Wątek: Zaczęłam od 15 marca. Czy ktoś chce się przyłączyć?

ja zaczynam dziś, ale to naprawdę ostatni raz. do wakacji chcę wazyc mniiej i mam nadzieje, ze mi sie to uda.
sniadanko: 150 g jogurtu naturlanego
banan
5 suszonych sliwek
4 lyzki otrab zytnich

Mam wielką prosbę o wsparcie, bo zaczynam juz nie wiem który raz.
pomozecie?

Witam burczymuszko Kochana!
Bardzo dobrze, że zaczęłaś jeszcze raz mam nadzieję, że z naszą pomocą uda Ci się osiągnąć wymarzoną wagę i to będzie już Twoje ostatnie podejście do odchudzanka bo pozbędziesz się tych kilosków na zawsze. Pisz Kochana co Ci na serduchu leży, pisz nam o wszystkim wtedy nam będzie łatwiej Cię wspierać a Tobie będzie łatwiej dać radę, jak trzeba to opieprzymy, pochwalimy. To do boju burczymucha, wierzę Słońce, że Ci się uda, masz w sobie na pewno dużo siły, będziemy z całych sił się starały, żeby Twój zapał i chęć do odchudzania nie spadł.

Pozdrawiam Marlena!

najgorsze są weekedny. wtedy głównie siedze w domu nad magisterka i jem tyle, ze potem mam do siebie pretensje. to wszystko, co uda mi się zrzucic, wraca. no ale tym razem sie nie dam. mam andzieje, ze mi sie uda. i najgorsze jest tez to, ze wszyscy dookola mi mmoiwa, ze jestem szczupla, ladna i zgrabna no i zawsze z wyrzutem: po co się odhcudzasz? oszalałaś? a to mnie demotywuje...
ale nie tym razem. tym razem sie nie dam!
i już.
p.s. znacie jakieś cwiczonka na szczuple nozki? mam wrazenie, ze od stepera mam je zbyt umiesnione...

heloooo seksi ciałaka!
Ale pogoda!!!!!!!! Wow!
Za mną 500kcal.....A Marlenka kochana idziesz jak burza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
oby tak dalej!!!!!!
A jak Wam dziewuszki życie mija? Bo mi po very towarzyskim weekendzie nastrój spadł, bo "nudy na budy" dziś są! Grrrrrrrrr
A pan M* tylko o zdrowiu ze mną rozmawia...
Trzymajcie sie!!!!!!

Witam Wszystkie Pięknoście na naszym topicku.
No Hej Marta Słońce!
A ja się już martwiłam, nie odzywałaś się. Nio idę jak burza oby tak dalej, niech mój zapał do gubienia kilogramków trwa, zostało mi jeszcze dwa tygodnie, które wiem, że wytrzymam na diecie, potem wraca mój Misio i nie wiem jak to będzie jak zacznie się znowu gotowanie obiadków. Mam nadziej, że mnie nie opuści dobra passa odchudzanka.
A co tam u Ciebie Martuniu opowiadaj szybciutko.

Pozdrawiam Marlena!

A no widzisz Marlenka.... w głowie pojawił się pan M*! Jak nastolatka się czuje, bo zależy mi na nim, a mi ciezko zawrócić w głowie! Problem jest baaardzo złożony i właściwie to chyba jestem UDUPI**a! Heeee...
A latka lecą....
Coż...bedę cierpliwa tak jak cierpliwie czekam 5-tkę przed na wadze!
a dziewuszki kochane...czy wy tez macie jakieś rozterki miłosne....
A zeby było o dietce..zakończyłam własnie jedzonko na 1019 kcal....

dzień dobry dziewcznki!
Przepraszam, za brak odzewu w dniu wczorajszym, ale miałam zjazd do bazy, przegiełam o jakie 500 kcal, nie wiem co mnie napadło, ale jak sie juz opamietałam to poszłam na basen, pływałam 2 h i wróciłam tak zmeczona, że zaraz zasnełam. Kurczę, nie wiem o co chodzi i skad mi się wzioł ten napad głodu, w sumie do 17:00 miałam prawie 1000, a jak wróciłam do domu to cos we mnie pekło, dobrze, że od kiedy sie odchudzam mam pusta lodóweczke, bo mogłoby byc o wiele gorzej niz tylko te 500 w górę. dzis już bedę grzeczna, mam nadzieję. choć mam głupi etap bo jestem bardziej głodna niż jakieś 3 - 4 dni temu, czyli niz przed oczyszczanie; mam nadzieje, że to nie pozmieniało mojego metabolizmu, szkoda by było rozszerzać mój zwęzony żołądeczek
Całuję

Dzień dobry wszystkim!
No Martusiu Kochana to wpadłaś po uszy, ja myślę, że w Twoim przypadku i stanie to ta 5 z przodu na pewno pojawi się szybciutko. Trzymam kciuki kochana i za Pana „M” i za 5 z przodu. Buziale!

heloo...Seksi ciałka!
Oto ja! Widzicie mnie narazie tak tylko, bo gdy magiczna piąteczka pojawi się przed pokaże się w całej okazałości..narazie jeszcze nie czuję się natyle pewnie!
Za mną około 600/700kcal!
Byłam na zakupach i jakoś nastrój lepszy mi się zrobił, ale to jeszcze nie to...
Jutro wracam do pracy, więc aż boje się czy przetrzymam dietkę, bo moja praca to ciągła bieganina i często bywa tak, że nie ma czasu na jedzenie, a wieczorem głód narasta i chłonę wszystko co jest w lodówce
No ale plus jest taki, ze dzięki tańcom będę miała duuuzzooo ruchu
Trzymam kciuki za Was...!
A jak Wam idzie??
Marteczka- kochana, te 500kcal to jeszcze nie tragedia,
mi też się czasem zdaza, ale tzreba szybko się podnieść i dietkować dalej, bo przecież zaraz lato!
Marlenka- dziękuję za otuchę i biorę przykład z Ciebie....
...wymiatasz z tą dietką jak perszing!!!! :P
Buziole

Heja Toffi i inne Laski

Toffi chcialam sie zapytac czy stosujesz te bańki chinskie ? Bo ja dalej ich uzywam i widze rezultaty. Tylko trzeba codziennie sie masowac Dobra spadam kimac

Narka





Na diecie od 05.03.2007r
Dieta - 1000 Kcal
24 lata
170cm
Jest 79kg
Bedzie 60kg !!!
GG : 1971209 jak ktos chce pogadac
A oto moje pyszczysko
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...aaa1481e9.html
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A tutaj moja bitwa z kg !
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=70068