i trawiennym. Polecam
Zyczę miłej nocy
-
Dzień dobry
ledwo ledwo wstałam a co to będzie z basenem? tzn mam zamiar chodzić baaardzo wcześnie rano
No i znowu nie czuję głodu rano, a wczoraj po treningu specjalnie już nic nie jadłam i mogę powiedzieć że ostatni posiłek jadłam o 18:30. Mój obecny cel to paradoksalnie jeść więcej niz jem fajnie, co?
Miłego dnia i do zobaczenia
-
Grzeszę ale za to jak przyjemnie - strasznie dzisiaj zmarzłam i właśnie zrobiłam sobie grzańca z piwka pyyyyycha
zaraz podliczę dzienny bilans kalorii i chyba spadnę z krzesła
No to spadłam - 2000 z małym hakiem , ale zaszalałam
Wyznacze sobie jeden dzień w tygodniu na przyjemności
Kupiłam juz karnet na basen i od lutego pływam 3x w tygodniu Bardzo się z tego cieszę, bo bardzo lubię pływać. Jutro idę na koncert, a do południa jak się uda to na basen
pozdrawiam wszystkich serdecznie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki