Strona 17 z 79 PierwszyPierwszy ... 7 15 16 17 18 19 27 67 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 161 do 170 z 783

Wątek: Bez dat do celu. Pani Joasia walczy:-)

  1. #161
    Awatar nicoletia86
    nicoletia86 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-10-2005
    Mieszka w
    Merseyside, UK
    Posty
    2,916

    Domyślnie

    A czemu

    Sierpniowy fitness

    Tu zrzucam oponke--->

  2. #162
    depresya jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    48

    Domyślnie

    Dwa miesiące temu miałam operowane kolano i "chwilowo" nie mam chrząstek na powierzchniach nośnych. Dopiero ja odrośnie mi coś w rodzaju nowych będę mogła delikatnie zacząć jeździć. Rehabilitanci mówią o czerwcu, może lipcu najwcześniej niestety. A wtedy i tak tylko bez obciążenia i króciutko

  3. #163
    Awatar nicoletia86
    nicoletia86 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-10-2005
    Mieszka w
    Merseyside, UK
    Posty
    2,916

    Domyślnie

    Ojej co wy macie wszystkie z tymi kolanami problemy

    Ja popedalowalam godzinke ale na ABS nie starczylo checi Niby zgubilam 500 kcal ale cos mi sie nie chce wierzyc. Jutro wazenie, ło matko...boje sie

    Sierpniowy fitness

    Tu zrzucam oponke--->

  4. #164
    depresya jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    48

    Domyślnie

    Witam świątecznie już prawie
    Przywitałam się dzisiaj z wagą i obie powiedziałyśmy sobie, że się lubimy hehe.
    Relacja z cosobotniego wielkiego ważenia i mierzenia.
    waga: 58.4
    ilość sadełka: 24,9%
    ilość wody: 49,9%
    biodra: 92
    pępek: 82
    talia: 72
    pod biustem: 81
    biust: 93
    udo: 47
    łydka: 35
    Dzisiaj już zaczyna się jedzeniowa masakra bo nie będę jadła u siebie w domku wszystkich posiłków. Na śniadanie zjem zaraz serek wiejski z ogóreczkiem konserwowym i rzodkiewką. Do tego trzy chrupkie pieczywka żytnie. Na drugie śniadanie jogurt naturalny z ziarnami. Później jadę do rodziców poświęcić jajka, zrobić sałatkę jarzynową, której nie chcę jeść i coś tam jeszcze może posprzątać (ale tak lajtowo przez tą cholerną nogę). Obiad więc będę jadła tam. Mama już wczoraj zaczęła kombinować co by mi wcisnąć (bigosy, sosy itd.) ale zamówiłam sobie pierś kurczaka, którą sama sobie usmażę. Do kurczaczka będzie sałatka mojej mamy z ogórków i papryki, taka konserwowa ze słoiczka. A wieczorkiem zjem sobie jakieś owoce. Za godzinkę muszę iść do sklepu uzupełnić zapasy serków, jogurtów i zwłaszcza owoców.
    Pozdrawiam serdecznie szczęśliwa

  5. #165
    courtn3y jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Widzę, że plan diety cały już przemyślany Ja właśnie popijam sobie poranną kawkę Tez się miałam ważyć co sobotę, ale niestety jest to utrudnione, bo jestem u rodziców na święta. Jest tutaj waga, ale lepiej ważyć się na jednej Poza tym zważyłam się przedwczoraj na tej wadze późnym wieczorem i ważyłam 69,4, a dziś rano 68,9. Zobaczymy ile będę ważyć jak wyjadę Ale wyniki do tickerka spisuję do mojej wagi
    Zazdroszczę Ci, że tak ładnie chudniesz
    Może ten kolejny ubytek, to mobilizacja na święta?

  6. #166
    depresya jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    48

    Domyślnie

    Dokładnie tak courtn3y, to mobilizacja ogromna. Wszystko mam już zaplanowane od kilku dni, co będę jadła, o której itd ale nie wiedziałam czy się uda. Dziś jak zobaczyłam kolejny ubytek wagi wiem, że będę się teraz trzymać na 200%. Nie ma czego zazdrościć Myszko bo przecież Tobie też kilogramki znikają. Musimy się trzymać a wszystko nam sie uda. Pozdrawiam serdecznie[/b]

  7. #167
    Awatar nicoletia86
    nicoletia86 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-10-2005
    Mieszka w
    Merseyside, UK
    Posty
    2,916

    Domyślnie

    Gratki Kochana

    Moja waga chyba mnie nie lubi bo za bardzo na nia nakrzyczalam ....wprawdzie pokazala 56 ale dodatkowo jeszcze pol

    Coz musze sie przyzwyczaic do tego, ze teraz bedzie mi najtrudniej schudnac bo w koncu jestem prawie na mecie....z drugiej strony to dziwne, bo w niedziele wazylam 56,7, potem byl kompuls, a teraz jest 56,5...moze jakis maly zastoj

    Pozdrawiam :*

    Sierpniowy fitness

    Tu zrzucam oponke--->

  8. #168
    depresya jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    48

    Domyślnie

    Dziękuję za gratulacje. Jest mi miło jak cholera i takiego powera złapałam, super super super Z tym zastojem to może być racja. Ale i tak fajnie, że 56 jest na początku i tego gratuluję. Daj może troszkę odpocząć swojemu ciałku bo na prawdę ma prawo być zmęczone. Tyle kilogramów poleciało w diabły. Nie denerwuj się tym, że teraz jest wolniej.Byłam na zakupach, ledwo weszłam na moje cholerne trzecie piętro. Utnę sobie tą nogę
    Buziaki wielkie

  9. #169
    Awatar nicoletia86
    nicoletia86 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-10-2005
    Mieszka w
    Merseyside, UK
    Posty
    2,916

    Domyślnie

    Trudno jest sie nie denerwowac...to juz tyle czasu. Chyba rzeczywiscie wskocze na 1200 po swietach bo najnormalniej w swiecie jestem glodna...a lekarze zalecaja tysiaka nie dluzej przez miesiac

    Sierpniowy fitness

    Tu zrzucam oponke--->

  10. #170
    depresya jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-03-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    48

    Domyślnie

    Spróbuj, zobaczysz jak będzie. Może przez jakiś czas 1200 a jak potem wróć do 1000 i może wtedy znowu ruszą w dół kilogramki.

Strona 17 z 79 PierwszyPierwszy ... 7 15 16 17 18 19 27 67 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •