-
Dzień dobry dziewczynki
dzisiaj poniedziałek, wiec walkę czas rozpocząc, weekend już poszedł w zapomnienie, i oby się wiecej taki nie powtórzył
jak do tej pory za mna herbatka ze słodzikiem, więć jeszcze 1000 kcal przedemna
a juz południe, pieknie.
Czy wiecie może ile ma szklanka - około 300 ml świeżego soku z marchwi z dodatkiem jednego jabłka, codziennie mam zamiar to pić ( jak narzie 3 dni za mną) i wpisuje to jako 100 kcal, ale nie wiem czy dobrze.
A co pozatym, wiec mam tak mocne postanowienie bycia piekną, że dawno nie miała takiego parcia
Acha po głębszych rozwazaniach doszłam do wniosku, że jednak pozostane przy tej 1000 kcal, na marne by poszła moja wizyta u dietetyczki, a jak patrze na ta rozpiske to naprawdę mam fajny plan, teraz tylko musze się go trzymac, gdyby któras z was miała ochote to moge wam go przesłac na maila, zawsze kaska w kieszeni, a dietka gotowa
miłego dnia, pewłnego wytrwałosci życze
Buziaki
-
zycie1 - nie przesadzam, inaczej bym ich w zyciu nie zwalila musialam z grubej rury. tylek, udziska zwalic, na ramionach i dole brzucha tez tluszczyk - tym bardziej jest to drazniace gdy wiesz, ze to kwestia tylko kilku kilogramow, kilku tygodni. ta dieta restrykcyjna to zreszta tak na poczatek, potem bede chudo i zdrowo, ale wiecej. treningami bede sie ratowac przed tyciem.
a jak mowilam, przez zime tez sie odzywialam zdrowo, no byly jakies szalenstwa weekendowe, ale generalnie zdrowo i chudo. i cwiczylam tez cala zime - teraz chce odkopac te wypracowane miesnie spod tluszczu
cwiczenia takie uczciwe i systematyczne zreszta bardzo polecam - organizm potem wiecej i szybciej spala, wiec wpadki wolniej sie odkladaja
-
no a w ogole dzis dzien piaty
kupie wreszcie centymetr i sie pomierze - w piatek moge znowu, razem z Wami
rano cwiczylam ok godziny - w domu, na steperze i z hantlami
wypilam koktail cambrdge i kawe z mlekiem
nie wiem czy cos juz spadlo, ale na pewno czuje sie mniej "napompowana"
ramiona i brzuch mam wrazenie troche lepsze, i twarz - ja jestem grucha, wiec wiadomo - "gora" szybciej spada na tej +/- cambridge jeszcze 12 dni, wiec jestem w 1/4 drogi :P
-
A ja dziś weszłam na cotygodniwe ważonko i spadło tylko 0.5 kilo Ale to i tak nieżle, bo może dietkę trzymałam, ale sobota była obfita w % i nabiłam sobie niezłą sume kalorii
Coż..postanowiłam ważyć się w piątki!!
No i sukces..kumpela powiedziała, że schudłam!!!!! Tylko, że to przyjaciółka i może tylko z grzeczności i uprzejmosci mi to oznajmiła!
Przede mną jeszcze 2 posiłki i 500kalorii do wykorzystania
Całuski
-
witam .
ale u mnie zimno i te wiatry, w nocy malo okna nie wylecialy
Jesli chodzi o dietke to narazie trzymam sie bez problemu,wczoraj tylko zmienilam obiadek bo jak sprobowalam tej salatki z tunczyka to mnie cos brzusio rozbolal wiec na obiad byly 3kromeczki wasy z wedlina i zoltym serem
Dzisiaj jestem juz po kawce i platkach z mleczkiem,a na obiadek chyba znowu rybka.
Marteczka- niemam pojecia ile kcal.ma ten sok.Dobrze ze zostalas przy 1000 kcal.bo naprawde da sie wytrzymac. A jesli chodzi o dietke to ja bym bardzo chciala jesli mozesz to wyslij na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] bede bardzo wdzieczna bo moja dieta jest strasznie monotonna moze przez to ze moj facet jest na wysokobialkowej i razem z nim wcinam te kurczaki i ryby ale i tak ciesze sie ze daje rade
buzka dla wszystkich
-
życie 1 , jasne nie ma sprawy już Ci wysyłam jedno mozna o niej powiedziec, nie jest monotonna;-0 i jak pije wodę to nie jestem głodna
Buziaki
-
Sunflowers...przyznam, że tak jeszcze nigdy dnia dokładnie nie rozpisywałam może warto, jeszcze się zdziwie, ile spalam
zycie1 ...taniec brzucha jest fantastyczny !!!!! rezultaty przychodzą bardzo szybko...i jest to bardzo kobieca forma ruchu a że początki są ciężkie-dobrze zacząć w domu -> nie trzeba się stresować, że mieszają się ręce i biodra kiwają się nie w tę stronę, w którą potrzeba...podobnie, jak w przypadku ćwiczeń z części "osobisty trener"...najgorzej było za pierwszym razem...ja już dawno padłam z okropnym bólem mięśni brzucha, a ta trenerka i raz , i dwa , i raz, i dwa........ ale powoli jest lepiej miło było dzisiaj założyć coś nieworkowatego mimo, że tu i tam trochę za dużo ale przecież nie tylko "wieszaki" (brrrrr....tak swoją drogą) mają prawo zakładać coś innego, niż worek po ziemniakach
a teraz coś optymistycznego..... co mi bardzo poprawiło humor, a to, jak wiemy, bardzo pomaga wytrwać w swoich postanowieniach.... w sumie niby poniedziałek, ciężki tydzień przede mną, dwie noce zarwane w książkach, prawie żadnego słońca...BLA BLA BLA... wymieniać można długo...ale ja i tak miałam dziś dobru humor (zaliczyłam ciężkie kolokwium ), a od tych ćwiczeń biodra same się kołyszą..... i złapałam taki dobry humor, że po prostu szłam ulicą lekkim krokiem i uśmiechałam się lekko do siebie... i nagle okazało się, że ulica jest pełna osób, które się także uśmiechają a 90% mijanych mężczyzn wlepiało wzrok może to dla Was głupie, ale mnie strasznie poprawiło humor... i od razu miałam więcej sił...do wszystkiego...POLECAM po prostu...uśmiechnąć się do siebie i świata...czasem mam wrażenie, że człowiek idzie..i ma taką ogromną nadzieję, że spotka kogoś, kto też się uśmiechnie do niego... tak bez powodu..i gdy te dwie osoby spotykają się, robi się piękniej...a potem spotykają one innych ludzi..i może kolejna osoba dzięki nim uśmiechnię się chociaż na chwilę...takie to proste
co do ważenia.... (bo mierzyć się teraz nie mam czym, a szkoda...ale nawet nie wiem, gdzie centymetr kupić, bo nie wiem, gdzie tu jakaś pasmanteria jest ). no powiem Wam, że ważę się, ale żeby tak oficjalnie się przyznawać...hmmmm...chociaż może dobrze by było...jak kilka tygodni waga nie drgnie z powodu moich zaniedbań, a Wy będziecie coraz lżejsze kroczyły do lata...może zrobi mi się wstyd i wreszcie się przypilnuję-ale tym razem w sposób bardziej racjonalny
buziaki i pozdrawiam serdecznie
-
Dzien dobry Kochane
wczoraj nie zdalam wam raportu bo zasnelam jak dzidzius...chyba jakas oslabiona jestem.
ale dzis moge powiedziec ze zjadlam okolo 950 kcal i saplilam kolo 1450. Wogole wczoraj pobilam swoj rekord i chodzilam 28 minut dokladnie.Znowu ubrana jak w zimie na alasce, i nie wazne ze lal deszcz ze sniegiem bo dalam rade
Karotko rozpisz sobie, mnie to motywuje bardzo a inna sprawa ze tak naprawde i tak spalamy duzo wiecej bo kazda nasza czynnosc zyciowa cos nam uczknie z zapasiku ja w piatek do poludnia i w sobote bede musiala spalic duzo duoz duzo wiecej bo ide na impreze i w piatek i w sobote i wiem ze bedzie kiepsko z ta moja dieta
No ale nie bede sie na zapas martwic
MIlego dnia i sciskam kazda z was z osobna
-
Cześc dziewczynki
Mam dzis strasznie parszywy nastrój, całą droge do pracy płakałam sama nie wiem dlaczego;-( Nie umiem sie określic o co mi właściwie chodzi
Ale spowiedź musi być
Mój wczorajszy dzionek;
herbata + słodzik
Serek waniliowy danio + kromka razowego chleba light
2 plastry wedliny chudej
350 gr brokuł mrozonych + łyżka margaryny
jabłko x 2
pomarańcza x 2
Życzę wytwałosci w dniu dzisiejszym!
ja juz jestem po jabłuszku
Buziaki
-
O jeju jeju mam dzis wolne i kurde nic mi sie nie chce, doszlam do wniosku zeby sie nie zasiedziec i nie przebimbac calego dnia bede tanczyc wlasnie nagrywam sobie plytke i mam zamiar wypucowac dom w wesolych podskokach, i inny plan zmieniam kolor wlosko dzis z ciemnego dosc blond na braz, narazie szamponetkami, zobaczymy jak bede wygladac
a dodatkowo podrzucam wam linka ze stronka gdzie mozecie sprawdzic ile rzeczywiscie spalacie kalorii wykonujac dane czynnosci bo kalkulatorek uwzglednia wage.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zjadlam duze, duze sniadanko tzn blisko 300 kcal bo 2 kromki z twarozkiem i pomidorkiem kawka i activia.Na obiadek bedzie rybka w folii, mniam mniam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki