NO DOBRA POMYŁKA WIELKI START JEST DZISIAJ :P JAKOS TAK WYSZŁO....
iDĘ SIE ZMARZYĆ I ZMIERZYĆ OZ GROZO JUŻ SIĘ BOJE, CHYBA BĘDE MUSIAŁA PRZZESTAWIĆ MOJEGO STRAŻNIKA ZARAZ WRÓĆE Z WIEŚCIAMI...
NO DOBRA POMYŁKA WIELKI START JEST DZISIAJ :P JAKOS TAK WYSZŁO....
iDĘ SIE ZMARZYĆ I ZMIERZYĆ OZ GROZO JUŻ SIĘ BOJE, CHYBA BĘDE MUSIAŁA PRZZESTAWIĆ MOJEGO STRAŻNIKA ZARAZ WRÓĆE Z WIEŚCIAMI...
OJJ NIEDOBRZE...
nieżle się zapuściłam +2 kg trzeba zmienić trackerka... i dołożyłam sobie jeszcze więcej roboty.No ale trudno damy rade głowa do góry i maszerujemy!!!!
wymiarki teraz:
talia--> 77 cm ma być--> 65cm (jak się uda)
biodra--> 92 cm ma być--> 86 cm (--/--)
udo--> 57,5 cm ma być --> mniej!!!!!!!
waga--> 62 kg ma być 52-53 kg
Nie poddam się!!!!!!!
pierwszy dzięń SB zaliczam do udanego
zjadłam dzisia:
przed bieganiem--> kabanoska wieprzowego (mam nadzieje że jest dozwolony bo juto czeka mnie jeszcze jeden )
po bieganiu --> szklanka mleka
obiad--> pół pomidorka, 1,5 jajka i twarożku z cebulką i szczypiorkiem jakieś 100g
kolacja--> wołowina( troszke ugotowanej) pół jaja i 2 plasterki szneczki z indyka
teraz--> szklanka mleka (0.5%)
oprócz tego 1,5 l wody niegazowanej
pobiegałam 2 kilometry i pojeździłam na rowerku stacjonarnym dzisiaj jakieś 15 minut bo mi isę dłużej nie chciało
mam nadzieje że jutrszejszy dzień będzie równie dobry i nie skusze się na nic zakazanego
pozdrawiam gorąco
Hej ja bym chciała się przyłączyć .. odchudzam się po raz setny .. pff ale chyba wkoncu " dojrzałam" do diety i żeby to wszystko powaznie traktować zawsze myśle tylko jakbym wyglądała chuda, a wkońcu chciałabym to zobaczyć! zaczynałam w styczniu od 62 kg i udało mi się dojsć do 58.5 ale teraz po świętach Wielkanocnych waże 60.5 , bo cały post nie jadłam słodyczy a teraz pozjadalam świąteczne pyszności .. wiem ze jak wróce do "mniej jedzenia" to szybko zleci poniżej 60 więc zaczynam od dziś, a chce schudnąć do ... żeby dobrze się czuć tak poza tym mam 16 lat, 162cm i 60.5 kg będę stosować 1500 kcal, bo na niej chudnę, a nie chce jakiegoś rygoru wprowadzac, poza tym trenuje i potrzebuje siły, a jak schodze niżej to się źle czuje ciągle głodna bym była bo ja taki łasuch nie zakładałam nowego tematu bo ja nie umiem prowadzić hehe a tu duzo nas jest z podobną wagą i problemem wiec uważam że będzie to dobre rozwiązanie a poza tym ->RAZEM BĘDZIE RAŹNIEJ!
witaj chfast
no jasne że razem raźniej i łatwiej Powiem Ci szczerze że ja tez odchudzałam się tysiąc razy i tez uważm że dojrzałam troszke już do diety żebyu z głowa utrzymać ja i jakoś narazie leci ale to dopiero mój 2 dzień... chciałabym by był już 12
Zycze ci powodzenia i trzymam kciuki wpadaj do mnie czesciej ppozdrawiam
Dzisiaj wszamałam to-->
jogurt naturalny, kabanoska, sałatke z pomidora ogórka sałaty lodowej i czszypiorka, jajo gęsie takie ddduuużżżeeee i szyneczke z kremem chrzanowym zawiniętą w sałłate.
wypiłam może z 1l wody mineralnej ale jeszcze dzisiaj nadrobie do 2 l żeby było
Chodziłam dzisiaj bardzoi dużo !!!! i jeżdziłam na stacjonarnym rowerku jakieś 40-45 minut.
od jutra może poćwicze na ławeczce, steperku i poskacze na skakance oczywiście rowerek też ale juz mniej bo widze że jak tak mało jem to nie mam siły.i ssię mecze bardzo. A bieganie odkładam na 2 razy w tygodniu a niie co dziennie jak kiedyś -nie chce dużych łydek
moze na basen skocze w sobote zobaczymy
Dzisiajejszy dzień zaloczony na -5 bo jabłuszko nie było dozwolone a ja się skusiłam
a jutro to mam już jogurt owocowy i jabłuszko na rano także nagne zasady ale myśle że i tak będzie dobrz ei w sobote jak sę zważe to będzie troszku mnie
milcia1301 Tobie to fajnie idzie ja na razie jeszcze nie dietkuje mocno, jakies ciasto zjem popołudniu chociaż nie jest mega bombą kaloryczna bo taki biszkopt z galaretka to sobie pozwalam a w piatek wkońcu trening będę miała po długiej przerwie więc się ciesze ja nie chciałabym jako tako przechodzić na jakąś dietę tylko jeść w miare wszystko tylko że mniej, ale chudnąć, a jak nie wyjdzie to coś innego się postanowi
P.S Twoja sałatka jest podobna do greckiej
można się przyłaczyć?
jak widzę, że ktoś ma motywację, to mnie się od razu odechciewa jeść i też tak chcę!
jestem na diecie 1200-1000 kalorii...w zasadzie dieta nazwac tego jeszcze nie mozna-dopiero od wczoraj się zmagam....niestety nie jest to mój pierwszy raz, więc wiem, czym grozi załamanie.... ale mam nadzieję, ze tym razem się uda
miłego niskokalorycznego wieczorku życzę
chfast hehe mówisz że ciasdto jadłaś... hehe ja już od trzech dni nic słodkiego do buziencji nie włożyłam i jestem z tego bardzo dumna bo 2 razy mnie korciło ale nie tak że mi się chciało tylko ze leżało na stole czy koleżanka namawiała na jedną kostke czekolady. na szczescie odmówiłam bo wiedziałam że jak zjem jedną to będe zła na siebie i skończe diete. jak zaczniesz trenować to napewno coś spadnie powodzenia
mustikkapewnie że mozna się przyłączyć-zawsze można towarzuystwo mile widziane ,, tym razem " napewno ci się uda ja wierze że mi się uda jak do tej pory wytrzymałam bez grzechów no może troszke bo zjadłam jogurt owocowy i 2 jabłka ale co tam same owoce wiem że zabronione ale jak nagne lekko zasady myśle że nic się nie stanie równie ż życze Ci powodzenia
Zjadłam dzisiaj--> 2 jabłuszka, jogurt truskawkowy, kawke wypiłam z mleczkiem bez cukru, pierś z kurczaka i 2 liście sałaty i troche jajka ze szczypiorkiem jakieć pół może będzi ejuz nie mogłam zmieścić całego no i 1/6 pomidorka tez więcej nie dało rady.
a chodziłam również dużo same pójscie do szkoły jak wspominałam mam 2,5 km w dwie str to będzie 5km także git a jeszcze dzisiaj w-f to pobiegałam z 10 minutek i w kosza pograłam jakieś 30min później na rowerek i przemierzyłam jakieś rtazem 20 km naa pewno jak nie więcej także jestem zadowolone z siebie bardzo . :P
Jutro idę na wagę nie ma bata mam nadzieje ze coś tam spadło bo jak nie to się bardzo zdenerwuje
miłego wieczorku kobitki powodzenia
ehh no tak bo ciasto zostało , sama robiłam i "szkoda go" żeby się zepsuł, ale zapytałam mame czy można go wyrzucić, bo nikt nie je a tylko ja w siebie pakuje, a potem jak pączek wyglądam :P cieszę się tym, że przez post nie jadłam w ogole słodyczy, ale jakos w święta to nadrobiłam co schudłamZamieszczone przez milcia1301
dużo ruchu to najważniejsze! oby tak dalej to nie tylko zrzucisz kilogramy, ale i kondycja się poprawiZamieszczone przez milcia1301
niee! nie deneruj się, bądź konsekwentna a waga zaczne spadać, na pewno! a jak się ze złościsz to pomyślisz " po co się tak męczyłam" pójdziesz po żarcie i będzie jeszcze gorzej:>Zamieszczone przez milcia1301
a co do czekoladek, to ja już postanowiłam, że jak zapomne się i czegoś najem to będe dalej się trzymać a nie "aa walić to odchudzanie, zawaliłam" i jem i jem a za pare dni z większym balastem wracam do odchudzania:/ i jest coraz gorzej .
a co do mnie to ja na razie nie wiem dokładnie ile kcal jem, ale ograniczam się nawet jak jestem na mojej 1500 kcal to wstyd pisać co ja jem, bo wychodzi na to, że ja tak dużo, a Ty tu tak malo wypisujesz
a kiedy najlepiej wejść na wagę....? tzn w którym dniu dietki? bo ja to najchętniej bym się co 5 min ważyła
Zakładki